-
Liczba zawartości
1 551 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez alex
-
ależ denitryfukacja będzie zachodziła, tylko zakładamy że w ograniczonym zakresie eleminując mocno źródło amoniaku (ryby), poza tym jeżeli okaże się za mało to można podłączyć jeszcze filtr glonowy, choć osobiście wolałbym tego uniknąć.
-
Sprzedam akwarium morskie 200 l (profil) z zyciem i osprzetem
alex odpowiedział Siwy → na temat → Archiwum Targowiska
siwy, jeżeli coś jeszcze zostało ci z życia, to daj znać jestem z Poznania, więc nie będzie problemu z odbiorem -
@miszak, moje rozumowanie opiera się na tym, że jeżeli nie przeciążymy biotopu organizmami żywymi (co podkreślałem parokrotnie), to cykl azotowy będzie zachodził w stopiniu minimalnym, dodatkowo ozon nie dopuści do rozkładu różnego rodzaju cząstek organicznych, po prostu zostaną spalone (utlenione), białka i inne drobiny poch organiczngo wychwyci silny odpieniacz. O Fofsorany też bym się nie martwił. Po pierwsze mała ilość PO4 jest potrzebna koralom do rozwoju, a po drugie nie za bardzo widzę źródło produkcji tego związku w tym przypadku (głowni wprowadzamy fosorany z pożywieniem) Zgodzę się z tobą całkowicie, że ta matoda opiera się na zbilansowanej obasdzie (głównie koralami) zbiornika w stosunku do jego możliowści samooczyszczania.
-
:szok kufa ja z tego nic nie rozumiem...a mi się zawsze wydawało że mikser kupiłem w innym celu, chyba go źle używam. **akwarysta** napisz proszę że żarujesz, bo nie dostaniesz xenii
-
@miszak pytasz jak pozbyć się NO3 w tej metodzie? Masz rację, byłby z tym problem, ale w jednym z pierwszych postów tego topicu padło stwierdzenie że ilośc producentów cyklu azotowego będzie ograniczona do minimum, czyli praktycznie tylko do korali. Oczywiście jako zwierzęta przeprowadzają cykl metaboliczny i coś tam wydalają, ale jest to wydaje mi się nikła liość w stosunku do tego co produkują ryby. Poza tym nie zapominajmy o sterylizacji w postaci ozonu, silnym odpienianiu i obowiązkowej częstej podmianie wody.
-
Stani możesz używać smilesy (Emotikony)! Spójrz - pod oknem w którym wypisujesz treść postu masz 3 linki, kliknij na Emotikony i wybierz jedą z ikon, którą chcesz wstawić. Proste.
-
Stani myślałem (i czytałem że ani troszkę) ale to nie jest ważne. Miszak teraz własnie doczytałem że miałeś na myśli "nanostruktury" z głębi żywej skały. Co do teorii mikrokanalików i cyklu azotowego hmmm do tej teorii przyznają sie według mnie tęgie głowy typu R.Shimek sam nie wiem. Jedno jest pewne stuktura żywej skłały sprzyja osiadaniu i rozmnażaniu się bakterii, a mikrokanaliki umożliwają zachodzenie zrówno procesów tlenowych jak i beztlenowych.
-
A mnie się wydaje że kluczem do tej zagadki nie jest kwarantanna, co nie oznacza że nie jest przydatna, ale przy działaniu ozonizatora, który IMHO jest tutaj warunkiem koniecznym wszelkie chorobotwórcze drobnoutroje nie bedą miały lekkiego życia Stani makrglony portaktowałbym jako barometry stężenia foforanów i azotanów, ale nie stawiałbym na filtrację z ich udziałem. Generalnie jestem przeciwnikiem stosowania wszystkiego co absorbuje związki szkodliwe. Generalnie żeby nie dopuścić do cylku azotowego (chodzi brak namnażania się bakterii) trzeba zadbać o nawyższy z możliwych poziom jakościowy wody, zarówno tej w tanku jak i do podmian. Obawiam się że nietety ta metoda wiąże się z dużymi nakładami na technikę, ale za to kosztem nie zawsze dobrej i czystej i nie do końca żywej skały. Obawiam się też zbyt pracochłonnej obsługi, ale generalnie pomysł coraz bardziej mi się podoba. Właśnie jestem na etapie zakładania kolejnego akwarium, ale może następne założę tą metodą. PS Stani metoda Berlińska zakłada brak podłoża
-
nie zapominajcie o sterylizacji w postaci ozonu, to jest ważne uzupełnienie pracy odpieniacza w tej metodzie. Dzięki ozonowi zostaje zredukowana ilość "zanieczyszczeń" normalnie podlegającym cyklowi azotowemu.
-
jakiej grubości uciąłeś te drewniane kawałki ? Piękne pienidło. Gratulacje. Bierz się za produkcję seryjną
-
cześć, zanim podejmiesz jakąkolwiek decyzję to czytaj, czytaj, czytaj. Zarezerwuj sobie na tę czynność dużo czasu i pytaj na forum o rzeczy niezrozumiałe, ale postaraj się najpierw sam znaleźć odpowiedź w archiwum. Tak jak koledzy radzą równiez proponuję zacząć od ... liczenia kasy, dopiero potem od gabarytów zbiornika. Niestety ważnym czynnikiem jest tutaj równiez koszt utrzymania rafki związany z zakupem m.in. świetlówek, żarnika, prefitrów do RO, odczynników, pokarmów, PRĄDU, itp. Wiamy
-
pompka bez zwężki (a taką masz) nie będzie zasysała odpowiedniej ilości powietrza.
