Skocz do zawartości

lukaszk

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    34
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Kontakt

  • Strona WWW
    www.demo.un.pl/solniczka

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Poproszę o zdjęcia, cenę i nieco więcej informacji (np. producent, czy używane, jeśli tak to jak długo, stan techniczny itp.)
  2. Drogi Błażeju, W nagłówku masz "1x150" a w tekście "2x150". To jaka jest ta lampa? Co to znaczy "cena naprawde atrakcyjna"?. Poproszę o fotki na adres: kaczmarek_lukasz@poczta.onet.pl
  3. ja również poproszę o zdjęcia pozostałych jeszcze zbiorników: kaczmarek_lukasz@poczta.onet.pl Interesują mnie też wymiary szkła.
  4. A ile za zestaw bez butli CO2 i reduktora?
  5. lukaszk

    [S]Mixer Ca

    Ja jestem zainteresowany. Wiadomość na priw.
  6. rezerwuję - wiadomość na prw. Anuluję rezerwację. Jednak nie zdecyduję się na zakup.
  7. lukaszk

    mikser - mieszanie azotem?

    Tak - czytałem to. Wyszedłem poprostu z założenia, że zawsze może być lepiej. Skoro i tak musimy mieszać wodę wapienną to dlaczego tego nie robić azotem zamiast prądem elektrycznym? Moim zdaniem układ byłby prostszy mechanicznie, trwalszy i bardziej niezawodny. A jeśli przy okazji będzie nieco lepiej rozpuszczał Ca(OH)2 to czemu nie? Nawet jeśli zyskujemy tylko niewiele w sensie samego Ca to rozwiązanie ma kilka innych zalet a zmiana jest jednak "na plus". Wcale nie uważam, że to jakiś rewolucyjny pomysł. Ot jedna z możliwości rozwiązania mieszacza, która ma kilka zalet i kilka wad - podobnie jak każde inne rozwiązanie.
  8. lukaszk

    mikser - mieszanie azotem?

    System moim zdaniem byłby prostszy niż tradycyjny. Natomiast faktycznie kłopot może być z tym, że mieszanie będzie zachodziło w całej objętości.
  9. Witam, Czytając sobie wątek http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&q=11332&d=0, w którym mowa o możliwości wytrącania się CaCO3 z wody wapiennej w mikserze w wyniku reakcji z rozpuszczonym gazowym CO2, przyszedł był mi do głowy następujący pomysł: a gdyby tak zrobić mikser, w którym woda byłaby stale odgazowywana np. azotem? Od czasu do czasu robię coś tam w laboratorium chemicznym i stosujemy tam właśnie azot gazowy do usuwania tlenu rozpuszczonego w próbkach, gdzie go nie chcemy mieć. Poprostu do naczynka z roztworem wkładamy szklaną rurkę podpiętą wężykiem do butli z azotem (oczywiście przez reduktor), odkręcamy gaz tak, żeby sobie delikatnie bulgotało, czekamy 6 minut i gotowe - mamy próbkę odtlenioną. Podobnie odpędzany byłby gazowy CO2. Dodatkową zaletą takiego rozwiązania może byłoby to, że dałoby się mieszać wodę wapienną bąbelkami azotu. Urządzenie powinno mieć nad powierzchnią wody wapiennej poduszkę azotu (czyli powinien być jakiś mały otwór nad roztworem). W ten sposób powietrze zawierające CO2 nie ma kontaktu z wodą wapienną. Nie wiem jaki jest koszt zestawu butla N2 + reduktor. Jeśli jednak porównywalny z zestawem CO2 to nie aż taki straszny. Takie rozwiązanie ze względu na wyeliminowanie mechanicznego układu mieszającego (pompa lub mieszadło) cechowało by się również większą trwałością i zerowym zużyciem energii elektrycznej. No i wprawdzie ponosimy koszt butli N2 ale nie ponosimy kosztu pompy do mieszania. Co sądzicie o takim pomyśle?
  10. To o mnie chodziło. Tak - zdażyło mi się dokładnie to samo: http://demo.un.pl/solniczka/eksperymentalnik/eksperymentalnik.htm#Prawa%20Murphyego
  11. Przyłączam się do pytania. Też właśnie się przymierzam do postawienia nowego baniaka w Krakowie - a to bardzo stare miasto jest dla mnie nowe ;-)
  12. lukaszk

