Akwarium ma juz 7 miesiecy(270l.,sump 30 litrow, woda RO,odpieniacz bialek,skala ok 35kg.i jeszcze inny sprzet.Swiato 4xt5 54W 2act hi output,2 white. Problem zaczal sie 2 miesiace temu. Zaczelo nam powoli wszystko umierac. Przeczytalam wiele na temat brzaowyych glonow i wydaje mi sie ze to bylo przyczyna pomoru wszystkiego prawie co zywe (slimaki, henia, galaxia, zolty i brzowy tang, kraby, rozgwiazda, zolty polip. Zostaly 2 clown fish i dragon). Stsowalam rozne metody. Testy wychodzily ok, ostatnio zawiozlam wode do sklepu i im tez wychodzilo wszystko w normie.Poradzili mi zastosowac phosphate remover. Wiec tak zrobilam. Obczyscilam wszystkie skaly, wywalilam pol piachu i zmienilam od niedzieli 30%wody. Na razie jak widze jest lepiej. Mam jedno pytanie czy moge stosowac ten srodek caly czas, ajezeli nie to jak dlugo?
Z gory dziekuje za podpowiedz.
A tak szczerze mowiac to dziekuje wszystkim za dobre rady, w szczegolnosci ta ostatnia dyskusja na temat brzaowych glonow oswiecila mnie co sie dzieje