Stani

Jesli rozowe wapienne nie beda zbyt suche to zejda pod skrobaczka. Mozna potem octem zdezynfekowac, zmyc i nie bawic sie w apteke. Roslinki wyciagna resztki. Ps: juz myslalem, ze Ty chcesz nas osierocic

Marek, nie martw sie, koral znalazl sie w nowym srodowisku, wiec wymienia stare plyny i powoli sie dostosowuje do innych warunkow.

Michu, mialem 240 litrowy zbiornik prowadzony Tunze do 1200 l, zmienilem na H&S 150 a potem dla sps-ow zmienilem na BK 200 Mini. Kazdy przez to nie musi przechodzic... Uwazam, ze taki malutki odpieniaczyk z pompka 10 W moze sobie tam popienic, ale docelowy to raczej nie jest, zreszta zalezy co bedziesz chcial tam hodowac. Bedzie sump - bedzie pole do popisu.

Inna sprawa, czy taka silna ma byc do 250 l ?

22 to moze za nisko, ale 23-23,5 moze byc.

Dale, ja Cie calkowicie rozumiem, ale swoim wpisem "wyslalem PW" itp. chcialbys niejako "wyprzedzic" innych kupujacych lub zablokowac sprzedajacego. Kiedys mowilismy, ze wpisy do ogloszenia moze dodawac jedynie sprzedajacy. Naprawde nikogo to nie obchodzi, ze prowadzisz rozmowy ze sprzedajacym. Im szybciej je zakonczysz tym wieksze sa szanse na pomyslna transakcje. Twoja "informacja o zamiarze zakupu", sprzedajacego ani ziebi ani grzeje. Przeciez on juz sie zadeklarowal o "zamiarze sprzedazy", to ile tej pisaniny ma byc ? Sprzedajacy widzi, ze nie jestes zdecydowany, tylko narazie pytasz... Pytac oczywiscie trzeba, uzgadniac tez, ale jesli ktos inny nie uzgadnia i nie pyta, bo wierzy lub ryzykuje, to nie miej pretensji do sprzedajacego, ze sprzeda temu szybszemu. Jesli "jest pompa za 2000 zl" a w ogloszeniu nie bylo wzmianki ze cicha i ok. to powinienes pytac, ale moze ktos pytal o to samo 5 minut wczesniej, tylko nie zrobil bezsensownego wpisu "wyslalem na PW". Jesli na PW cos wyslales, to sprzedajacemu to sie otwiera szybciej niz strona z forum i o tym ze napisales dobrze wie. Kiedys mialem podobny przypadek, kiedy to do niezadowolonego "kupca" podeslalem kopie maili dotyczacych konkretnej transakcji, gdzie wpis innego kolegi "kupuje, prosze o nr konta" byl o 1 minute wczesniejszy niz jego. Co do wpisow pod ogloszeniem; mysle ze niezlym rozwiazaniem byloby zablkowanie mozliwosci wpisow innym osobom niz autor ogloszenia. On moze wpisywac, rezerwowac, zmieniac cene, edytowac, a inni mieliby mozliwosc komunikacji ze sprzedajacym na PW. Warto chyba tez zobowiazac sprzedajacych o wymaganym wpisie wiadomosci o zdezaktualizowaniu sie ogloszenia typu ("sprzedany" lub "do zamkniecia").

