Skocz do zawartości

Długie pióro

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    16
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Kontakt

  • Strona WWW
    www.pierzasty.wroclaw.pl
  1. Marx: Chcesz powiedzieć, że osoby lejące za duże dawki, jak na obsadę i pojemność akwarium, nie będą miały zbyt wysokich stężeń nawet po jakimś czasie? Wbrew temu, co pisze smk, węgiel aktywny jednak nie jest tak powszechnie stosowany. Podmiany wody robi się małe, a chyba obecne preparaty nie ulegają jeszcze biodegradacji popewnym czasie. Rozwiń temat, proszę.
  2. Długie pióro

    T5 i głębokość?

    Dobry wybór. Dwie to jednak byłoby mało. Sam dałem na początek 4x15W T8 do 53x42x42, a teraz jest pięć. Sinularia jakoś sobie radziła, ale wyrosły mi Porites i Montipora. Żal było drani, więc dołożyłem tyle, ile mogłem. Dałbym jeszcze jedną. Jednak w przypadku mojego zbiornika to już by było na granicy bezpieczeństwa w razie letnich upałów.
  3. Od kiedy? Od wczoraj? Metoda jest jak najbardziej aktualna, pod warunkiem, że akwarystę stać na podmiany dwa razy w tygodniu po 15-20% i nie przegina z obsadą. Ogromny plus w postaci niemożności przedawkowania czegokolwiek. Polecam wycieczkę po forach amerykańskich. Choć może tylko ja tak niefortunnie trafiam, a wszędzie indziej odradzają.
  4. Długie pióro

    1godz. skałki w akwa

    U mnie te robaki wsuwaja glony i kazde martwe mieso. Po zywym najwyzej spaceruja w przyplywie roztargnienia.
  5. Długie pióro

    ZLOT --- PROPOZYCJA

    Ja też jestem chętny. Z tym, że od razu uprzedzam, że moje chęci i możliwości to dwie różne rzeczy. Ostateczna decyzja należy do zdrówka, które ostatnio się na mnie obraziło.
  6. Długie pióro

    zaczęłeo się lato

    Poloherb, nie pisz, że to niemożliwe, tylko poznaj prawa fizyki dokładniej. Dmuchanie wiatraczkami na powierzchnie wody pozwala ochłodzić ciecz w baniaku do poziomu 3-4 st. poniżej temperatury otoczenia. Sprawdzone empirycznie na kilku baniakach. A przy wyłączonym oświetleniu udało mi się zejść do 5 st. poniżej temperatury panującej w pokoju. A tak przy okazji temperatury. Warto przelecieć się po amerykańskich stronach. Najpopularniejsza chyba temperaturą jest 78-80 st. Farenheita, czyli na nasze 25,5-26,6 st. Celsjusza. Czasami temperatury są niższe, ale czasami też trochę wyższe od tej. Wzrostem do 27,7C (82F) raczej się nie przejmują. Natomiast za minimum przyjmuje się często 24,5 st. Celsjusza. Moim zdaniem nie ma sensu trzymać się na siłę tego promowanego u nas standardu 25 st. C., pomimo braku warunków (kto ma/kogo stać na klimatyzację lub chłodziarkę?) Ja mam te 26-27 st. w akwarium, wiatraczki schładzają do 3-4 stopni poniżej temperatury panującej w pokoju, więc zacznę się martwić, gdy będzie w nim ponad 30 st. Raczej mnie nerwica nie czeka.
  7. Chyba podziękowania są lekko na wyrost. :/ Ja opisałem przekaźnik z RT-2, bo myślałem, że Marx to zero przez pomyłke strzelił. Do tej pory RT-20 kojarzyło mi się tylko z bronią. A tu proszę... Termostaty takie też są. Ciekawe czego jeszcze nie wiem.
  8. To może ja. Przekaznik to najwiekszy element na płytce. Przeźroczyste pudełko z widocznymi stykami i "latającą blaszką" koloru złotego. Po stronie tej blaszki przekaźnik ma 2 nóżki (dla dodatkowej orientacji po drugiej ma trzy ). Do jednej z tych dwóch nóżek jest przylutowany kabelek. Trzeba go odłaczyć i podpiąć do drugiej. Ot, cała filozofia.
  9. Długie pióro

