Jarek1305765940
Klubowicz-
Liczba zawartości
4 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
nigdy
-
Kurcze poszukam, bo szkoda będzie jak wymieniony pociąg we wcześniejszym moim poście jest tylko sezonowy (wakacyjny). Sprawdziłem, obecnie nie ma bezpośredniego połączenia na Śląsk. Można jeszcze spróbować z innego miasta, ale nie wiem, które może być brane pod uwagę.
-
Czekamy, czekamy:sad
-
Ja się oferuję do odebrania i podziału paczki. Tak, więc jak PanMandaryn się zdecydujesz na wysyłkę to daj znać. Nas jest już 3.
-
Pracuje w Czechowicach, więc nie ma problemu.
-
Liczę, że się jednak uda. A połączenie nie musi być idealnie do Rybnika. Mogę podjechać na dworzec w np. Pszczynie, Żorach, Katowicach, Bielsku-Białej itd. Ja się dostosuję. Odjazd z Olsztyna o 20:08 przyjazd do Bielska 5:52 - ale czy jeździ?
-
Ja mieszkam niedaleko Rybnika. Więc jestem następny chętny. Thalion - może jak nas dwóch to przesyłkę dostaniemy? Co PanMandaryn na to?
-
A czy ktoś wie co to za dysza? http://www.artgarden.pl/product_info.php?cPath=25_31&products_id=11493 Czy to też to samo, ale inna tylko z zewnątrz?
-
Jak ktoś szuka dyszy - to może też z takiego zestawu - chyba bardziej się opłaca niż sama dysza. Znalazłem na allegro http://www.allegro.pl/show_item.php?item=57645131
-
Jest jeszcze jedna mozliwość. Będąc w Egipcie też rozpoznawałem sprawę. Szef biura (Egipcjanin) nie znał przypadku przewożenia przez turystów żywych ryb i nie potrafił mi odpowiedzieć czy mogę. Natomiast był pewien, że nie wolno nic przewozić co może świadczyć o niszczeniu rafy, czyli szkielety koralowców, muszle itp., nawet jak to leżało na plaży. Dodatkowo cały pas wybrzeża morza czerwonego jest objety ochrona jako ich park narodowy, więc teoretycznie kapica. Ale z drugiej strony jeżeli dany gatunek nie jest na listach CITES, to pogranicznicy nie powinni się czepiać, z tym że ja nie ryzykowałbym dyskusji o CITES z Egipskim celnikiem. Ale wyczaiłem, że jest inne wyjście - trzeba jakieś 3 miesiące przed wyjazdem wystąpić z prośbą do ambasadora Egiptu w Polsce o zezwolenie dla celów nie komercyjnych ale hobbystycznych. I taki papier powinien wystarczyć. Kolejna rzecz to złowienie rybki - bez delikatnej sieci to kanał. Chociaż można fajnie złapać amfipriony w ukwiale - nakryć całość i już. Jak rybki przeżyją podróż to myślę, że będą żyć długo i szczęśliwie bo nie będą łowione na hamskie metody huku lub trucizny.
-
Tak, to dokarmianie jest super i zawsze ryby dzielą się z ukwiałem. A co do życia w ukwiale, to w moim heteractis żyją dwa gatunki razem - para bicintusów i jeden ocelaris. Zaobserwowałem też jak dascyllus trimaculatus przytula się do grzybowieńców - czasem wręcz kładzie się na rozłozonym kielichu.
-
Cześć wszystkim - mój pierwszy post na tym forum, ale czytam od dawna. Dany - w jakiej cenie i czy nie wybierasz się na Śląsk? Bo ja w Krakowie będę 21 kwietnia. Jarek