Dale: "- rezerwacja jest zajęciem miejsca w kolejce, do czasu wyjaśnienia szczegółów dotyczących towaru/ceny/itp. Nie deklaruję się że wezmę." A mozesz spojrzec ze strony sprzedajacego i powiedziec, po co mu taka Twoja rezerwacja ? Jesli nic nie deklarujesz to nie wymagaj deklaracji od innych. W ten sposob moglbys sobie wszystko z Targowiska "zarezerwowac". Gdy cos sprzedaje, to najpierw dogaduje sie z potencjalnym "kupcem" co do warunkow zaplaty i gdy sie zgadzamy to przesylam nr konta i od tego czasu wpisuje, ze towar jest zarezerwowany. To najgorszy moment dla sprzedajacego, bo nie ma 100% pewnosci, ze towar mimo umowy bedzie zaplacony. Czesto w tym czasie zona rozbija samochod i wszystkie dzieci nagle choruja i nie ma czasu na wplate. Stad warto ustalac konkretny czas "rezerwacji" np: "do poniedzialku masz czas na wplate" i nie bedzie problemow. Jesli rozmowy i wymiana maili jest dopiero w toku, to nie upowaznia kupujacego do myslenia, ze juz towar jest "zarezerwowany" i prawie jego, stad czasami zdziwienie, ze ogloszenie w czasie rozmow przestalo byc aktualne. Czesto mam taka pierwsza wiadomosc: "biore, prosze o dane do przelewu", to co bede trzeci dzien z kims pertraktowal, ze ceny o 20 zl nie obnize, tylko o 10. Sprzedaje zdecydowanemu i po sprawie dla nas obydwu.

To Wy nie dodajecie jodu ? Ja od lat daje dziennie kropelke. W koncu jak nie korale to krewetki maja latwiej przy linieniu. Jesli moge, to radze jod podawac codziennie a nie filoke co 2 tygodnie. Jod "ucieknie" z akwarium po jednym dniu. Miedzy innymi dlatego nie mieszam solanki przez dwa dni przed podmiana, tylko moze 30 minut.

A mi sie wydaje, ze przygoda (malo mila) Zabstera, moze tez byc inaczej interpretowana. Nie mowie tu o czyms takim jak przypadek Niejednego z nas, tylko moge sobie wyobrazic te wymiany maili przez 3 godziny (moze chodzilo o cene, dodatkowe pytania) i Zabsterowi juz sie wydawalo, ze skoro rozmawia to jest rezerwacja. Moze po tych trzech godzinach ktos inny napisal do sprzedajacego: "biore, podaj nr konta do przelewu"... Kazdy taki przypadek jest inny, poza tym, towar rezerwuje sprzedawca a nie kupujacy. Czasami takie rezerwacje ida tez w plecy sprzedajacego, gdy ktos juz sie dogadal i po kilku dniach jednak rezygnuje a w tym czasie byl inny chetny. Jak dla mnie to rezerwacja jest pewna po dogadaniu sie co do ceny i wysylki i trwa przez okreslony okres, w ktorym kupujacy ma zrobic przelew. Ten okres warto sobie okreslic konkretnie, bo co zrobic gdy podalo sie nr konta (czyli kupujacy moze w kazdej chwili wplacic), ale minely juz 3 tygodnie a kupujacy nadal siedzi cicho. Kazdy taki przypadek jest denerwujacy, ale to zalezy od nas, czy rozmawiamy konkretnie czy najpierw chcielibysmy cos zarezerwowac a potem popytac, czy babcia ewentualnie w tym miesiacu tez pozyczy. Juz tak mialem. Na szczescie "pozyczyla".

Co to NI "0" a co NA "70"? Jesli zasolenie jest 1,029 to jest za wysokie. Wystarczy 1,023-1,025. Poczytaj tez o metodzie z wodka. Tam jest wazny stosunek NO3 do PO4. Tu chyba malo osob stosuje testy API. Na PO4 ludziska maja albo Hanke albo te "lepsze" testy, a reszte testujemy przewaznie testami Salifert, Tropic Marin i Red Sea. Rowniez w Europie jest b. duzo testow roznych firm, ktore sie nie nadaja. Poza tym poziomy kH, Mg, Ca tez warto znac. W internecie mozesz kupic np: paczke testow Saliferta (chyba wlasnie te 5 potrzebnych) za okolo 40 euro...