    Początek

    Marx: Brak podmian w czasie dojrzewania, to raczej w słodkim, gdzie w tym czasie nic poza hodowanymi bakteriami nie ma. W morskim na skale przyjeżdża mnówstwo zwierząt, skatowanych podróżą, a tu się im jeszcze czystej wody odmawia przez miesiąc lub dłużej. Moim zdaniem należy zerwać z przyzwyczajeniami z akwarystiki słodkowodnej i podmieniać. Zresztą ganiając po stronkach, forach i sklepach made in USA, trafiłem na zalecenia podmiany nawet 50% tygodniowo. To juz imho przegiecie w drugą stronę, ale daje do myślenia.
  10. Skoro wątek ożył to ja napisze jak będę majstrował u siebie z niewielką pomocą fizyki. Akwarium stoi obok szafy, na której postawię hermetyczny szklany zbiornik. Do zbiornika zostaną wprowadzone dwie rurki. Jedna rurka u góry, druga przy dnie. Obie na zewnątrz zbiornika będą się rozdzielały na dwie. Jedna poniowo do góry i zaworek, druga do panela i też zaworek. W panelu jedna końcówka ustala poziom wody, druga idzie do dna. Praca: górne zawory zamknięte, dolne lekko odkręcone. Napełnianie: dolne zawory zakręcone, górne zawory na maksa odkręcone, do jednej rurki lejek i lejemy. Na dniach machne rysunek. Możnaby zastosowac pojedyńcza rurę, ale... Nie wiem jak minimalna średnica. Po drugie, hałas niesamowity.
  11. Nic, tylko zazdrościć mikroklimatu w mieszkaniu.
  12. Monika: W rękę Ci chłodno dzięki parowaniu. Człowiek to w większości woda. Sam opływ powietrza wokół suchego przedmiotu rozgrzewa go (patrz np. samoloty Concorde, które z tego powodu podczas lotu wydłużają sie o ok. 30cm). Zmocz rękę ciepłą wodą. Robi się jeszcze chłodniej, prawda? Bo zwiększa się parowanie. Fizyki nie przeskoczysz. Dlaczego u Ciebie schodzi poniżej temperatury otoczenia? Proste. Masz mocny wentylator, który wywoluje ruch powietrza w odleglosci liczonej nawet w metrach. Powstaje przepływ powietrza także nad baniakiem. Zmierz dokładnie parowanie z wiatrakiem i bez. Poza tym, temperaturę otoczenia mierzysz zapewnne innym termometrem, niż w akwarium. Oba zapewne są szklane, nie elektroniczne. Najprawdopodobniej postawione obok siebie będa różnić się wskazaniami. Też tak mam. 4 termometry w domu i na każdym co innego mimo, że leża obok siebie. Zbrób eksperyment: podmuchaj wiatrakiem na sam termometr. Długopióry fizyk
  13. Chłodzenie: Hmm.... watów mało. Zapomniałem jednak, że w prawdzie tylko 30 litrów większe akwarium, ale za to z sumpem. U mnie w obiegu ca. 110 litrów, u Ciebie z półtora raza tyle. Ja podałem czas chłodzenia o 1 stopień, Ty o 1,5. Liczymy: u mnie o półtora stopnia to ok. 2 h 15 min (1,5h *1,5), gdybym mial 1,5 raza więcej wody to jeszcze razy te 1,5 daje 3 h 20 min. Do 4 h niedaleko, ale małego sumpa wziąłem do obliczeń. Poza tym, im nizsza temperatura tym mozolniej idzie chłodzenie. To samo z ilością odparowanej wody 0,4 litra * 1,5 *1,5 = 0,9 litra. Tez pi razy drzwi się zgadza. Jednak jestem prawie pewien, że przy wystarczającej cierpliwośći zszedłbyś do tych 4 stopni, co ja. W tym wypadku nie liczy się pojemność cieplna, która zalezy od litrażu. W kwestii grzałki: Można poteoretyzować. Jeżeli producent zakładał mały przepływ w okół niej, to mógł uwzględnić, że w tym wypadku bezpośrednio przy grzałce jest cieplej i uwzględnić poprawkę. Wierzysz w taki pedantyzm? Ja nie za bardzo. Dlatego mam grzałkę w panelu.
