promil

Mam kolejne pytanie.Jaka ładna i nie dużą rybke kupic do biologicznego tepienia pozostałości Aiptasia? Czy ktorys z Chetoników bedzie sie nadawał? Jesli tak,to prosze o jakies namiary,bo wybieram sie na zakupy ok środy.

Po ok tygodni pokazala sie zywa,korona odrasta,wiec mam nadzieje ze wszystko bedzie ok.lecz nadal mnie zastanaia co bylo przyczyna ,ze rurowka zrzucila korone :dontgetit

Mozliwe,ze jezowiec jej dokuczał ,nic innego nie przychodzi mi do głowy. Aha,mam ,czy jest mozliwe ze Joes Juice na Aptasie chwilowo pogarsza parametry wody? Zauwazyłem,ze Xenie sa jakby popalone......... '

Po dokładnych oględzinach okazało się ,że rurówka zrzuciła korone i teraz cicho siedzi w swoim M-2.Pierwsze info miałem od rodzinki ,itóra za bardzo nie zna sie na morszczakach i opisywałem zdarzenie w/g ich opisu. Mam nadzieje,że sie wyliże z tego

Jak w temacie,najlepiej,gdyby ktoś mial 2 stateczniki z wyjsciem na 2x39W

Czy jest szansa ja tam jakos lekko włożyc? z powrotem?

Dziekuje za link ,lecz niestety nie ma tam ani słowa o przypadku wyjscia całego zwierzaka z rurki. Co robic?

Jak w temacie,moja rurówka,która zakupiłem ok 3 temu nagle opusiala swoja rurke.Lezy na skale.Czytałem ,ze zachowuje sie tak ,kiedy ma złe parametry wody,jest nekana,badz sie rozmnaza lub zdycha. Korale maja sie ok,parametry w normie.Co sie dzieje? POMOCY!!!

Z pewnoscia to slimaki nagoskrzekne.Te spaskudztwa zjadły mi cała c.viridis.Tep ile sie da!!!

Witajcie,mam dzis do was takie pytanie.Może ktos spotkal sie z takim przypadkiem jak mój kolega. Mianowicie jakies 6 miesiecy temu zakupił w jednym ze skepów z morszczakami rozgwiazde.Dokładnej nazwy jej nie pamietam,ale rozgwiazda jest wielkosc dłoni koloru pomaranczoweg z lekkim brazem a koncówki ramion sa czarne.Kolega posiada zbiornik 200l,działajacy od 7 miesiecy.Wracajac do tematu,ta przesliczna rozgwiazda jakis miesiac temu zaczela dziwnie wygladac,najpierw na 1 ramieniu pojawiły sie "rany" nastepnie pojawily sie na 2 z ramienu, oba były napuchniete.Kiedy znajomy lekko dotknal jedno z ramion ,rozgwiazda kurczac sie wypuscila z niego taka "flegme" i kawalki tkanek. Nigdy nie mialem do czynienia z rozgwiazdami i jedynie co mu poradzilem ,to aby jaknajszybciej ja odizolowal z głownego zbiornika do kwarantanny,a przy okazji obcial ostrym nozem te miejsca gdzie podgniwały ramiona. Po ok 2 tygodniach okazało sie ze rany sie zablizniły ,a 2 kikuty maja sie dobrze ,pelzaja po całym akwa!!! Sam dostałem jedna imitacje rozgwiazdy ,ktora z powodzeniem trzymam juz 2 tydzien i tak "cholera" nawet rosnie! Czy jest szansa,aby z kawałka ramiona wykształcila sie nowa rozgwiazda? Co o tym wszystkim sadzicie? Pozdrawiam.

P.S Aby oczysic użyty wegiel aktywny,na skale przemysłową przedmuchuje sie przez niego goraca parę wodną. W naszym akwa nikt nie bedzie nam dmuchal parą

Juz kilka razy byl poruszany temat wegla aktywnego lub jak kto chce aktywowaneg. Jak juz wczesniej Stani wspomniał ,wegiel ten absobrbuje nam z wody pozostałosci po:lekach,zabarwienie,zapach i wiele innych zwiazków chemicznych. Jedynie z czym nie moge sie do konca zgodzic ,to iż "zapchany" wegiel wydali nam do srodowiska zabsorbowane zwiazki. Aby to uczynil musi być spełnionych kilka krytycznych warunków:gwałtowny spadek pH,pojawienie sie innych wzizków chemicznych w wodzie ,ktore bez problemu wypra z"kanalików" wegla wychwycone już wczesniej inne zwiazki. Na logikę ,woda w naszych akwariach jest przeciez na wysokim poziomie utrzymywania stałych parametrów ,bo to tego przeciez dażymy,wiec nie popadajmy w panikę. ja co jakis czas używam węgla i nigdy nie spotkalem sie z opinia ,iż po zastosowaniu wegla nawet jesli nie byl rególarnie wymieniany cos poszło nie tak. Pozatym :Wesołych Swiąt

Jakieś 2 tygodnie temu zakupiłem Xenie pulsujące.Wszystko było ok do czasu ,kiedy zauważyłem,ze moim zwierzakom brakuje"czułek".Nie wiem co je obgryza ,może jakiś dziki lokator krab badz krewetka? Mieliście podobne przypadki,jak polować na łobuzów? Pomocy!!!