Nawet gdyby nie bylo w trzy dni poprawy, ani w dwa tygodnie, to zrob jedna zmiane i te kilka tygodni odczekaj. Gdy za miesiac nie bedzie poprawy to zacznij kontrolowac lub powoli zmieniac cos innego. Masz tego sporo (DSB, odpieniacz, swiatlo, skrobaczka, glony, wegiel?, adsorber fosforanow?, plankton, inne ?) i przy takim "super" ukladzie jest trudno znalezc przyczyne, bo kto to wszystko moze opanowac ? Ps; to akwarium jest bez odpieniacza, bo nic w stopce o nim nie ma ?

Ladne, ale te trujaki tam nie pasuja, poza tym rosna jak chwasty i zarosna kazda dobra skale.

Zauwazylem sporo odpieniaczy z czerwonymi rurkami ! Niezla srednia jak na pokazane szafki.

H&S 110-F2000 Schuran 100 itp

225 litrow... Az sie prosi o wiercenia przed zalaniem i wstawienie sumpa do szafki.

Do sprzedania odpieniacz Schuran 150 z 4-ro tygodniowa pompa igielkowa AquaBee 2000/1, 33W. Poza zarysowaniami na korpusie, spowodowanymi wyciaganiem odpieniacza z sumpa do mycia, jest znakomity i z ta pompa cichy. Ma regulacje poziomu wody w korpusie (odpienianie "suche lub mokre") i zawor na wezyku powietrza. Jest czysty i 100% sprawny. Do odpieniacza doloze rure jako dolewke, moze bedzie przydatna. Potrzebna do zdjecia kubka wysokosc w szafce : min. 57 cm. Powierzchnia min. 20x29 cm. Cena z przesylka: 1100 zl. Pytania prosze pisac na prywatne wiadomosci.

Fajnie, jesli skala jest czysta, bez gabek, grzybkow itp. Zmienisz biologie, bo to jest spora ilosc, ale korali nie zabijesz, tylko pilnuj parametrow i rzeczywiscie mozesz zapobiegawczo dac troche wegla i odpieniac.

Moze ktos zabral na skalniak, ladna skala byla. Ale uczciwie 2 miechy odczekalem i zachodzilem ja od wiatru

Moze jeszcze ktos pamieta; kiedys rozpylono trucizne o nazwie Sarin w tokijskim metro i tego ofiary. Wystarczylo, ze osoby przeszly z pociagu na zewnatrz. Trucizna o ktorej mowimy ma podobna sile i jest zaliczana do broni biologicznej. Mialem te zielone i cieliste grzybki przez conajmniej 6-7 lat i nic sie nie dzialo. Poniewaz mnie "popiescily", to wystawilem je (ubrany jak do spawania) przed dom. Mimo to, po dwoch miesiacach, te kamole nie dawaly mi spokoju i po zapakowaniu w folie (nadal nie dotykajac juz suchej skaly) wyrzucilem calosc do smietnika.

Na Slasku jest pelno laboratoriow z laborantkami... Usmiechnij sie do najbrzydszej to moze dostaniesz sloik NaNO3. Wystarczy do srebrnego wesela!

Pawcio, ta wiadomosc o bezdomnym byla tez na Niemieckim forum. Na tym forum pisza "dosyc" znane osobistosci zwiazane z akwarystyka (Balling, Mrutzek, Sabine Sax, Korallenwelt, Joe, Armin Glaser itd...). To sa biolodzy, wlasciciele sklepow z morszczyzna, dyrektorzy i wlasciciele ZOO, biolodzy morscy, chemicy). Niektorzy wydali "podreczniki" do morszczyzny, inni sie doktoryzowali w temacie. Tam jest tez obecny nasz AquaManiac. Kazdy z nich przestrzega przed ta trucizna. Nie zdajesz sobie sprawy z jej sily. Jak zadziala to nie pyta czy jestes mniej czy bardziej na cos uczulony itp. To nie ukaszenie osy. Kladzie najpierw Twojego psa, bo ma najlepszy wech, a po 30 minutach Twoje dzieci, Ciebie i zone. Prosze, jesli nie masz o niej pojecia to nie bagatelizuj, bo inni te bzdury czytaja. Okulary sa jedynie po to, ze gdy taki "grzybus" psiknie trucizna to nie sracisz oczu. Jesli to zrobi pod woda a odpieniacz ja rozpyli, to wszyscy domownicy sa zagrozeni, nie tylko dreszczami i arytmia serca, ale i zyciem. Przedtem zdazy sie umyc rece "goraca woda i mydlem". Poczytaj na temat tej trucizny. Juz wojskowi ja badaja...