  14. Poprawka, zjadłem jedno słowo. Trwa około póltorej godziny. Zmierzyłem między poprzednim postem a tym. Wiatraczki akurat się włączyły. Co do innych sposobów. Można pokombinować z węzkiem ciśnieniowym takim jak do RO, przez który puszczamy malutki strumien zimnej wody. Niektórzy tak robią. Ja mam do łazienki niestety daleko. Poza tym cudo na prąd powinni być tańsze w eksploatacji. Rozwiązania widzę trzy: 1. Co najmniej dwa razy na dobę dolewka - srednio mi się to uśmiecha. 2. Drugi obieg z wodą z RO, blokiem miedzianym na procesor i ogniwem peltiera. Chłodzienie dobre, roboty mało, koszt przyzwoity (200-300pln zależnie od uzytego sprzętu). Pozostają jednak ręczne dolewki, choc oczywiście nie tak czeste. 3. Automatyczna dolewka wody. Koszt taki sam jak wariantu drugiego, a dwa problemy z głowy. Pozostaje pytanie, czy te cztery stopnie poniżej temperatury otoczenia wystarczą. Lato pokaże w co ostatecznie uzbroję solniczkę. Najpierw przećwiczę wariant 1., żeby zobaczyć czy dolewki plus wiatraki wystarczą. Wtedy wariant 3. Jeżeli nie wariant 2. Kasy na 2. i 3. na raz nie będzie, a szkoda. Dmuchanie na ścianki akwa odpada - w najlepszym razie uzyskamy temperature otoczenia, może ciut niższa, ze względu na niemożliwość uniknięcia przy tym ruchu także nad powierzchnią wody. Zapomniałem zapytać czym świecisz. Ja mam tylko 75W pod pokrywą. Pewnie stąd mam lepsze rezultaty.
  15. Najpierw dla uzupłenienia: mam zbiornik 120 litrów (w tym 25 litrów to panel). Obudowa jest tylko nad częścią dla zwierząt (w przybliżeniu 50x40 cm). Nie ma róznicy czy jest to jeden wiatrak, dwa połaczone równolegle, czy dwa połączone szeregowo, wmontowane w obudowę, czy dzialające przy zdjętej, dmuchające na tafle w akwarium jeszcze bez panela, czy na już ograniczoną. Każda kombinacja daje podobne efekty. Testowałem też na kurduplu 10 litrów, ale tylko wariant z jednym wiatrakiem. Efekt - 5 stopni poniżej temperatury otoczenia. I to jest chyba max dla każdego zbiornika. Przy tafli 160x60 zacząłbym od dwóch o rozsądnym przepływie, moze potrzebne będa trzy... Nie jestem pewien. Ot trochę sie pobawiłem w wolnym czasie. Parowanie jest niestety ogromne, czas chłodzenia też. Umnie schłodzenie o 4 stopnie poniżej temperatury otoczenia z wyłączonymi wszystkimi urządzenia, to bite 6 godzin. Termostat utrzymuje temperaturę pomiędzy 25,5-26,5. Jednorazowe zejście o ten stopień zajmuje koło godziny i pochałnia ok. 0,4 litra. W tej chwili mam w pokoju 24 stopnie, akwarium ma 13W w pompach i 75W w świetlowkach, co wymaga 2-3 włączeń na dobę. mmedenski: jak duży masz zbiornik?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.