MateuszD

NO2 będzie Ci potrzebne w zasadzie tylko raz - żeby sprawdzić że masz juz zerowe - potem sie zmarnuje, więc jak możesz to pożycz ten test. Potrzebne będzie na początek NO3, a potem Kh, pH, Ca i Mg.

robi: to chyba mamy inną definicję zdrowego rozsądku - mnie takie ogłoszenie w sygnaturce wcale nie przeszkadza, mnie dużo bardziej denerwują wielkie obrazki w sygnaturkach, choć nie mam nic przeciw rekinom

to chyba bardziej pasuje do wątku o hiperkosmicznych odpieniaczach z sąsiedniego forum - zapytaj blue-wave czy jego konstrukcje opierają się na podobnych zjawiskach.

Kraszan: napisałem w pierwszym poście ze taki miernik-przejściówkę mam, i pobór prądu urządzeń podłączanych do kontaktu znam, i odpowiada on w zasadzie ich teoretycznym poborom - obecnie tylko testuję lodówkę przez dłuższy czas - jedyne co mnie interesuje to pobór prądu przez oświetlenie.

ale zobacz ten filmik na reeflexie, tam dość podobnie wyglada, kolor może trochę inny ale kszatałt podobny

a nie heliofungia? http://pl.reeflex.net/tiere/656_Heliofungia_actiniformis.htm

po konsultacjach na gg zdecydowałem że najwygodniej będzie sprawdzić najpierw prąd na poszczególnych bezpiecznikach - obwodów mam sporo więc bez problemu powinienem sprawdzić taki na którym są tylko światła i okaże się jak to się zmienia po włączeniu kolejnych włączników. No ale muszę poczekać na nowy miernik

a jak poznam ze to właściwe kable? Ustawić na woltomierz?

nie nie, do kabelków tylko spróbowałem się dostać, ale okazało się że w tzw międzyczasie mój miernik przestał zdradzać objawy życia (jak na towar z supermarketu za kilkanaście pln i tak kilka lat pożył ) - muszę nabyć nowy i popróbować. Czy podłączając miernik niewłaściwie mogę coś skopać w instalacji? Bo okazało się ze większość moich włączników to jakieś magiczne układy schodowe, albo i takie włączane w 3 miejscach, i do 2-klawiszowego włącznika jest podłączonych 6 kabli - szanse ze trafię na właściwą parę od razu oceniam na znikome

j@cek: spokojnie, przez prawie 3 lata miałem juz morskie i to 3x większe niż teraz planuję, i wiem ze z tytułu akwa zużycie energii wzrośnie niezauważalnie - ale po prostu jestem ciekawy co mi zżera tyle prądu

dokłądnie tak, miałem na myśli włącznik. A czy mogę po prostu przy wyłączonym przełączniku podłączyć amperomierz do obu przewodów? Tzn zewrzeć nim włącznik?

Witam, Niedawno przeprowadziłem się, i mam problem ze zmierzeniem zużycia energii elektrycznej - sprawdziłem miernikiem podłączone ndo gniazdek urządzenia, ale nadal pozostaje bardzo dużo (tak mi się wydaje) prądu który jakoś 'się rozchodzi'. I tu mam pytanie, mam w domu dość dużo punktów świetlnych - w zasadzie wszystkie na 12V do halogenów, z transformatorami założonymi na max moc halogenów (czyli u mnie na 50W na punkt). Niedawno jak nie podobał mi się stan licznika, to wymieniłem 90% żarówek na LED - różne, niektore takie z dużej ilości małych diod, część z diodami SMD - jeśli idzie o światło to jestem zadowolny, ale niestety pobór prądu w zasadzie się nie zmienił - czy możliwe że transformatory pobierają nadal full moc? Bo nawet jeśli marnują 100, albo i 200% mocy pobieranej przez diody to pobór mocy powinien znacząco spaść? Czy mając dostęp tylko do kontaktu mogę tam zmierzyć prąd i sobie oszacować zużycie w każdym obwodzie?