-
@Marcin, tirno wywo?ali?cie burz? tym tematem i dobrze. Rzeczywi?cie my jako forum popadamy w pewne stereotypy. Sp?jrzcie na nasze akwaria, s? do siebie bli?niaczo podobne! Zadali?cie sobie kiedy? pytanie dlaczego tak si? dzieje? Ano dlatego, ?e wi?kszo?? z nas mo?e poszczyci? si? zaledwie kilkuletnim sta?em. Pi?? dziesi?? lat temu powiedzmy w Polsce by?o pewnie kilku ?mia?k?w, ?wir?w, badaczy kt?rzy utrzymaywali przy ?yciu swoje a'la rafki. Wiedz? czerpali g??wnie z w?asnych do?wiadcze? i sk?pych informacji. Dzi?ki tym ludziom, internetowi, kilku ksi??kom, i temu forum temat morszczyzny przesta? by? czym? nierealnym. W mi?dzy czasie uda?o si? wypracowa? (oczywi?cie nie nam) metod? do?? prost? i szybk? (mam na my?li met.Berli?sk?) kt?r? tak ch?tnie wszyscy kopiujemy, cho? g??wnie to jej wolne interpretacje ale mo?emy zgodnie stwierdzi? TO DZIA?A! Nie dziw si? wi?c prosz? ?e ta metoda jest tak zaciekle broniona. Ona jest dobra dla wszystkich kt?rzy zaczynaj? przygod? z nanoraf?. Jest prosta, bezpieczna, przewidywalna pod warunkiem przestrzegania jej zasad, st?d bierze si? tak silny op?r wobec wszystkiego co nie jest z ni? zgodne. Wszelkiego rodzaju eksperymenty i mniej popularne metody s? jeszcze ca?y czas zarezerwowane dla os?b posiadaj?cych ciut wi?ksz? i wedz? i do?wiadczenie, a takich nadal jeszcze jest ma?o. Bardzo si? ciesz? ?e coraz cz??ciej pojawiaj? si? g?osy, pomys?y (vide topic Stani'ego), kt?re mog? na pierwszy rzut oka zmrozi? wi?kszo?? pocz?tkuj?cych morszczak?w, bo to oznacza ?e si? rozwijamy. pozdrawiam - nadal jeszcze pocz?tkuj?cy morszczak
-
zastanawiam się nad estetyka takiego zbiornika. Pomysł Stani jest ciekawy, ale trzeba będzie się nieźle nagimnastykować żeby to estetycznie zaaranżowć. Może wartoby pomyśleć o substytucie żywej skały zgodnie z metodą powinno to byc coś raczej "nieżywego", może jakaś ceramika, albo złoże fluidyzacyjne? Podstawą filtracji i tak muszą być bakterie, które muszą mieć miejsce do prawidłowego rozwijania (namnażania) się, odpieniacz mechanicznie i tak wychwyci tylko większe frakcje.
-
To się może udać przy niewielkiej lub żadnej rybiej obsadzie, tylko korale i....szyby. Powiedziałbym że to prawie warunki sterylne. Raz w tygodniu proponuję dolać trochę domestosu Ciekaw jestem jak inni zareagują na ten pomysł.
-
1.a posoliłeś wodę? 2.czy odpieniacz chodzi na kostkę, czy aby na pewno jest lipowa?
-
no niez?e cacko !!! Jedyne nad czym bym si? zastanowi? to nad wzmocnienieniami rurek do- i odprowadzajacych do g??wnej kolumny (rury) odpieniacza. Zazwyczaj nakleja si? dodatkowo kawa?ki pleksy b?d? PCV, ale to jet uwaga czysto teoretyczna. Nigy sie nie bawi?em w tak? highend'ow? obr?bk? pleksi. Pi?knie ci to wysz?o. Gratuluj?. Do jakiego akwarium planujesz tego potwora?
-
może za dużo papierosów, podobno dym z papierosa w większych ilościach równiez szkodzi rafie. Dla mnie najbardziej prawdopodobną hipotezą jest psujące się podłoże (strefa beztlenowa) - wskazuje na to zachwiany cykl azotowy. Odpieniacz zaczął produkować nadmierne ilości piany, która przelewając się spowodowała nagłe zwiększania stężenia związków szkodliwych.
-
dziecko neostrady???czy co?
-
że tak trochę z innej beczki - a na cholerę ci absorber azotanów? Od tego jest skała i zachodząca tam filtracja biologiczna, jak wszystko jest zrobione ze sztuką akwarystyczną (odpowiedznie proporcje żywej skały, dobra cyrkulacja, światło, dobrej jakości woda, itp) to problemu z cyklem azotowym nie ma. Szkoda pieniędzy na absorbery które trzeba raz na pewien czas wymieniać, a dodatkowo masz świadomość, ze jak przeoczysz odpowiedni moment wymiany żywicy to zamiast absobrować to ci jeszcze odda zmagazynowany syf. Zastanowiłbym się nad tym.
-
jak ci "to" podrośnie to będziesz z tego mógł łatwo szczepki porobić
-
miałem podobną sytuację i zakupiłem ukwiała ze skałą
-
albo zainstaluj na kompie program pocztowy do ściagania poczty z wielu kont (to nawet outlook potrafi)
-
do sumpa przynajmniej modliszka będzie coś z tego miała.
-
ja też bym stadko przygarnął