Skocz do zawartości

Patrycja8801

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    38
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Patrycja8801

  1. Dokładnie. Rybek bardzo szkoda. Odczekać napewno trzeba choć jak najszybciej przydałaby się w zbiorniku ekipa sprzątająca. Niestety zbyt duże ryzyko żeby ja teraz wpuścić. W styczniu jeśli wszystko pójdzie dobrze zaczniemy znowu zasiedlać akwarium. Dzięki za dobre słowo pozdrawiam
  2. Witam wszystkich. Dawno nie pisałam a chyba pora na nowinki. Wiec... zakończyłam leczenie lekiem polyplab, aniołek po podniesieniu temperatury bardzo schudł ale już jest dobrze... temperatura w tym momencie 26 stopni... aniołek je normalnie i wraca do formy, krabik i krewetka tez czuja się dobrze... wydaje się ze mogę już powiedzieć ze pozbyliśmy się choroby ze zbiornika... na rybce nie ma żadnych objawów choroby a wręcz pływa zadowolona. Częstsze karmienie wydaje mi się ze tez pomogło. Na ta chwile jest już węgiel aktywny w filtrze, woda została wymieniona.... Ok 40% .... po takim długim czasie walka się zakończyła... szkoda tylko ze tyle rybek nie dało rady przetrzymac.... Pan w sklepie akwarystyczny gdzie kupiłam zainfekowane ryby tez przyznał ze u niego w 6 zbiornikach tez była choroba i trochę rybek mu padło... dostałam kilka korali na załagodzenie sytuacji... te z kolei maja się bardzo dobrze... pięknie się otwierają a i ta obsada mojego zbiornika, która się utrzymała widać ze jest bardzo zadowolona z nich... teraz zaczekamy kilka tygodni żeby mieć pewność ze wszystko jest tak jak powinno i znowu będziemy musieli zainwestować w jakaś mała ekipę czyszcząca... Nadal trzymamy kciuki za wszystko Dziękuje również bardzo za wszelkie porady każdemu
  3. Witam! chcialabym zapytać czy jest różnica pomiędzy węglem aktywnym do akwarium słodkowodnego i morskiego? Byłam dziś w sklepie z zamiarem zakupu i miły pan dawał mi karbon do akwarium słodkowodnego pomimo ze go informowałam ze mam morskie. Nie kupiłam. Wole się upewnić czy wogole mogę taki użyć. Pozdrawiam
  4. Witam. Uv chodzi cały czas... jest wyłączana tylko na 1-2 godziny od momentu dodania polyplab... takie jest wskazanie na ulotce... poza tym lampa działa cały czas... karmienie jest 2 razy dziennie równo co 12 h ale zastosuje się do Pana wskazówki... ostatnio i tak częściej widzę ze czekają na jedzenie... każdorazowo dodaje tez czosnek... dziekuje i pozdrawiam
  5. Witam. A my dalej walczymy... temperatura podniesiona i lek dalej stosowany... na aniolku jest spory biały nalot ale zaczyna znikać... zobaczymy... dalej będziemy czekać... wydaje mi się ze każdy lek to indywidualna sprawa... tzn. Każdy czynnik może wpływać inaczej na działanie tak samo jak każda ryba będzie inaczej reagowała... mam nadzieje ze choć ta ostatnia się utrzyma...
  6. Witam. Probowalam wrzucić zdjęcia od początku i nie wchodzą. Pomimo zmiany rozdzielczości ciagle pokazuje ten sam komunikat. Pisałam o tym wcześniej. Niestety takie objawy są przyczepione do kilku chorób wiec do końca chyba nigdy się nie jest pewnym z czym się walczy. Z tego co doczytałam na wielu postach najpewniejsza metoda jest sprawdzenie płetw pod mikroskopem. Ja tez mam plan żeby się wstrzymać dłuższy czas z wpuszczeniem czegokolwiek do zbiornika żeby mieć pewność ze wszystko zginęło. Póki co została jedna rybka. Mam nadzieje ze wytrzyma. Podnoszę temperaturę o 1 stopień dziennie powoli żeby zarówno rybka jak krab czy krewetek nie dostały szoku. Mam nadzieje ze przetrzymają. Lekarstwo jest podawane ciagle, lampa uv tez chodzi, póki co wszyscy jedza chętnie. Dzieki za dobre słowo i zadanie bardzo dobrego pytania!
  7. Witam ponownie. Nadal walczymy. Na Aniolku pojawiły się białe plamy na ciele jakby odbarwienia. Zauważyłam tez zmiany i biały nalot na krabie. Stopniowo podnoszę temperaturę wody aż dojdę do 32 stopni. Mam nadzieje ze pomoże. Zaczynam tracić wiarę w lek. Zobaczymy jak podwyższenie temperatury zadziała. Kiedy dojdę do 32 stopni utrzymam to pare dni. Mamy wciąż nadzieje.