tomasz: syf i tak się będzie zbierał, większość przelewów typu durso ma wysoko umieszczony punkt poboru wody i działa sprawnie.

pompę na silniejszą zawsze można zmienić

kurczę, cały post mi zjadło Ja bym jednak proponował uproszczenie wszystkiego, i zastosowanie prostszej ale wydajniejszej filtracji - tzn. panel 2-komorowy, w pierwszej, zajmującej 80% panela odpieniacz (i tu warto zainwestować, np w Tunze 9002), grzałka, ewentualne absorbery - jak się zmieści mały filtrek przepływowy to super, jak nie to w skarpetach, a w 2-giej komorze tylko pompa powrotna plus ew. czujniki do dolewki. Refugium (takie stosowane w PL, oznacza konieczność dodatkowego oświetlania go, co skomplikuje konstrukcje, plus dodatkowo panel będzie zarastał glonami - na szybach.

a ten grzebień do samej górnej krawędzi to dopiero jak zobaczysz wodę na podłodze/biurku to się przekonasz że tak się nie da

akwa będziesz miał podobne jak Reefmax - popatrz na ten dział jak ludzie mają rozwiązaną cyrkulację. Ja na dość podobne akwa (60x40x40 w tym panel) planuję 2x Koralię nano 1600, lub 2x najmniejszą Tunze (6015)

zrób tak, żeby woda nie miała na żadnej przegrodzie większego spadku niż kilka (4-5cm), zeby nie chlupało - tyczy się to też spływu z grzebienia - im niższa różnica poziomów tym ciszej.

a jak sie grzebień trochę zabrudzi? Woda na podłodze? Standardowo woda płynie trochę nad grzebieniem, jak dasz grzebień do samej górnej krawędzi akwa to znaczy ze nawet ręki do akwa nie włożysz żeby się nie wylała woda. Co do przegród - od dna wystarczy 2cm odstępu aż nadto, więc wymiary już masz.

no to skoro masz wszystko zaplanowane to do dzieła - choć wg mnie za bardzo to komplikujesz - co zrobisz jak np jakaś ryba wpadnie do panela?

a co się stanie jak wyłączysz pompę? Jak zabezpieczysz się przed wlaniem połowy akwa do sumpa i dalej? No i jak bedziesz 'odpalał' ten układ po wyłaczeniu pompy i zapowietrzeniu? Ostatnio były na forum zdjęcia takich 'pudełek bez pudełek' - rozwiązanych na samych rurkach - może pomyśl nad czyms takim? To dużo bezpieczniejsze.

wydaje mi się to w ogóle nie zadziała w takim wypadku. Jak wyłączysz pompę powrotną to poziom wody w panelu i w akwa się wyrównają - wtedy glony z refugium rozpłyną się po całym panelu - łącznie z zapchaniem komory pompy i jej samej. Też kombinowałem z takim układem, żeby użyć pompy cyrkulacyjnej jako obiegowej, ale zrezygnowałem.

a te przegrody jakiej mają być wysokości? Bo z rysunku wynika ze mają się kończyc kilka/liknaście cm poniżej krawędzi akwa. I czy pompa powrotna ma pompować przez dziurę w panelu?

w tak małym panelu proponuję tylko 1 przegrodę, dzielącą go na 2 częsci: tę z pompą powrotną i resztę - też początkowo planowałem panel wielokomorowy, ale z czasem stwierdziłem ze komora 9x10 do niczego się nie nada - ale jak połączysz takie 3 to bedzie 10x30 - nadal wąsko, ale duzo wygodniej w manipulacji.

Ale kilka godzin po trzęsieniu czytam ze metro w Tokio juz funkcjonuje - Japonia była przygotowana (czy może lepiej zdawała sobie sprawę z możliwości katastrofy).