Snake, i jedno i drugie sie zgadza. Chcialbym zobaczyc mine kogos, kto ma z 1000 l akwa z super akroporami wychodzacymi nad wode i robiacego taka 50% podmiane. Chyba szanse na przezycie korali tez sa 50% ? Moga byc spore straty lub calkowite zniechecenie do hobby..., potem juz krok do i w koncu

Tomek, jesli chociaz zatrzymales wzrost PO4 i NO3, to juz sukces. Rzeczywiscie wyniki moga byc dopiero po kilku tygodniach, zreszta im wolniej tym lepiej. Mrutzek zdaje sie pisal o typowej Wodkamethode z zakwitem bakteryjnym i dosyc duzymi dawkami. To jak Ty to robisz jest o wiele lagodniejsze i pewniejsze dla korali. Piszac o poziomie NO3, nie mozesz pomijac poziomu PO4 bo to musi grac, inaczej beda klopoty.

Pawcio, ja bym tak nie zartowal, a ten wpis chyba Ci sie "wymknal": "chetnie poczytam o czyjejs smierci z powodu palythoa" Mialem kontakt z trucizna, bo przestawialem zarosnieta skalke i pewnie jakies zgniotlem (w 500 l zbiorniku). Nie ma takiej grypy, zeby az tak czlowiekiem trzeslo jak mnie po kilku godzinach. Wystarczy, ze jakis jerzowiec sie do tych byle jakich grzybkow dobierze, te puszcza trucizne (jedna z najsilniejszych jaka jest) a odpieniacz ja rozpyli po mieszkaniu. Juz nie chce sie tu pisac o roznych przypadkach, ale zanim nie miales stycznosci z ta trucizna to jej nie bagatelizuj. Jak kogos zlapie to moze sie cieszyc, gdy w jego miescie jest jakis osrodek badan chorob tropikalnych, bo lekarze w "zwyklej" klinice moga byc bezradni.

Fabi, jesli korale oddaja do wody toksyny, to ich stezenie w akwarium rosnie. Temu wzrostowi, poza stosowaniem roznorodnych filtraji (nie wiadomo co filtrujemy), mozna troche zaradzic, rozcienczajac wode podmianami. To nie jest prawda, ze tyle czegos dodasz ile wylejesz. Problem narasta. Korale zuzywaja wiele roznych zwiazkow, ktorych tylko czesc jestesmy w stanie dostarczyc Ballingiem i innymi extrasami. W soli jest ich znacznie wiecej. Rowniez te zwiazki potrafia reagowac z innymi i powstaja nowe. Mysle, ze takich przykladow mozna jeszcze kilka wymyslec. Czy podchodzac z innej strony, mozna jakos udowodnic, ze bez podmian korale beda zdrowsze ? No i jaki jest cel ? Ma byc mimo ryzyka - taniej ? To moge zrozumiec, ale zdrowiej nie bedzie. To troche jakbys do wanny podlaczyl filtr i wrzucil wegiel. Woda tez bedzie "czysta", tylko czy napewno bedzie taniej ? Byc moze w niektorych zbiornikach ulozy sie z czasem jakas rownowaga (na zasadzie, ze nie wiemy co tam jest, ale korale zyja). Mimo to, polowa takich zbiornikow nie dozyje 10-go roku. Juz po kilku latach daje sie zauwazyc stagnacja, ktora ratujemy duza podmiana... Trudno dyskutowac przeciwko argumentom, ze ktos gdzies tak ma i daje rade. U siebie zauwazam pozytywna reakcje korali po kazdej podmianie.