    kłopoty w nowym zbiorniku FO

    Dzieki. Mysle, ze to bedzie skuteczne rozwiazanie. Wiem. @ Niestety nie mam zdjec poniewaz ... zbiornik nie istnieje. I z tego tez wzgledu zaprzestalem prowadzenia strony. Nie mialem zwyczajnie co opisywac. Z powodow roznych tzw. zawirowan zyciowych (dzieci, przeprowadzka, duzy remont mieszkania, teraz byc moze zmiana pracy i znowu przeprowadzka) musialem chwilowo zrezygnowac z akwarystyki morskiej. Przygotowalem sobie juz nawet zbiornik 360 l pod zalanie slona woda ale ... na razie zalalem go na slodko. Nie ukrywam, ze duzy wplyw na decyzje mialy koszty, jakie trzeba by poniesc na wyposazenie duzego zbiornika. W kazdym razie zbiornik jest wykonany w standardzie morskim i pewnego dnia... ;-)
  13. lukaszk

    kłopoty w nowym zbiorniku FO

    Bardzo dziękuję za zadanie domowe. Jesteś nauczycielem? Doskonale wiem dlaczego uważa się, że lepiej stosować piasek/żwir koralowy (lub nic) niż piasek kwarcowy (nie buforuje, krzemiany itp.). Byłbym jednak mniej kategoryczny z tym "nie sypie się" bo znam przypadki zastosowania takiego podłoża zakończonego sukcesem. Ponad to nie napisałem nigdzie, że to o moje akwarium chodzi (bo tak nie jest). Sam nie zastosowałbym takiego piasku. Proszę uprzejmnie nie posądzać mnie o niewiedzę - nie ten adresat. Niestety zbornik nie jest wyposażony w przelew i nie ma za bardzo technicznej możliwości. Jest to akwarium w pewnym sklepie zoologicznym i jest zainstalowane w regale (galerii) - ze wszystkich stron otoczone innymi zbiornikami a do tyłu nie ma dostępu :-( Jedyny pomysł jaki przychodzi mi do głowy to zastosowanie takiego gotowego "przelewu" (chyba Eheim takie robi) do podłączenia do filtra kubełkowego. Nie da się tego jednak zrobić z filtrem wewnętrznym.
  14. Witam Sytuacja wygląda następująco: - zbiornik 200 l FO z skrzydlicą (Pterois volitans) - 2 tygodnie po wprowadzeniu ryby - częściowo (około 10%) zalany wodą z innego, dojrzałego zbiornika morskiego - na dnie minimalna ilość piasku kwarcowego (tyle, żeby przykryć szkło) - kilka martwych kamieni - fitracja: odpieniacz + filtr wewnętrzny - oświetlenie: 2 świetlówki T8 (aktyniczna + światło dzienne) W zbiorniku pojawiły się okrzemki, ale nie to jest problemem. Na powierzchni zaczął tworzyć się korzuch. Znajdują się w nim takie białe "ziarenka" - coś jakby drobinki piany. Wyraźnie zauważalne ale po roztarciu między palcami niewyczuwalne - dlatego skojarzyłem to z pianą. Póki co nie zauważyłem aby powodowało to jakieś kłopoty poza estetycznymi. Ryba ma się ok - przyjmuje pokarm z właściwym dla gatunku apetytem ;-) . Czy ktoś miał podobny kłopot lub wie co to może być? Zastanawiałem się czy nie jest to np. tak, że odpieniacz nie "zdejmuje" całego białka ze zbiornika i wylot wody z głowicy filtra, który jest skierowany na powierzchnię "spienia" ją, podobnie jak robi to właśnie odpieniacz. Drugie podejrzenie: coś z piasku się wypłukało (w zbiorniku użyto piasku do terariów). A może to zwykła plaga okresu dojrzewania? Zbiornik jest przecież nowy. Macie jakieś sugestie? Robić coś z tym (poza zbieraniem oczywisćie) czy spokojnie spróbować przeczekać? pozdrawiam -- Łukasz Kaczmarek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.