  8. Niestety ale to prawda. Najgorzej jest w monencie kiedy się widzi ze rybka cierpi a nie ma jak jej ulżyć. Jak pisałam... walczymy o Aniołka... Dzięki wielkie za dobre słowo !
  9. Witam ponownie. Przepraszam ze teraz odpisuje. Normalnie dostaje maila z powiadomieniem a niestety nie tym razem. Wiec wczoraj pomimo poprawy babka padła przedwczoraj było wszystko w jak najlepszym porządku bez żadnych objawów... wręcz prawie całkiem u niej ustąpiły... wczoraj rano tak jak się obawiałam nastąpiło odnowienie dokładnie tak jak w przypadku błazenka. W ciągu dnia wogole nie pływała, tylko trochę zjadła a kiedy próbowała pływać to wydawało się ze nic nie widzi ponieważ kilka razy uderzała w skale jakby jej przed sobą nie widziała. I nadzieja poszła z wiatrem. Zostal Aniołek. Szczerze mówiąc nie widzę po nim żadnego pogorszenia ale nie chce przewidywać bo jak widać wszystko potrafi się zmienić w ciągu kilku godzin. Walczymy dalej do końca. Przykro, ze kolejna rybka zniknęła.
  10. Jak najbardziej mi pasuje u mnie to już chyba takie przyzwyczajenie ze mówię Pan/Pani Wiec pozdrawiam Romanie
  11. Właśnie dlatego tak zrobiłam. Na ulotce załączonej do opakowania było napisane ze w razie dramatyczniej sytuacji zastosować potrójna dawkę. Tak zrobiłam i się udało. Teraz tylko skończyć kuracje Również pozdrawiam Panie Romanie
  12. Witam zawsze jak o nim mówimy to nazywamy go Aniołkiem. Co do dawkowania leku... oczywiście ze nie wolno podawać jak się chce... na ulotce jest napisane żeby dawać podwójna i potrójna dawkę kiedy jest już bardzo zle... tak było jeszcze kilka dni temu... widzę spora poprawę dlatego zmniejszam dawki stopniowo i za kilka dni będę już stosowała taka jaka normalnie powinna być. Oczywiscie węgiel tez będzie zastosowany po zakończeniu 20 dni kuracji. Dziękuje za przypomnienie
  13. Witam. Aktualizacja informacji... Babka zaczęła jeść i filtrować piasek. Widać ze czuje się lepiej i białe kropki zniknęły... wręcz mogę powiedzieć ze jest teraz ciagle głodna... chyba chce nadrobić ostatnie braki... tak samo często już podpływa do krewetki na czyszczenie. coral Angel tez czuje się dobrze... tak samo plamki zniknęły, chętnie nadal je i wydaje się być zadowolona. Najwidoczniej polyplab zadziałał. Jednak ciagle stosuje wyższe dawki niż powinny być. Na opakowaniu pisze żeby dac jedna załączona z lekiem łyżeczkę na 190 litrów wody. Jednak jeśli choroba jest zaawansowana można zastosować potrójna dawkę. Tak właśnie zrobiłam. Dawałam potrójna dawkę przez pierwsze 3 dni a następnie na kolejne kilka dni będę podawała podwójna. Po kilku dniach przejdę do normalnej dawki i będę stosowała do 20 dnia kuracji żeby się upewnić ze wszystkie zarodniki choroby zginęły. Dodatkowo ciagle stosuje dodatkowe dawki czosnku. Wiadomo ze bez przesady z jego ilością ale rybki chętnie jedzą drobinki i układ odpornościowy się wzmacnia. Pan krewetek tez ma się bardzo dobrze... ma ogromna chęć do jedzenia a dziś w nocy znowu zrzucił pancerz Wydaje się ze walka o życie zakończona sukcesem.... szkoda tylko ze nie obyło się bez tak licznych strat.
  14. Naprawdę nawet teraz podczas choroby nie widać po niej stresu czy czegokolwiek. Tylko objawy na Ciele i czasem się ociera dłużej o skaly. Pomijając to zachowanie ciagle takie samo. Pływa spokojnie zadowolona często przy koledze krewetce między skałami lub na widoku. Zachowanie całkowicie nie zmienione. Teraz jest maksymalnej możliwej wielkości od jakiegoś czasu i widać ze się czuje komfortowo.
