Jeronimo_Danzig

Jeżeli obsada jest za duza do 600 litrów to faktycznie nie ma co kombinować tylko nadal niech się ryby męczą w tym co jest. Klub miłośników akwarystyki morskiej. A co za problem aby jednocześnie robić restart i dopracowywac technikę a w zbiorniku przejściowym tylko oprzeć się na podmianach. Dobra nie ważne. Czytając wątek faktycznie mogą się wypowiadać osoby, które jedynie pochlebie odnoszą się do tego projektu a reszta to "szkoda gadac". Z całą pewnością taki Holender powstał z dnia na dzień. Wieczorem było si a rano bum i mamy morskiego Holendra.

Czytam temat z wielkim zainteresowaniem i muszę przyznać, że aż dziw bierze co tutaj się dzieje. Jutro będzie 2 tygodnie odkąd autor tematu napisał o swoim problemie i do dnia dziesiejszego jest tak samo. Kilka godzin dziennie marnować czas ze szczoteczką do zębów zamiast od razu zrobić restart. Jak czytam poszło na to wszystko 50 tyś. a żałować kilku złotych na jakie 200-300 litrowe akwa by przenieść chociaż część życia to już ręce opadają. Tutaj nie ma co czytać po 8 godzin dziennie tylko działać w realu. Niby dobro zwierząt najważniejsze ale cały czas pływają w tym bagnie. Ehhh. Ale najważniejsze, że rodzina zadowolona i wesoło karmi rybki dodając do systemu jeszcze więcej fosforanow. Gdybym żonie zafundował takie piękne morskie akwarium to już wszystko wisiało by w dziale "Giełda".

To może ja odpiszę. Nigdzie nie napisałem, że mam akwarium morskie. Właśnie myślę aby się przesiąść ze słodkiego. Obecnie oznacza to, że w działającym biotopie tak właśnie robię. Proszę o pomoc przy starcie a nie już wystartowałem. Proszę kolegę aby jeszcze raz powoli i na chłodno przeczytał pierwszy post to wszystko się wyjaśni.

Może jeszcze za mało wiem i źle rozumiem zasadę działania autodolewki ale wydaje mi się, że dolewka jest po to by dolewała odparowaną wodę. Więc co trzy lub cztery godziny tego nie robię. Zbiornika do kwarantanny nie przewidywałem.

Dziękuję za zainteresowanie tematem. Czytam, czytam i jeszcze raz czytam i zdaję sobie sprawę jakie są korzyści z sumpa. Więcej wody w obiegu plus sprzęt schowany w szafce. O tym wszystkim wiem jednak czasami trzeba od czegoś zacząć i iść na pewne kompromisy. Dlatego też sump został wyeliminowany i chcę całą filtrację oprzeć na odpieniaczu, kaskadzie lub ewentualnie filtrze zewnętrznym. Tunze 9004 ma dosyć kompaktowe wymiary więc aż tak szpecić akwa nie będzie. Kaskadę mogę ale nie muszę dać - tym bardziej, że Aquaele FZNy i Aquacleary do małych nie należą. Oczywiście jeden z dwóch kubełków mogę zostawić ale jeżeli mają tylko stać i się kurzyć to pieniądze z ich sprzedaży wolę przeznaczyć na lepszy cyrkulator lub odpieniacz. Aquael wypuścił na rynek serię Retrofit w barwach dla morszczaków czyli Marine i Actinic jednak w standardzie zestawu Glossy są 6500k dlatego też przesiadłem się na JBLa 15000k. Barwy ryb lepsze chociaż więcej prądu bierze. Coś za coś. Czytałem, że niektórzy z powodzeniem jadą na kubełkach do których wsadzają Siporaxy, Matrixy i inne węgle. Sam w jednym kubełku mam 0,5 litra Matrixa i resztę waty JBLa. Nie wiem jednak czy nie rozpocząć swojej przygody bardzo asekuracyjnie czyli chociaż w drobnym stopniu tak jak panuje sprawdzony trend niż zniechęcić się i pozostać bez baniaka. Należę do osób zdyscyplinowanych jeżeli chodzi o akwarystykę. Jeżeli dzisiaj przypada dzień aby coś przy akwarium zrobić to to robię. Nie odkładam nic na jutro bo wiem, że jutro może być za późno. Ryby to stworzenia, które wymagają dużej uwagi dlatego też napisałem, że jeżeli taki zbiornik mogę prowadzić na odpieniaczu i dolewkach to ok. Dlatego też na chwilę obecną autodolewki i inne ułatwiacze życia pominąłem. Obecnie siedzę w malawi. Szyby czyściutkie bez glonów - co drugi dzień lecę czyścikami Tunze i JBL. Odchodów na piasków też staram się nie trzymać bo po pierwsze szpecą wyglądem a po drugie bakterie też w 100% szybko tego nie przetworzą. Wiem, że mój pierwszy post jest dosyć lakoniczny i mało w nim konkretów jednak najpierw chcę poznać zdanie osób siedzących w morszczyźnie niż pisać będzie piasek taki a sól taka. Na to przyjdzie czas. Starałem się napisać czarno na białym co posiadam aby stworzyć obraz z czego chcę wyjść i co na bank muszę sprzedać. Wydaje mi się, że taki Aquael Circulator 1500 z pojemnikiem bardzo dobrze kręci wodą, można doczepić pojemnik na Purigen, Siporax czy inne absorbenty. Posada on ośkę ceramiczną czyli słona woda mu nie straszna.

