Witam Wszystkich:)
Decyzja o załozeniu małej rafy zapadła juz jakis czas temu:yes Od dłuższego czasu drazę to forum i kompletuję sprzęt i w końcu nadeszła ta chwila.. zalewam:)
I tu mam do Was pytanie. Czy jest sens odpalać oświetlenie na czas dojrzewania zbiornika? W zwiazku z minimalizowaniem kosztów kupiłem żywą skałę, obrośniętą jedynie małymi rurówkami. Wydaje mi się, że brak światła nie powinien zaszkodzić a glony nie będą miały szansy na podbicie akwarium. Jak parametry dojdą do normy to chciałbym wpuścić ekipę czyszczącą i powoli zwiększałbym oświetlenie.
Co o tym myślicie? Dobrze kombinuję czy to moze kompletna bzdura?