Witam wszystkich, dostałam od znajomego ukwiałka na wykończeniu. Jest bardzo mały ok 1cm średnicy. Jak główka zoa. I teraz moje pytanie. Czy jest wogole możliwe aby go uratować?Karmię go artemią bo tylko to mu sie zmieści. Je normalnie i pompuje się ok. Komuś udało się wyprowadzić takiego małego quadri na prostą? Co mogę jeszcze zrobić oprócz karmienia?