rpp

A ja dzisiaj zacząłem edukację młodzieży :-) Na początek żeby zweryfikować czy w ogóle spodoba się jazda na moto Córa założyła ochraniacze z rolek. Po tym jak stwierdziła, że się bardzo podoba zrobiliśmy objazd warszawskich sklepów (już samochodem). Niestety wybór dziecięcych ubrań na moto jest znikomy. Na szczęście udało się trafić kurtkę i rękawiczki. Spodni nie mają - pozostanie kupienie solidniejszych ochraniaczy na kolana. No i buty raczej jakieś wyższe trzeba będzie skombinować bo trampki to tak średnio. No i oczywiście nie mogła sobie odpuścić przetestowania więc zrobiliśmy tak ze 30km po mieście już w nowych ciuchach :-)

W weekend postaram się ogarnąć szyby i porobić zdjęcia. W tygodniu wracam trochę późno do domu i zdjęcia całości robione z lampą wychodzą trochę słabo.

Mam co prawda mniejsze akwa ale właśnie wbudowane w ścianę więc wiem co nieco nt. obsługi takiego baniaka :-) ad. 1 Jako płytę dałbym sklejkę wodoodporną a nie płytę meblową. Zawsze gdzieś się woda lekko wychlapie i po latach spuchnie. Ze sklejką nie będziesz miał takich problemów (a taką 18mm grubości spokojnie kupisz - daje się to bez problemu malować więc jak coś to można zrobić to mocno estetycznie). ad. 2 Zabudowa przodu jest największym bólem. Ja zdecydowałem się wyłącznie na otwór o wymiarach przedniej szyby + dodatkowo jakieś 5-6cm jeśli chodzi o wysokość i szerokość. Jeśli chodzi o wygląd od strony salonu to zrobiłem ramkę i wrażenie jest niesamowite. Szczególnie jeśli dasz komin zewnętrzny tak żeby od strony salonu był niewidoczny. Niestety ma to też wady. Dostęp mam wyłącznie "od tyłu" i przy dużo mniejszych wymiarach (Ty chcesz mieć 80x80 - u mnie jest wys. 55 i głębokość 66cm) muszę stawać na stołku żeby dosięgnąć do przedniej szyby grzebiąc w środku baniaka. Przy Twoich wymiarach nie widzę najmniejszych szans na dosięgnięcie do przedniej szyby więc dostęp od przodu musi być zapewniony. Widziałem kilka rozwiązań na Reefcentral gdzie góra była obudowana płytą meblową uchylaną na siłownikach. Innego rozsądnego (estetycznego) pomysłu nie znalazłem. ad. 3 Fajnie mieć doprowadzenie zimnej wody i kanalizację - można wtedy uprościć sobie podmiany wody. Ja mam tylko doprowadzony wężyk po RODI (filtr w kuchni). Nie miałem możliwości zrobienia odpływu i tego mi chyba najbardziej brakuje. ad. 4 Tak jak napisał @kiflu - fajnie jest dać przynajmniej 2 obwody ale nie w sensie dwa kable dociągnięte od tego samego bezpiecznika - tylko odseparowane linie. Czy rezygnować z różnicówki to nie wiem - ja bym się trochę bał (jednak pompa główna może mieć przebicie i grzebiąc w akwa można się lekko "zdziwić"). Co do ilości gniazd - policz ile będziesz miał urządzeń (pompy, odpieniacz, światło, może jakiś komp sterujący/pompy dozujące, itp.) i do tego dodaj przynajmniej z 5 dodatkowych gniazdek "na zapas". Ja mam zrobione 17 gniazdek + do jednego podpiętą listwę 4-gniazdową od Profiluxa więc w sumie tak jakby 20 gniazdek i wolne mam raptem 2 sztuki :-) Na pewno warto porobić osobne wyłączniki do gniazdek. Nie musi być 1:1 - możesz zrobić tak jak ja gdzie mam część gniazdek pojedynczych, część podwójnych i potrójnych - łącznie mam 9 "pstryczków" dzięki którym jak coś grzebię w akwa to mam możliwość błyskawicznego wyłączenia czy to pomp czy też innych urządzeń (a pozostawienia np. światła czy też Profiluxa). Fotki mojej konstrukcji masz np. w wątku opisującym mój baniak (link w stopce)