Hejka wszystkim Jestem na forum już od jakiegoś czasu ale przyszedł ten moment kiedy po przeczytaniu setek tematów zapanował mętlik w głowie. Przede wszystkim wypada się przywitać co niniejszym czynie. W planach jest przesiadka ze słodkiego na solone. Nie mówię, że chcę się zamknąć w miesiąc lub dwa. Powoli z głową. Akwarystyka nauczyła mnie cierpliwości. Tym bardziej, że słodkie jeszcze funkcjonuje i powoli przymierzam się do jego likwidacji. Akwarium - Aquael Glossy 100 czyli 215 litrów. Wiem, że wymiary takie jakieś nijakie bo wysokie to a szerokości żadnej. Jednak od czegoś trzeba zacząć. Filtrację chcę oprzeć na odpieniaczu Tunze 9004 lub ewentualnie na 9012 (chociaż nie wiem czy to nie przerost formy nad treścią). Bez sumpa i panelu. Dodatkowo myślę, że w razie konieczności dodatkowe media mogę umieścić w kaskadzie. Obecne dwa filtry zewnętrzne sprzedam. Piasek i skała martwe - jestem zbyt zielony aby od razu witać się z niechcianymi lokatorami i walczyć z plagami. Wiem, że to nie jest recepta na sukces ale dużo osób startowało w ten sposób. Piasku planuję dosłownie cienką warstwę by tylko zakryć dno. Obecnie posiadam cyrkulator Tunze 6015. Jak drugi myślałem o Jebao RW-15. Chciaż w słodkim posiadam Aquael Circulator 1500 gdzie mogę dołożyć pojemnik i wsypać media. Grzałka Aquael Gold 300W. Oświetlenie. Obecnie mam jedną świetlówkę JBLa 15000K Ultra Solar Marin Day 39W. Pokrywa Glossy jest tak skonstruowana, że mogę dołożyć jeszcze 3 świetlówki (czyli razem da nam to 4x39W). Jeżeli chodzi o mieszkańców to ekipa czyszcząca, nieśmiertelne błazenki i co jeszcze to wyjdzie w praniu jak już baniak dojrzeje. Korale jakie najbardziej bym widział to Zoa. Co myślicie o tym przedsięwzięciu? Ma to ręce i nogi? Tak jak pisałem na początku. Z niczym się nie spieszę tylko badam grunt czy idę w dobrą stronę. Coś już ze sprzętu mam zatem nie zaczynam od zera. Jeszcze raz wszystkich witam i poproszę o poradę. Z góry dziękuję. PS. Może jeszcze kila słów o wodzie i testach. Obecnie wodę podmieniam co tydzień w ilości 30% czyli jakieś 60 litrów - z podmianami nie ma problemu. Kranówkę przepuszczam przez korpus narurowy z węglem plus w drugim korpusie pochłaniacz NO3. Wszystko zbudowane tak by podpiąć się do węża prysznicowego i woda płynie wężykiem 3/8. Testy jakie posiadam to walizka JBLa z linku poniżej: https://www.clarias.pl/jbl-combi-set-test-plus-nh4-zestaw-5-testow-akwarystycznych-w-walizce-p-688.html plus Salifert NO3 i PO4.