rpp

łup - nadal aktualne koralowiec robi się coraz większy :-)

Ogłoszenie w górę - cena w dół (200zł). Jeśli ktoś jest zainteresowany szczepkami to mogę porobić takie większe z innego egzemplarza caliendrum (koszt ok. 50zł). A tego krzaka chciałbym się pozbyć bo zaczyna mi zarastać tricolora :-(

Nadal aktualne. Gratisowo mogę dorzucić szczepki Montipory Samarensis.

@AquaManiac - zgadzam się w pełni z tym co piszesz. Jak widać w moim wątku akurat u mnie budowa akwa przeciągnęła się strasznie ale po części dzięki temu udało mi się uniknąć kilku wpadek. Oczywiście duży wpływ miało to, że wcześniej miałem sporo mniejszy baniak z miękkimi i wiedziałem dużo lepiej co chcę osiągnąć docelowo. Z własnego doświadczenia - istotne jest nie grzebanie w baniaku jak nie ma takiej potrzeby :-) Oczywiście czasem korci mnie żeby coś zmienić ale w większości odpuszczam. Ostatnia duża zmiana nastąpiła jakieś 10 miesięcy temu (zmiana soli). Ale raczej przeszła niezauważalnie. To co przynajmniej dla mnie jest wyzwaniem to kwestia systematyczności - tu albo trzeba mieć dużo samodyscypliny albo iść w automatyzację (ja preferuję to drugie rozwiązanie :-) ).

Sprzedam bardzo duży krzak Seriatopory caliendrum. Wymiary: podstawa ok. 15x15cm, wysokość ok. 10cm. Cena: 200zł. Odbiór wyłącznie osobisty w Warszawie (Tarchomin). NIE WYSYŁAM. Najlepiej pojawić się z jakimś własnym naczyniem/dużą torebką bo może być problem z upchaniem do worka :-)

Kilka fotek z nowej zabawki :-)

Są dwie T5 ale już tak stare, że raczej niewiele dają. Zbiornik generalnie idzie na LEDach (lampa bez zmian - samoróbka).

@waldek - nie bardzo mogę opanować aparat z kolorami. Piasek jak widzisz z jednej strony wyszedł taki różowo-fioletowy a z drugiej szaro-nijaki (dobrze to widać na drugim zdjęciu gdzie widoczne są obydwie strony akwa). Generalnie kolory w miarę zbliżone do tego co w rzeczywistości. Może tylko pierwsze zdjęcie ciut za czerwone wyszło ale jak widać jest to chyba kwestia świetlówek (z jednej strony mam inną niż z drugiej).

I kolejna mała aktualizacja:

Mała aktualizacja. Baniak od dłuższego czasu prowadzi się praktycznie sam :-) Staram się nie przeszkadzać - dbam głównie o w miarę regularne podmiany wody. Koralowce zaczynają się dotykać więc miejscami widać, że straciły tkankę albo próbują otoczyć "przeciwnika" :-) Co ciekawe mam dzikie zoanthusy i SPSy nawet je zaczęły przesłaniać (widać to na pierwszej fotce). Aktualnie baniaczek wygląda tak:

To zdecydowanie nie z Marsa Alam :-) (tylko z Sharm) Raczej chodzi o Wadi El Gemal (nie byłem więc nie mam 100% pewności - wolałem żółwie i delfiny). Jeśli chodzi o nas to byliśmy w połowie sierpnia. Na otwartym morzu wiało czasem całkiem nieźle. Już ostatniego dnia pobytu dotarł jakiś dziwny prąd morski i bardzo wzburzoną wodą. Widoczność w przeciągu 3-4h spadła do kilku metrów. Jeśli chodzi o inne hotele - to nie pamiętam bo nas oprócz zatoki interesowało łagodne zejście do morza i to w rozsądnej cenie znalazłem tylko w Brayce.

Byliśmy 2 lata temu w Brayka Bay. Generalnie hotel mogę polecić - jedzenie jak to w Egipcie - z czasem robi się monotonne. Za to rafa przy hotelu super. Duży plus jeśli jedziesz z dzieckiem/dziećmi. Jest łagodne zejście po piasku a nie z pomostu (dla mnie to był warunek konieczny). Obok jest drugi hotel - Brayka Beach (Brayka Resort - różnie to nazywają). Jest kawałek dalej od plaży (znaczy się oba są przy plaży ale od strony Brayka Beach nie ma łagodnego zejścia do morza - trzeba i tak przejść na drugą część plaży). Plaża jest chyba wspólna dla obydwu hoteli (w każdym razie nigdy nie widziałem, żeby kogoś przeganiali). Nie wiem co prawda czy w ramach AI będąc w Brayka Beach można brać napoje w barze przy Brayka Bay (chyba tak - zresztą to łatwo potwierdzić w biurze). To co jest istotne w Marsa Alam - szukaj hotelu mającego rafę w zatoczce. Tam nawet w lipcu/sierpniu potrafi mocno wiać i z tego co słyszałem w niektórych hotelach wywieszają czarną flagę = zakaz kąpieli. W ramach wycieczki pojechaliśmy zobaczyć żółwie (przy hotelu El Malika Abu Dabbab). My co prawda startowaliśmy z publicznej plaży i tam było łagodne zejście do morza. Nie wiem jak to wygląda przy hotelu. Na pewno w tej zatoczce co my byliśmy były dużo większe fale. Na tyle problematyczne, że Córka w połowie odpuściła i wróciliśmy na brzeg. Dopiero później wypłynęła już na same żółwie. W Brayka Bay dopiero przy samym wylocie z zatoczki mocno bujało i tam czasem ciężko było płynąć. Ale trochę głębiej woda prawie jak stół :-) Fotki z przyhotelowej rafy (z wyłączeniem żółwi, delfinów i może 2-3 innych zdjęć) możesz obejrzeć tutaj: https://plus.google....73361665?sort=1

Nie ma szans - podstawa to max. 100x39cm Wysokość - nie chciałbym przekraczać 40cm - zresztą i tak odpieniacz może pracować przy max. 20cm Odpieniacz potrzebuje ok. 40cm z długości więc w poprzek go nie wsadzę :-( Za/przed nim nie wejdzie na pewno żaden filtr. W grę wchodzi więc albo szeroka komora z odpieniaczem i wtedy filtry staną obok albo właśnie szeroka komora z pompą obiegową.

Ze względu na zmianę pompy obiegowej z zewnętrznej na wewnętrzną przy okazji mam zamiar przerobić sumpa. Dodatkowo po głowie chodzi mi odpalenie siporaxu więc tym bardziej zmiana będzie konieczna. Miejsca mam na max. 100cm długości. Więcej nie zmieszczę. To co obecnie mi przeszkadza to brak komory gdzie mogę wrzucić watę filtracyjną (znaczy się mam "bubble stop" ale jest bardzo wąski i wata zapycha się już po paru godzinach). Więc jednym z wymogów jest komora na (opcjonalną) watę o szerokości ok. 10cm. Druga sprawa to kwestia dodatkowych filtrów - czy to na peletki czy na np. węgiel/adsorber. I tu pojawia mi się wątpliwość jak to dobrze rozplanować. W głowie zrodziły się dwa warianty różniące się tylko tym gdzie powinny stanąć filtry - czy w komorze sumpa czy w komorze z pompą powrotną? Jakieś sugestie? Wstępny plan wygląda tak: