Irek_Winnicki

Mija rok od założenia zbiornika. Po dłuuugiej walce z aiptazją (na początku biały soczek, później krewetki), w końcu udało mi się odzyskać zbiornik dzięki Brzydalowi. Fantastyczna ryba, niestety narazie zrobiła swoje i czeka w sumpie na kolejny wysyp różyczek. W każdym bądź razie zbiornik na nowo rusza dalej, niestety aiptazje skutecznie wyhamowały wzrost wszystkiego, więc skała nadal świeci pustkami. Do tego skoczyło PO4, więc rozpocząłem kurację Soplicą. W skale żyje od początku jeden krab, nie wiem czy jest groźny (wygląda wrednie) a mój Percnon gibbesi, nagle ma jedno ramię mniej (albo problemy z wylinką albo wsadził łapę, gdzie nie powinien). Ogólnie ryby żyją w zgodzie ze sobą nikt się nie awanturuje (tylko samiec Pteropagona przegania samicę), zmieniłem trochę ułożenie skał od początkowej wersji, dzięki temu zwierzaki zyskały więcej kryjówek i zrobiło się optycznie lżej.

Ile ja się w google naszukałem co to za fioletowa narośl na skale.... ehhh, dzięki nik@, teraz wiem że mam "haliclona" :-)

No brawo, czekamy na pierwszą fotorelację:-)

No i obsada zbliża się już powoli ku kompletowi, do Pterapagonów dołączyły dwa błazenki, które szybko zadomowiły się w Quadricolorze. Okrzemek trochę się uspokoił po kuracji z Aqua Connect Silicarbon 500 ml, świetlówka wymieniona, żywica też. Przydałoby się więcej robotników do odkrzemiania, ale poczekam na ładne babki w Murenie. Testy też w sklepie porobiłem, No3 po ograniczeniu fitoplanktonu spadło do 2, Po4 niewykrywalne.

Poranna zmiana, wczoraj zbiornik cały dzień zaciemniony, przedmuchany piach, dziś startujemy tylko na ledach i narazie czysto. Zapisz Zapisz

hmm, dzięki, byłem pewien że to cyjano się chowa w nocy

Wszystko ładnie pięknie ale niestety w dzień pojawia się brązowy piach, nie ma pęcherzy powietrza czy fioletowego odcienia, ale w nocy znika więc to chyba nie okrzemek. Świecę aqua illuminatiom prime i t5 2x24, chyba trzeba będzie ograniczyć światło w akwarium na jakiś czas. Pompy cyrkulacyjne mam dwie, Jebao RW 4 i małą Jebałkę do nano. Jutro będzie dzień testów, zobaczymy co w piachu piszczy

Niestety pierwsze ofiary są już na moim koncie. Wężowidło po kilku dniach znieruchomiało, kawałek kończyny odpadł a następnego dnia w tułowi pojawiła się dziura. Nieciekawie się zaczęło. Zrobiłem dużą podmianę wody, ale na szczęście ukwiał i zoanthusy dobrze się trzymają. Doszli też nowi lokatorzy i mały sumpik Zapisz Zapisz Sump toczka w toczkę ściągnięty od Walkera_1 :-) dzięki serdecznie za cenne porady i pomoc przy realizacji. Zapisz Zapisz

Już piszę PW, dziękuję