Kolego Robteos..............
Początki bywają trudne...... akwarystyka morska bywa trudna......... Jeśli od początku nie podejdziesz do tematu merytorycznie i rzetelnie, to dla Ciebie słony zbiornik będzie tylko pasmem niepowodzeń, które Cie zniechęcą i skłonią do rozstania się z tym pięknym hobby.
Zacznijmy więc od początku:
Jestem przekonany,że ma forum jest rzesza kolegów, którzy chętnie Ci pomogą,ale....
- pisz bardziej zrozumiałe posty! Wiadomo,że nie każdy Sienkiewiczem być musi,ale stosowanie przecinków i podstaw gramatyki zdecydowanie ułatwia życie czytającemu.
- polecam uzupełnić stopkę, by każdy wiedział jaki masz system, pozwoli to uniknąć tych samych pytań
Wracając do meritum sprawy. Akwarystka morska nie lubi nadmiernych oszczędności, gdyż prędzej czy później i tak zapłacisz podwójnie. Absolutnie nie trzeba startować na sprzęcie hi-end,ale pewnych zasad należy się trzymać,a co za tym idzie.......... wybierz się na wycieczką na ul. Wolności , czy gdzie tam bliżej i podłóż ten hydrometr pod tramwaj. Właściwe i stałe zasolenie to podstawa. Poczytaj o sposobach pomiaru gęstości, stosowanych jednostkach i zależności od temperatury , by w przyszłości nie było nieporozumień. Zainwestuj z markowe i przyzwoite urządzenie do pomiaru tego parametru,opłaci się zobaczysz.
W Twoich testach brakuje poziomu Ca, a zważywszy na fakt,że ostatnio zrobiłeś przesiadkę na większy zbiornik dobrze jest na początku monitorować również NO2 i amoniak. Zabierz próbkę wody do zaprzyjaźnionego sklepu i poproś o komplet testów wraz z oznaczeniem zasolenia. Dowiesz się przy okazji, czy właściwie robisz testy w domu.
Co do Twoich wyników można by gdybać,że Kh trochę za duże, pH za małe........ ale ty tylko gdybanie, które nic nie wniesie w temat.
Sprzęt........... znowu temat rzeka.ale pienidło jednak trochę za słabe, cyrkulacja za mała, światło lichutkie......tu zastanawiam się jak te 5x24W mogło popalić Ci SPSa? Chyba jednak co innego dało mu w kość.
Wódka sama w sobie nie jest zła,ale pić(lać do baniak) to trzeba umieć . Probiotyka przy słabym odpieniaczu może źle się skończyć.
Przesiadka na większe akwarium to spore wyzwanie, mogłeś rozregulować system, który raptem po 6 miesiącach działania zaczynał być stabilny. Nawet jeśli wykorzystałeś wodę ze starego akwarium, to nowa biologia potrzebuje czasu.
Jeśli kupujesz nowego zwierzaka, ale ktoś robi Ci prezent to postaraj się zapamiętać/zapisać nazwę . Jeszcze lepiej zrobić to przed zakupem i doczytać jakie zwierzę ma wymagania,by potem uniknąć niespodzianek, rozczarowań i straconych pieniędzy.
Akwarium to nie słoik z ogórkami, więc mieszać łapami w nim nie wolno nikomu........ukochanej, dzieciakom czy wujkowi sąsiadki.Ty możesz,ale rób to jak najrzadziej i tylko, jeśli to konieczne. Twój zbiornik więc Ty za niego odpowiadasz, nawet jeśli pracujesz po 12 godzin na dobę.
Na początek to tyle. Chciałem w skrócie ,ale mi się nie udało. Czytaj jak najwięcej, bądź systematyczny i notuj sobie z datami to co zaobserwujesz, zmierzysz, kupisz czy odeślesz na wieczną rafę....... to doskonały sposób by wyciągać właściwe wnioski.
Pozdrawiam
