webmin

powiem Ci że nawet na rafach zawsze najbardziej mi się podoba właśnie taki klimat, biały piaseczek, małe skałki, korale, no i tam można spotkać chyba najwięcej ciekawych stworzeń. Dałem w akwa grys koralowy pomimo ryzyka, bo nie wyobrażam sobie rafy bez tego białego piasku.

Jeśli o mnie chodzi uważam że podanie orientacynej ceny jest jak najbardziej właściwe i słuszne. Po co mam jednemu czy drugiemu tyłek zawracać pytając na prv o cenę. Gdyby była wpisana, wiedziałbym poglądowo czy mnie na to stać czy nie, czy interesować się tym dalej czy nie, a dopieszczać transakcje można właśnie na prv czy telefonicznie. Poza tymi faktami dodam tylko małą uwagę, że gdy nie widzę ceny czy to tu na forum, czy na targu miejskim, czuję przynajmniej jakiś posmak próby przekrętu. (nie obrażać się Ci którzy nie oszukują). W dobrym tonie jest pokazać cenę, bo niby co stoi na przeszkodzie żeby ją pokazać? Co do linków typowo reklamowych innych sklepów, to chyba nie ma wątpliwości że Przemek nie ma obowiązku się na to godzić. Jak napisał włożył chociażby w forum swój czas i pieniądze, nie po to żeby komuś robić reklamę za free. Pozdrawiam

aparat Olympus C5050Z

wiadro, ponieważ nie chcę aby odpieniona woda (dużo brudniejsza niż w akwa) trafiała spowrotem do obiegu. uzupełnia się również słona woda właśnie z powodu ilości jakie odpieniacz wypompowuje z obiegu. dzięki za podpowiedzi może coś z tego będzie

zdjęcia są faktycznie dobre

i to chyba jest faktycznie przyczyna i to niekoniecznie do rozwiązania. Zauważyłem, że nawet kalkwaser powoduje zmianę w intensywności pienienia co oczywiście u mnie może spowodować powódź. przykleić się już nic nie da zwłaszcza, że nie zmieściłby się pod szafką. Chyba pozostaje kupić oryginalnie niższy a tego używać jako wspomaganie. Swoją drogą idealnie nadaje się do podmian wody, pluje brudną wodą do wiadra a z butli automat podmienia świeże RO. Podmiana bez gwałtownych zmian parametrów wody jest bardzo dobra tylko czemu patent tak drogi (

Stani problem jest większy niżby się wydawało (odpieniacz jest w sumpie). Patent z wiadrem jaki opisujesz działa już od 3 tygodni w tym raz zdarzyło się podczas mojej 2 dniowej nieobecności, że 15 L wiadro się przelało, dalej nie muszę opisywać, myślałem że mnie szlag trafi. Dziś kombinuję doinstalować jeszcze powrót z wiadra zpowrotem do sumpa w przypadku dopełnienia wiadra, ale to wszystko do d*py, no bo przecież nie na tym polega odpienianie.

poziom wody wakwa jest stabilny. W sumpie działa automatyczna dolewka. Problem w tym, że piana działa ładnie 4 dni a piątego odbija mu i bez dotykania go wali pianą jak wściekły.

bez przerwy od samego początku mam problem z ustawieniem odpieniacza. Mowa tu o odpieniaczu AM midiflotor. Problem może brać się stąd, że z potrzeby obniżenia go, przerobiłem kubek - teraz jest niższy. W tej chwili albo piana kończy się za nisko, albo przelewa się w wielkiej ilości po czym kubek jest po chwili zupełnie pełny co następnie prowadzi do przelania. Wkurzam się już okropnie bo strach z domu wyjść. Podejrzewałem zmiany napięcia więc podłączyłem UPS, na nic. Sytuacja się może lekko poprawiła ale nadal potrafi się przelać wszystko w najmniej odpowiednim momencie. Czy Wy też borykacie się z takimi problemami ?

bez przerwy od samego początku mam problem z ustawieniem odpieniacza. Mowa tu o odpieniaczu AM midiflotor. Problem może brać się stąd, że z potrzeby obniżenia go, przerobiłem kubek - teraz jest niższy. W tej chwili albo piana kończy się za nisko, albo przelewa się w wielkiej ilości po czym kubek jest po chwili zupełnie pełny co następnie prowadzi do przelania. Wkurzam się już okropnie bo strach z domu wyjść. Podejrzewałem zmiany napięcia więc podłączyłem UPS, na nic. Sytuacja się może lekko poprawiła ale nadal potrafi się przelać wszystko w najmniej odpowiednim momencie. Czy Wy też borykacie się z takimi problemami ?

dzięki za info

bardzo ciekawe wrażenie robiły rekiny kiedy bez przerwy podpływały tym samym torem na szybę, w ostatniej chwili przed szybą zmieniając kierunek.

dorzucę coś z kolei z moich egipskich wypraw

hej detrytus jest tylko w tym miejscu jako pozostałość działalności właśnie tego jegomościa na fotce. Ponadto jest na tyle spory prąd, że osady same znikają a na ich miejsce pojawjają się w tym miejscu nowe. Tak przy okazji u wyjścia glizdki ze skały po lewej stronie widać taką białą kuleczkę z pióropuszem. Pojawiło się tego więcej w ostatnim czasie, co to znowu takiego ?