@inmar - chyba chodzi Ci o Faraana Club :-) Widzę, że tu też mieszają się dwie nazwy. @irek1972 w sumie słusznie napisał, że Fanara wygląda inaczej. W Sharmie są dwa hotele o zbliżonej nazwie i stąd wynika czasem sporo zamieszania. Jest Iberotel Club Fanara i jest El Faraana Club. Często pomijana jest część nazwy i hotele w skrócie nazywa się Club Fanara albo Faraana Club :-) Ja w zeszłym roku byłem w Club Fanara (Iberotel) i rafa była niesamowita. Mnóstwo łodzi z nurkami przypływało a Ci raczej nie pływają w słabe miejsca. Jedzenie całkiem niezłe tylko jak to zwykle bywa po tygodniu zaczęło się robić trochę monotonne. Jak szukałem info w necie to obydwa hotele mają ładną rafę. Może następnym razem wybiorę się do Faraana Club i będę miał okazję naocznie się o tym przekonać :-)

To macie jeszcze jedną stronkę: http://mlecznepodroze.pl/ często są te same promocje ale czasem info pojawia się tylko na jednej z tych stron. Ja niestety przegapiłem przelot do Japonii za 270zł w obie strony z opłatami (wylot i powrót co prawda z lotnisk w EU ale cena i tak powalała). Generalnie zarówno na fly4free jak i na mlecznepodroze można ustawić sobie informowanie mailowe o nowych promocjach (na fly4free wręcz po każdym wpisie na głównej stronie). Dodatkowo na fly4free jest dosyć aktywne forum i jeśli ktoś szuka konkretnego połączenia to warto tam sprawdzać/pytać. Aha - generalnie z moich obserwacji chcąc wykorzystać tego typu promocje należy być elastycznym jeśli chodzi zarówno i termin jak i kierunek.

Tak na szybko Wujek Google podpowiada dwa tematy: http://www.reefcentral.com/forums/showthread.php?t=2011377 http://www.reefcentral.com/forums/showthread.php?t=2015174

No jakby Ci się udało to byłbym wdzięczny.

Odgrzebię temat - czy ktoś ma może schemat listwy do Profiluxa?

Jeśli ze względów aranżacyjnych masz możliwość to zmień komin trójkątny na komin zewnętrzny. Miałem akwa z kominem prostokątnym (na środku tylnej szyby) a obecny baniak pierwotnie był zamówiony z kominem trójkątnym. Wychodzi koszmarnie wielki żeby to rozsądnie upchnąć. Dodatkowo zajmuje niepotrzebnie miejsce w baniaku. Zewnętrzny moim zdaniem jest dużo wygodniejszy i bardziej estetyczny. Mój ma podstawę o wymiarach 9x25cm i wysokość 29cm (te 9cm to bardzo mało ale nie miałem więcej miejsca - normalnie dałbym z 10-12cm). W środku mam spływ i rewizję na 32mm i powrót na 25mm. Wiele osób robi duże kominy bo chcą mieć możliwość "grzebania" w środku. Mi nasuwa się pytanie - po co? Teraz fakt, że mam ciasno w kominie ale w razie czego nie wklejałem rur w śrubunki od góry tylko są wciśnięte (w niczym to nie przeszkadza a nawet jak są jakieś mikro-przecieki to i tak na zewnątrz nic nie wyleci). W razie czego mam możliwość wyjęcia wszystkich 3 rur i dokładnego wyczyszczenia/wyjęcia czegoś co wpadło do komina. W każdym razie jak byś się decydował na zewnętrzny komin to niech szklarz nie robi tego z jednego kawałka. Komin powinien być robiony "na doklejce". Zresztą chyba na A-R jest świeży wątek gdzie komuś pękła szyba z wyciętym uskokiem pod komin.