  15. 125 litrów póki co bo planujemy zmianę na 500-600 litrów. Ale zapewniam jeśli warunki , otoczenie i towarzystwo tej rybce odpowiada to jak najbardziej można ja mieć. Tym bardziej ze kupiliśmy ja sporo mniejsza.
  16. Tak dokładnie. Jednak co do litrazu kogo pytam mówi coś innego. Ja już dosyć długo mam ta rybkę i zawsze czuła się dobrze. Nie było z nią żadnego problemu nigdy a wręcz przeciwnie, zawsze chętna do jedzenia, zadowolona pływała spokojnie i często gości u krewetki na czyszczenie. Nigdy nie widać było po niej żadnego stresu. Nawet odkąd choroba pojawiła się w zbiorniku to ona jest najsilniejsza ze wszystkich i ma najmniejsze objawy.
  17. Witam Tutaj udało mi się wrzucić zdjęcia. Pełna nazwa to Coral Beauty Angelfish. Szczerze to nie znam polskiego odpowiednika. Pozdrawiam Swoją droga nie wiem dlaczego nie mogę dodać zdjęć mojego akwarium. Za każdym razem mam tylko komunikat ze format jest zbyt duży a jak zmniejszam to nie przechodzi.
  18. No a ja właśnie chorobe podejrzewam. Dopóki była zdrowa jadła sporo. Nigdy sobie nie żałowała i nie było problemu z jedzeniem. Jak już w wodzie nic nie pływało to zbierała to co zostało na piasku. Dlategodalej sie niepokoje. Teraz na jedzenie się rzuca ale nie daje rady przełknąć za bardzo. Nawet dziś testowałam kilka rodzajów pokarmu żeby znaleźć ten, który będzie w stanie przełknąć i trochę pomogło. Minimalnie ale coś zjadła. Nie zauważyłam tez żeby filtrowala piasek. Wczoraj jeszcze go czyściła a dziś tylko pływała jakby czekała na jedzenie cały dzien. No zobaczymy. Jutro znowu podam ten pokarm, który dziś dała radę przełknąć. Choć trochę ale żeby tylko zjadła.
  19. Witam Pana. Mam nadzieje ze tak jest. Oby tylko babka jeszcze więcej zjadła. Trzeba czekać. Dam znać jak już cis więcej będę wiedziała. Dziękuje za wiadomość. Pozdrawiam
  20. Witam ponownie. Robie mały update z informacji. Wczoraj pierwszy raz o godzinie 10.00 podałam lek Polyplab. Niestety chyba u błazenka choroba była już tak zaawansowana ze w nocy Ok 4 rano padł. Był już wieczorem bardzo słaby choć widać było ze ciagle walczył wiec maz siedział cała noc żeby go nie dorwał krab ponieważ już jedna rybkę co prawda chora i slaba ale zamordował. U babki wystąpiło wczoraj przed podaniem leku krwawienie z głowy. Po porcji leku jakby się jej poprawiło. Białe kropki w dużej mierze zniknęły. Widać ze lepiej się czuje. Zostalo jednak pytanie czy to faktycznie lek pomaga czy choroba przechodzi w następne stadium. U innych ryb blisko przed końcem kropki znikały, zaczynał się brak apetytu i to już był niedługi czas do śmierci. W tym momencie rybka widać ze jest głodna i stara się coś jeść ale słabo jej to wychodzi. Większość pokarmu, który łapie wypluwa. Jednak odbarwienia na głowie i ciele tez zniknęły. Wydaje mi się ze jutro jeśli zacznie normalnie jeść będę mogła napewno stwierdzić poprawę. Mam taka nadzieje. Coral Angel bez zmian. Pomimo tego ze dalej się drapie o skaly pływa normalnie, je bez problemu i bardzo często robi sobie wizytę u krewetki, która ja czyści. Plamki na bocznych skrzydełkach tez są mniejsze. Bede informowała dalej co się dzieje. Mam nadzieje ze to zapowiedź poprawy bo i rybki i my dalej walczymy. O każde życie warto walczyć. A swoją droga takiej rybki jak blazenek, którego straciliśmy w nocy jeszcze nie widziałam. Walczył do samego końca o każdy oddech. Przykro ale walczymy dalej.
  21. No właśnie. Z tego co zauważyłam przed tym jak miały paść nie jadły Ok 12-18 godzin
  22. Jest jest tak jak pisałam mam nadzieje ze będzie już tylko lepiej. Właśnie je nakarmiłam i rybka która odżyła jest najbardziej narwany na jedziecie. Blazenek i Coral Angel słabo jedzą ale jedzą wiec nie wszystko stracone. Jeśli Pan chce mogę podesłać zdjęcia na maila lub udostępnić na fb
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.