lukaszk
Klubowicz-
Liczba zawartości
34 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Kontakt
-
Strona WWW
www.demo.un.pl/solniczka
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
[S] lampa HQI 150W elektroniczny statecznik - nieaktualne
lukaszk odpowiedział MateuszD → na temat → Archiwum Targowiska
Rezerwuję dla siebie. Wiadomość na priw. -
Poproszę o zdjęcia, cenę i nieco więcej informacji (np. producent, czy używane, jeśli tak to jak długo, stan techniczny itp.)
-
sprzedam lampe 1*150 aquamedic-supertanio!!
lukaszk odpowiedział błażej → na temat → Archiwum Targowiska
Drogi Błażeju, W nagłówku masz "1x150" a w tekście "2x150". To jaka jest ta lampa? Co to znaczy "cena naprawde atrakcyjna"?. Poproszę o fotki na adres: kaczmarek_lukasz@poczta.onet.pl -
ja również poproszę o zdjęcia pozostałych jeszcze zbiorników: kaczmarek_lukasz@poczta.onet.pl Interesują mnie też wymiary szkła.
-
[S] Reaktor, wkład knop, magnesium pro grotecha
lukaszk odpowiedział S_Y_N_E_K → na temat → Archiwum Targowiska
A ile za zestaw bez butli CO2 i reduktora? -
Ja jestem zainteresowany. Wiadomość na priw.
-
rezerwuję - wiadomość na prw. Anuluję rezerwację. Jednak nie zdecyduję się na zakup.
-
Tak - czytałem to. Wyszedłem poprostu z założenia, że zawsze może być lepiej. Skoro i tak musimy mieszać wodę wapienną to dlaczego tego nie robić azotem zamiast prądem elektrycznym? Moim zdaniem układ byłby prostszy mechanicznie, trwalszy i bardziej niezawodny. A jeśli przy okazji będzie nieco lepiej rozpuszczał Ca(OH)2 to czemu nie? Nawet jeśli zyskujemy tylko niewiele w sensie samego Ca to rozwiązanie ma kilka innych zalet a zmiana jest jednak "na plus". Wcale nie uważam, że to jakiś rewolucyjny pomysł. Ot jedna z możliwości rozwiązania mieszacza, która ma kilka zalet i kilka wad - podobnie jak każde inne rozwiązanie.
-
System moim zdaniem byłby prostszy niż tradycyjny. Natomiast faktycznie kłopot może być z tym, że mieszanie będzie zachodziło w całej objętości.
-
Witam, Czytając sobie wątek http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&q=11332&d=0, w którym mowa o możliwości wytrącania się CaCO3 z wody wapiennej w mikserze w wyniku reakcji z rozpuszczonym gazowym CO2, przyszedł był mi do głowy następujący pomysł: a gdyby tak zrobić mikser, w którym woda byłaby stale odgazowywana np. azotem? Od czasu do czasu robię coś tam w laboratorium chemicznym i stosujemy tam właśnie azot gazowy do usuwania tlenu rozpuszczonego w próbkach, gdzie go nie chcemy mieć. Poprostu do naczynka z roztworem wkładamy szklaną rurkę podpiętą wężykiem do butli z azotem (oczywiście przez reduktor), odkręcamy gaz tak, żeby sobie delikatnie bulgotało, czekamy 6 minut i gotowe - mamy próbkę odtlenioną. Podobnie odpędzany byłby gazowy CO2. Dodatkową zaletą takiego rozwiązania może byłoby to, że dałoby się mieszać wodę wapienną bąbelkami azotu. Urządzenie powinno mieć nad powierzchnią wody wapiennej poduszkę azotu (czyli powinien być jakiś mały otwór nad roztworem). W ten sposób powietrze zawierające CO2 nie ma kontaktu z wodą wapienną. Nie wiem jaki jest koszt zestawu butla N2 + reduktor. Jeśli jednak porównywalny z zestawem CO2 to nie aż taki straszny. Takie rozwiązanie ze względu na wyeliminowanie mechanicznego układu mieszającego (pompa lub mieszadło) cechowało by się również większą trwałością i zerowym zużyciem energii elektrycznej. No i wprawdzie ponosimy koszt butli N2 ale nie ponosimy kosztu pompy do mieszania. Co sądzicie o takim pomyśle?