Acra była żółta, zrobiła się zielona i powoli znowu idzie w żółtą (przez pewien czas miałem wyższe NO3 i PO4 a z tego co wyczytałem to te parametry mają spory wpływ właśnie na kolor żółty). Oczywiście zapraszam bo akurat mam kilka sztuk - jak się w trakcie grzebania w baniaku odłamywała to przyklejałem w inne miejsce i sobie ładnie rośnie. Pavona mocno z tyłu urosła. Monti talerzowa raczej rośnie w poziomie. Ostatnio musiałem ją przenieść bo się odłamała od skały do której była przyczepiona. Wcześniej jak ją brałem od Ciebie to ułamał mi się kawałek i widzę, że przez te 5 miesięcy przyrost był na poziomie ok. 1-1.5cm na całym obwodzie (przy początkowym kawałku wielkości ok. 2x2cm)

Czas na małe podsumowanie. Od startu baniaka minęło prawie 1.5 roku. W tym czasie dużo się działo. Pierwsze pół roku przebiegło bez szczególnych niespodzianek. Akwa dojrzało bardzo szybko. Parametry miałem mocno stabilne i dobre dla SPSów (PO4=0, NO3=0, Ca=420-440, Mg=1350-1380, kH=8-8.5). Od początku wsadzone były kulki i wszystko fajnie się kręciło ale korale widać, że nie były do końca zadowolone. Montipora Saramensis skurczyła na maksa polipy. Kolory pozostałych też nie były takie jak sobie wymarzyłem. Padło na kulki - poszły w odstawkę + zacząłem lać Grotecha ABC+M (wcześniej szedłem tylko na podmianach). Niestety rezultatu to nie poprawiło. Po paru miesiącach dopadła mnie plaga dino a zaraz po jakiegoś innego brązowego syfu. Akwa wyglądało dramatycznie. Odsysanie niewiele dawało. Ograniczanie światła też. W tym czasie parametry PO4=0 i NO3=0 czyli teoretycznie nie było czym żywić glonów a jednak rosły (pewnie konsumowały na bieżąco to co się pojawiało w akwa). Do wymiany poszedł odpieniacz (najpierw pożyczony ATI Powercone 250i a później własny Powercone 200i). Walka trwała kilka miesięcy. Zmieniłem sól, zmieniłem adsorber, dużo się działo w każdym razie w końcu plaga zaczęła ustępować. Trudno powiedzieć co to było i co było bezpośrednią przyczyną ustąpienia. W każdym razie cieszę się, że ten etap mam za sobą. Nie obyło się bez strat - niebieska Acropora padła, podobnie jedna Seriatopora. Zielone Stylophory straciły tkankę od dołu (zduszone glonami) ale powoli im to odrasta. Z ryb tajemniczo zniknął żółtek (do dzisiaj nie ma nawet śladu pojedynczej ości czy też kawałka płetwy) i jeden Pterapogon Kaudernii (dwa samce w jednym akwa to za dużo - zwyciężył silniejszy). Na tą chwilę baniak powoli wychodzi na prostą. Jeszcze walczę z glonami na skałach ale ich ilość w porównaniu do tego co było jest niewielka. No i są to zupełnie inne glony (takie lekko nitkowate). Zrobiłem porównanie przyrostów korali. Szczególnie widać sporą różnicę przez ostatnie pół roku przy czym dopiero niedawno zacząłem zwiększać oświetlenie (w trakcie plagi glonów zostało mocno ograniczone zarówno pod kątem mocy jak i długości świecenia) i widać od razu różnicę w przyrostach. Nie wszystkie zdjęcia są robione z tej samej perspektywy czy też w takim samym powiększeniu ale wg mnie i tak dobrze widać przyrosty poszczególnych korali. Idąc po kolei - jeden z pierwszych korali jakie znalazły się w baniaku. Stan z września 2011: Grudzień 2011: Lipiec 2012: Grudzień 2012: I kolejny - październik 2011: Grudzień 2011: Lipiec 2012: Grudzień 2012: Po tej szczepce szczególnie widać przyrosty. Lipiec 2012: Grudzień 2012: Lipiec 2012: Grudzień 2012: Lipiec 2012: Grudzień 2012: Lipiec 2012: Grudzień 2012: Lipiec 2012: Grudzień 2012: Pozostała przede mną jeszcze długa walka z glonami (na szczęście na zdjęciach to wygląda gorzej niż w rzeczywistości). No i kolory są zdecydowanie do poprawy. Tu jeszcze daleko do efektu jaki chciałbym mieć w akwa.

Spust i rewizja powinny mieć taką samą średnicę - rewizja przynajmniej w teorii służy do zebrania wody jakby się standardowy odpływ całkowicie zapchał.