Mam taki sam problem,moze nie plaga ,ale jest ich calkiem sporo.Moj sposób walki ,to jak narazie odsaczam je w jak najwiekszym stopniu weżykiem na którego koncu mam gęstą siateczke.Dość sporo ich "odławiam" ale czy jest to dobry sposób aby je pokonac.jak narazie nie chce pchac sie w leki.

Mam jeszcze pytanie,ktoremoze okaze sie głupie ,lecz przyjmując takie założenie że: po jakims tam czasie wywalam zeolit i biobale,w panelu mam odpieniacz i i kawałki zywej skały(5 kg).Jesli chodzi o logike ,to oczywiscie musiałbym tam zamocowac jakies oswietlenie np ,zarówka energooszczedna 20W. Wracajac do denitryfikacji,w/g zanych zasach zachodzi ona w warunkach beztlenowych gdzie NO3 rozkładane jest do wolnego azotu ,ktory ucieka sobie do powietrza tak jak w glebszych warstwach pachu koralowego ,gdzie zawartosc tlenu jest znikoma badz nie ma go tam wogóle. Co by sie stało gdybym w panelu mial zywa skale + odpieniacz a nieoswietlałbym tego panela, ten co mam jest poza akwa(choc swiatło zawsze tam dociera w minimalnej ilości). Czy ma to sens?

No tak,NH3-NO2-NO3-N2. Czy wogle stosowanie biobali ma sens juz w dobrze pracujacym akwa?czy zamiast biobali nie zastosowac w ich miejsce np.refungium z kilkoma gatunkami pelzatki + odpieniacz? lecz napewno nie moge wywalic wszystkigo na raz ,tylko stopniowo usuwac poszczególne wklady filtrujace i obserwowac czy zachodza jakieś zmiany.

Moze Xenie utraciły zooksantelle poprzez stosowanie zeolitu ,ktory tak jak piszecie 'sterylizuje" wode ze zwiazków odżywczych i to spowodowalo ich obumieranie...... Nastepne pytanie ,czy BIOBALE sa dobrym srodkiem denitryfikujacym wodę przy pomocy bakterii osiadłych na tych biobalach? Stosowalem zeolit ze wzgledu na własciwosc absorbcyjne fosforanów,amoniaku oraz NO3,NO2?

W/g opinii znajomego,to własnei zeos(zeolit)powoduje wylapywanie mikroskładników z wody co ja wyjaławia i to jest przyczyna ze xenie padaja badz nie rosna. lecz ja stosowałem zeolit zanim obsadziłem akwa xeniami i z powodzeniem zyły przez 6 miesiecy.

Zastanawiam sie nad sensem stosowania Zeolitu w moim panelu.Czy zeolit moze powodować ,iż woda jest na tyle czysta iz Xenie ,ktore z powodzeniem hodowałem ok 6 miesiecy zaczeły mi padac? Została tylko mała kolonia. Czy bardziej prawdopodobne jest to ,ze plaga Aptasii mogla poparzyc xenie,czy raczej to wina złych badz za dobrych parametrów wody? Jod dolewałem regularnie. Tak sie zastanawiam ,jaka może byc przyczyna wymierania moich xenii?Czy zeolit ma z tym zwiazek,czy to prawda ,ze w super sterylnych warunkach xenia nie rosnie?

Napewno sprawdzic parametry wody na zawartość fosforanów,N03,a nawet żelaza.Coś napewno musi powodowac taki wzrost glonów.A jak z obsada zbiornika,nie przekarmiasz ryb?

Mam broń przygotowana na kolejne uzycie

J.J pomógl w 100%,po 30 min padło ponad 98% Aptasii Pozatym zostało mi 2/3 buteleczki 20ml. Jak dla mnie ten preparat rewelka. P.S Co do przesyconego r-r kwasku cytrynowego ,to czy faktycznie ta metoda jest bezpieczna?Przy takim pH napewno powstaja sole kwasu cytrynowego-cytryniany(np.Ca ,Mg itp...)

erybka JJ jest na 100%

Nie mam innych ukwiałow tylko dziadostwo A Jeszcze mam pytania jaka ilośc rozpylic? Np.kropla ,2?

Wildtom dzięki serdeczne