pawel_c
Klubowicz-
Liczba zawartości
5 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Informacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Skąd:
Warszawa
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Fluval Sea Marine Nano Bluetooth LED 20W - opinie
pawel_c odpowiedział adriann135@interia.eu → na temat → Pytania o sprzet do 60L
Miałem kiedyś taką lampkę w moim pierwszym akwarium. Zdecydowana przewaga to diody zimna biel, mało niebieskich. Mi osobiście od lat podoba się jak w akwarium jest jasno, lubię lekko niebieski kolor, ale jednak wolę, żeby było naturalnie, jasno. Tutaj tak będzie. Jak liczysz na efekt super fluo to zapomnij. Nawet jak dasz na maksa niebieski to będzie za mały PAR, żeby utrzymać koralowce. Z ustawieniami nie ma specjalnie dużego wyboru. Moc jest niska, więc najlepiej jakby pracowała w okolicach 100% mocy. Do koralowców SPS za słaba. Miękkie rosły, LPS światło + dokarmianie też były zadowolone. Krzywdy nie zrobi, kostkę 30x30 albo 35x35 pociągnie. Spora wada - po przerwie w dostawie prądu sama się nie włączy. Nie będę polecał, ale też nie będę odradzał. Zależy jeszcze ile chcesz wydać. Jeśli rozważasz zakup na alli to w podobnej cenie masz spectra aqua knight 30w, dość popularna i sprawdzona lamka w dobrej cenie. Ew. można dołożyć 200-300 zł i celować w maxpsecta 30w. -
Cześć. Dosłownie kilka dni temu kupiłem taką lampę - Thox X w wersji marine (jest jeszcze blue). Przez kilka godzin nie udało mi się połączyć jej z aplikacją wifi. Skontaktowałem się ze sklepem i okazało się, że trzeba ściągnąć starszą wersje aplikacji producenta, która nie jest już dostępna w sklepie Play (jest tam apka micmol, ale nie obsługuje tego modelu). To żaden problem, szkoda że taka informacja nie była dołączona do zamówienia. Druga sprawa to faktyczny pobór prądu. W nazwie produktu masz napisane 120 watów, natomiast faktyczny maksymalny pobór prądu to 75 watów - wszystkie trzy kanały ustawione na 100%. Informacja 120W dotyczy zastosowanych diód - jest ich 42 x 3W tylko są skręcone i nie działają na pełnej mocy. Sklep wytłumaczył, że taki zabieg ma na celu przedłużenie żywotności sprzętu. Rozumiem, trafia do mnie taki argument. Nie wiem, czy inni producenci też praktykują taki sposób podawania mocy, musieliby się wypowiedzieć ludzie, którzy wiedzą więcej na ten temat. Oświetlenie potrzebowałem do akwarium 60x30x40 i myślę, że moc jest i tak wystarczająca. Zgaduję, że gdyby diody działały z pełną mocą, to mogłyby zrobić krzywdę koralowcom, one już i tak mocno dają po oczach. W szczycie świecenia wiatrak jest słyszalny, ale mi to nie przeszkadza - przekłada się to na niskie temperatury - sprzęt się nie grzeje nawet pracując na 100% swoich możliwości. Wygląd też jest fajny, uchwyt można ustawić w różnych kontach nachylenia, przy długości akwarium 60 cm jest całe doświetlone. Aplikacja mobilina przyzwoita, w kilka minut można ogarnąc o co chodzi i ustawić wszystko po swojemu. Reakcja koralowców na nowe światło pozytywna. Podsumowując: Pierwsze wrażenie nie było najlepsze, ale jak już ustawiłem wszystko według swoich preferencji, zobaczyłem, że życie w akwarium ładnie zareagowała na taką zmianę plus dla oka też jest ładnie, to zdecydowałem się dać jej szansę. Jestem zadowolony.
-
Dziękuję za odpowiedzi, jestem wdzięczny za pomoc. Dzisiaj zobaczyłem coś co mnie zaniepokoiło. 1) Na skale pojawiły się przymocowane do niej nitki. Wstawiam zdjęcia może będzie coś widać. Na początku pomyślałem, że to może rybka załatwiła swoją potrzebę i gdzieś się zaczepiło, ale zacząłem uważniej oglądać skały i mam tego mnóstwo, co kawałem to jest tego po kilka sztuk. 2) Na moim błazenku zauważyłem białe kropki...już przeszukałem forum i to pewnie ospa.
-
Oglądałem wcześniej w internecie zdjęcia ślimaków osiadłych i u mnie to chyba coś innego. Chociaż te, które widziałem to były duże, może tak wyglądają młode? Dzisiaj uparcie wpatrywałem się kilka minut w korala i zobaczyłem na caulastreii, że dwa robaczki normalnie po niej chodziły, raczej nazwałbym to czołganiem (poruszały się zwijając/zginając swoje ciało). Od razu po zakupie korala znalazłem na nim takiego robaczka przed umieszczeniem w akwarium, unieszkodliwiłem go, ale pojawiły się znowu. Myślałem, że to wirki, ale również przeglądałem zdjęcia i wydaje mi się, że to nie one.
-
Dzień dobry, Akwarium ma 2 miesiące, dopiero teraz wrzuciłem pierwsze korale, po przyklejeniu zauważyłem dziwne włoski na korzeniu Euphylli, czy to jest część korala, czy jakiś organizm, z którego może coś wyrosnąć i zaszkodzić koralowi? Druga szczepka to caulastrea, czy tak powinien wyglądać korzeń zdrowego korala? Coś na nim siedzi, jakby mały robaczek i korzeń ma takie "kratery". Czy to mogą być organizmy żerujące na koralu? Może to nic takiego, ale wolę zapytać. To moje pierwsze akwarium i mimo zbierania wiedzy teoretycznej, praktyka jest brutalna i tylko pokazuje, że nie na wszystko da się przygotować. Wiem, że nieuniknione jest przynoszenie różnych niespodzianek ze szczepkami, chciałbym się po prostu upewnić, że to nic poważnego lub coś z czym należy walczyć. Korale były na podstawkach, ale je odkleiłem i myślałem, że będzie dobrze, a tu proszę, na koralu coś siedzi