@malmo - jeśli chcesz sterować 3 pompami i 3 kanałami LED to przy małej kombinacji da się to ogarnąć portami jakie masz. Potrzebowałbyś dokupić 2 splittery portów (GHL Profilux YL2-1) i wtedy pompy dajesz przez te splittery (tylko tak czy inaczej musisz dokupić kable Tunze 1 i 2) a moduł do LEDów podpinasz pod jeden wolny port (daje Ci to sterowanie 2 kanałami) i pod 1 wolne gniazdko ze splittera (dostajesz trzeci port do sterowania). Oczywiście trzeba by to przetestować ale nie sądzę, żeby moduł do LEDów wymagał koniecznie podpięcia 4 kanałów L. Jak podepniesz sygnał tylko z trzech to po prostu tylko tyle wyjść będziesz miał obsługiwane.

Tak patrzę na ten schemat blokowy i wg mnie w kontrolerze Profiluxa też nie masz optoizolacji wyjść z Profiluxa a wyłącznie masz to zrobione dla wyjść z kontrolera (co nie jest tym samym). Popatrz gdzie są umieszczone transoptory - na wyjściu całego ustrojstwa a nie na wejściu.

Sledzik - dlatego napisałem o kosztach przy masowej produkcji. Procek to kilka/naście/ złotych, gniazdka i pozostałe elementy spokojnie w 15zł się zmieszczą, obudowa 10zł, płytka przy masowej produkcji to kilka złotych. Napisanie softu dla wprawnej osoby to 2-3h max. (mi zajęło to ze 3 razy tyle ale to był pierwszy program na mikrokontrolery).

Moim zdaniem wydanie 200zł na ten moduł do Profiluxa to wydatek bez sensu. Jeśli kupiłeś te drivery: MR2007Vxx to zgodnie z notą katalogową (str. 5 - diagram C) możesz bardzo prosto podpiąć je pod sterowanie 0-10V (czyli takie jak daje Ci Profilux). Koszt będzie rzędu kilku/nastu/ złotych. Swoją drogą zrobienie fajnego konwertera 0-10V na sygnał PWM uwzględniającego nieliniowość ludzkiego oka to koszt kilkudziesięciu złotych (przy masowej produkcji pewnie razem z fajną obudową można by się zmieścić w 50-70zł).

Ja miałem PO4 na poziomie 0.1 (najwyższe w historii mojego baniaka). Dałem Rowę i w tydzień zeszło do 0. Nie sądziłem, że ten adsorber jest aż tak skuteczny.

Miałem lekkie załamanie systemu więc wszystko mocno podupadło. Od początku roku była najpierw walka z dino, później zamiast dino pojawił się brązowy glon wszędzie gdzie tylko było możliwe. Parę korali poleciało bo glony je obrosły :-( Ograniczyłem mocno światło (5h białe, 7h niebieskie) co praktycznie zastopowało przyrosty SPSów. Jakieś 2 mies. temu glony zaczęły ładnie się wycofywać (w sumie jedyny rozsądny powód to zmiana soli i adsorbera na PO4 - mimo, że parametry miałem zerowe to glony i tak ostro szalały). Niestety adsorber ATI Phosphate stop spowodował zamglenie wody i znowu walka przez ostatnie 2 mies. i próba ustalenia o co chodzi. Od jakiś 2 tyg. mam wreszcie spokój i zaczynam wychodzić na prostą. Zwiększam oświetlenie więc za jakieś 2-3 mies. może wreszcie będzie się czym pochwalić. Na razie szału nie ma więc nawet nie chcę wrzucać zdjęć.

No to u mnie wyjaśniła się sprawa odnośnie zamglenia wody. Okazuje się, że to jednak nie sól spowodowała to zamglenie. Przyczyną był adsorber ATI Phosphat stop. Wywaliłem adsorber i po paru godzinach było widać zdecydowaną różnicę.

No ja wlaśnie zwalałem wcześniej na sól bo w tym samym czasie zmieniłem sól i adsorbent. Niestety skupiłem się na tym. że wiele osób opisuje problem zmętnienia wody po soli Red Sea więc uznałem, że to właśnie się u mnie zadziało. Chociaż od początku po głowie chodziła mi sprawa z tym adsorberem.