-
To o mnie chodziło. Tak - zdażyło mi się dokładnie to samo: http://demo.un.pl/solniczka/eksperymentalnik/eksperymentalnik.htm#Prawa%20Murphyego
-
Przyłączam się do pytania. Też właśnie się przymierzam do postawienia nowego baniaka w Krakowie - a to bardzo stare miasto jest dla mnie nowe ;-)
-
Dzieki. Mysle, ze to bedzie skuteczne rozwiazanie. Wiem. @ Niestety nie mam zdjec poniewaz ... zbiornik nie istnieje. I z tego tez wzgledu zaprzestalem prowadzenia strony. Nie mialem zwyczajnie co opisywac. Z powodow roznych tzw. zawirowan zyciowych (dzieci, przeprowadzka, duzy remont mieszkania, teraz byc moze zmiana pracy i znowu przeprowadzka) musialem chwilowo zrezygnowac z akwarystyki morskiej. Przygotowalem sobie juz nawet zbiornik 360 l pod zalanie slona woda ale ... na razie zalalem go na slodko. Nie ukrywam, ze duzy wplyw na decyzje mialy koszty, jakie trzeba by poniesc na wyposazenie duzego zbiornika. W kazdym razie zbiornik jest wykonany w standardzie morskim i pewnego dnia... ;-)
-
Bardzo dziękuję za zadanie domowe. Jesteś nauczycielem? Doskonale wiem dlaczego uważa się, że lepiej stosować piasek/żwir koralowy (lub nic) niż piasek kwarcowy (nie buforuje, krzemiany itp.). Byłbym jednak mniej kategoryczny z tym "nie sypie się" bo znam przypadki zastosowania takiego podłoża zakończonego sukcesem. Ponad to nie napisałem nigdzie, że to o moje akwarium chodzi (bo tak nie jest). Sam nie zastosowałbym takiego piasku. Proszę uprzejmnie nie posądzać mnie o niewiedzę - nie ten adresat. Niestety zbornik nie jest wyposażony w przelew i nie ma za bardzo technicznej możliwości. Jest to akwarium w pewnym sklepie zoologicznym i jest zainstalowane w regale (galerii) - ze wszystkich stron otoczone innymi zbiornikami a do tyłu nie ma dostępu :-( Jedyny pomysł jaki przychodzi mi do głowy to zastosowanie takiego gotowego "przelewu" (chyba Eheim takie robi) do podłączenia do filtra kubełkowego. Nie da się tego jednak zrobić z filtrem wewnętrznym.
-
Witam Sytuacja wygląda następująco: - zbiornik 200 l FO z skrzydlicą (Pterois volitans) - 2 tygodnie po wprowadzeniu ryby - częściowo (około 10%) zalany wodą z innego, dojrzałego zbiornika morskiego - na dnie minimalna ilość piasku kwarcowego (tyle, żeby przykryć szkło) - kilka martwych kamieni - fitracja: odpieniacz + filtr wewnętrzny - oświetlenie: 2 świetlówki T8 (aktyniczna + światło dzienne) W zbiorniku pojawiły się okrzemki, ale nie to jest problemem. Na powierzchni zaczął tworzyć się korzuch. Znajdują się w nim takie białe "ziarenka" - coś jakby drobinki piany. Wyraźnie zauważalne ale po roztarciu między palcami niewyczuwalne - dlatego skojarzyłem to z pianą. Póki co nie zauważyłem aby powodowało to jakieś kłopoty poza estetycznymi. Ryba ma się ok - przyjmuje pokarm z właściwym dla gatunku apetytem ;-) . Czy ktoś miał podobny kłopot lub wie co to może być? Zastanawiałem się czy nie jest to np. tak, że odpieniacz nie "zdejmuje" całego białka ze zbiornika i wylot wody z głowicy filtra, który jest skierowany na powierzchnię "spienia" ją, podobnie jak robi to właśnie odpieniacz. Drugie podejrzenie: coś z piasku się wypłukało (w zbiorniku użyto piasku do terariów). A może to zwykła plaga okresu dojrzewania? Zbiornik jest przecież nowy. Macie jakieś sugestie? Robić coś z tym (poza zbieraniem oczywisćie) czy spokojnie spróbować przeczekać? pozdrawiam -- Łukasz Kaczmarek