Witam wszystkich serdecznie! proszę o wskazówkę co dalej robić - od ponad roku mam zalane akwarium boyu 80l, około 7 kg skały, koralowce miękkie większości,1 x cribrinopsis crassa,
1 x quadricolor (zamieszkały tam dwa błazny - bo to jedyne rybki), ślimaki, krab mitrax,w skale wężowidła, wieloszczety też widziałem i wszystko hula jak należy (parametry).
Zostało mi akwarium 140l po słodkim + szafka + belka, szkoda było więc pomyślałem że zaleje i przesiądę się z 80-tki.dokupiłem żywej skały, nowy odpieniacz tunze, nowe światło i
żywy piasek , zalałem wodą 40l po podmiankach i 40l świeżej solanki, wsadziłem żywą skałę 3kg, nowa pompa cyrkulacyjna tunze ( z 80-tki nie chciałem ruszać choć mam 2x) i puściłem
za tydzień wsypałem ten nieszczęsny żywy piasek (w 80-tce mam żywy żwirek) i woda mleko , troszkę przejaśniało - myślę coś ruszyło z filtra (też tunze) myślę watę wypukam i wsadziłem łapy - znowu mleko. Wiem ,że nic na chama i trzeba cierpliwości, ale może źle zrobiłem sypiąc piasek do wody a nie odwrotnie. pytanie mam czy to zostawić i czy czasem nie będzie tak,że co ruszę to woda mętna. widziałem kiedyś u gościa zalane reefmaxa 105l właśnie piaskiem - cudo, stąd też moja decyzja. i jeszcze jedno ile świecić światła dziennie.
z góry dziękuje i pozdrawiam