rafiozzo
Klubowicz-
Liczba zawartości
7 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez rafiozzo
-
Dzięki!
-
Hej, prosiłbym o identyfikację bardziej doświadczonych morszczaków dwóch poniższych zdjęć. Czy ten wieloszczet to fireworm? I czy wężowidła z tego gatunku rosną duże? Wężowideł to już z kilkanaście mam takich.
-
Dwie małe seticaudaty kupione ze sklepu, gdzie były odżywiane tylko aiptasjami i po kilku dniach problem całkowicie zniknął, a trochę tych różyczek w moim 72 litrowym miałem.
-
Tak, rozumiem, doskonale sobie zdaję sprawę, że wymaga to cierpliwości. Miałem na myśli "szybko" jako celowane w problem działania. Azotany pomiędzy 5 a 10, fosforany pomiędzy 0 a 0,1. Zasolenie 1,025. Mam to jakoś zdrapać i odessać z tej podstawki pomiędzy ricordeami?
-
Jakieś sugestie jak to szybko zatrzymać/cofnąć?
-
Witam, od około 2 tygodni moja ricordea florida wydaje się być zestresowana - nie pompuje się tak jak kiedyś, zaczęliśmy się zastanawiać czy czasem nie odchodzi na wieczną rafę. Zmniejszyła się względem tego, co było wcześniej. Zmieniłem miejsce jej urzędowania, bo myślałem że problem leży w cyrkulacji/oświetleniu. Zauważyliśmy bezpośrednio obok koralowca czerwony nalot, tak jakby błonkę. Widać, że jest to osobna tkanka jakiegoś organizmu. Akwarium ma jakieś 3-4 miesiące, przeszedłem różne plagi (m.in. okrzemki) i dopiero teraz parametry zaczynają się normalizować po zakupie odpieniacza (stąd glony). Zauważyłem podobny nalot na skałce, na której ricordea była wcześniej. Wcześniej ricordea przepięknie się pompowała i nawet podzieliła sama z siebie. Teraz pompuje się, ale jest to jakieś 30% tego co robiła wcześniej. Czy wiecie co to jest i jak to zwalczyć lub przywrócić ricordeę do swego najpiękniejszego stanu?
-
Witam serdecznie, jakieś 3 miesiące temu wystartowałem zbiornik 72 litrowy (60x30x40), zakupiłem szybko sprzęt po wstępnym researchu, a w tym filtr kaskadowy FZN-2 (a w nim węgiel, phosguard, purigen i siporax). Obsada to 2 błazny, euphyllia, xenia, braireum, ricordea i trochę grzybków, caulastrea. Generalnie nie narzekam jakoś na ten rodzaj filtracji, ale jednak mam wrażenie, że mogłoby być lepiej. Denerwują mnie chwiejne parametry i chciałbym w końcu, aby w akwarium panowała jakaś równowaga. Irytujące jest też, że kaskada zasysa wodę od dołu i syf zostaje na siporaxie i innych. Myślę o odpieniaczu, który nie byłby zbyt głośny, ponieważ sypiam w tym pokoju. Fajnie by było, gdyby nie wystawał jakoś specjalnie wysoko nad zbiornikiem. Jestem absolutnie zielony w tym temacie, stąd też proszę o pomoc. Co byście poradzili? Cały czas myślę, czy nie przejść na filtrację wewnętrzną np. Reefpack 250, tylko trochę droga sprawa i się zastanawiam czy nie zagraci akwarium w środku, ale z drugiej strony przyszłościowe (chciałbym kiedyś przejść na nieco większy zbiornik). Taka filtracja wewnętrzna z odpieniaczem ułatwiłaby mi przykrycie akwarium siatką, a przymierzam się do tego, bo ostatnio babka kopiąca w nocy wyskoczyła i odeszła na wieczną rafę. :/ Może znacie inne ciekawe zestawy? Jestem otwarty na wszelkie propozycje w tym zakresie, z chęcią wysłucham ciekawych rozwiązań. :)