-
Liczba zawartości
75 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez habol
-
Witam, sprzedam toszke ponad 3kg kawałek LR dł. około 40cm u mnie 4 miesiące, kupowana w AquaMedicu 25zł za kg (plus koszty wysyłki) . Sprzedaje ze względu na przemeblowanie, poprostu ten kawałek to troszke za dużo. W akwarium nie mam aiptasi ani innego dziadostwa tak że skałka też jest czyściutka.
-
Może było tak że krabikowi spodobała się muszla strombusa i postanowił go wysiedlić, ale się ździwił bo Strombusik był silniejszy
-
Widzę że nie ma odzewu na moje wcześniej zadane pytanie, pewnie nikt nie tuningował turboflotora 750. To może tak spytam właśnie wpadłem na pomysł: czy dało by rade podpiąć do niego pompe np.AquaBee z wirnikiem igiełkowym? sprawdzi sie to? Proszę o rady, lub ewentualne sugestie co można by z tym mało wydajnym odpieniaczem zrobić.
-
10.30 na tvp2 jak w tytule tytuł org. Wild Tribe: Reef Gypsies - może być ciekawe
-
Tylko Polak może wpaść na taki pomysł dla mnie od dziś jesteś Łebski Magu <szacunek>
-
Smar silikonowy też się nada, ja użyłem wazeliny technicznej.
-
Spokojnie bez pośpiechu, naszykuj sobie wszystko, kropelke, chusteczke chigieniczną.Najpierw wyciąg skałke osusz chusteczką miejsce gdzie chcesz przykleić, potem szczepke, osuszanie, kropelka i gotowe. Musi się przykleić nie ma innej możliwości. Jak przykleisz chwilke poczekaj, aż troche klej przyschnie.
-
Igłą lekarską ją przyszpil, ja tak zrobiłem i po dwóch tygodniach elegancko przyrosła. Teraz wszystko co się da na kropelke przyklejam.
-
Jeśli pozwolisz Azja-83, że się podłącze do tego wątku. Czy ktoś może tuningował w podobny sposób turboflotor 750, a może jakieś inne pomysły żeby zwiększyć mu wydajność.
-
15 lipca 1410 roku. Wstaje świt. W lesie budzi się polski obóz. Poranny posiłek, modlitwa. Jagiełło staje przed namiotem, powiadomiony o przybyciu posłów krzyżackich. - Panie, Wielki Mistrz, Ulrich von Jungingen, proponuje, by zamiast toczyć tu krwawą bitwę i stracić kwiat rycerstwa, wyznaczyć jednego z każdej ze stron. Niech oni stoczą pojedynek, a który z nich zwycięży, tego strona uznana zostanie za zwycięską w całej bitwie. Po chwili namysłu Jagiełło się zgodził. Posłowie odjechali, a Jagiełło podążył do namiotów rycerzy. - Słuchaj Zawisza, zamiast bitwy będzie pojedynek - pójdziesz walczyć o wygraną bitwę? - No wiesz Władek, pojutrze tak. No może jutro... Ale dziś nie dam rady. Rozumiesz, imprezka była, daliśmy czadu no i ... po prostu nie dam rady... Król udał się więc do kolejnego rycerza: - Powała, pójdziesz walczyć w pojedynku o wygraną bitwę? - Sorki Władek, wczoraj była imprezka u Zawiszy. Daliśmy czadu no i wiesz.... Pojutrze spoko, dziś nie dam po prostu rady.... Udał się więc Jagiełło do kolejnego namiotu: - Zbyszko, pójdziesz walczyć o wygraną bitwę? - Królu złoty, nie dam rady. Była imprezka .. - Tak, tak, wiem - u Zawiszy. Kto jeszcze tam był? - No chyba wszyscy... - Zwołaj wojska, niech się ustawią w szeregu pod lasem. Stanęło więc polskie wojsko pod lasem, naprzeciw króla. - Słuchajcie, będzie pojedynek o wygraną bitwę. Czy ktoś z was jest w stanie stanąć do niego? Siedzą rycerze w kulbakach, każdy łypie na drugiego, głowy pospuszczali. Nikt nie chce ... Nagle słychać: - Ja ! Ja ! Ja chce !!! Ja pójdę !!! Rozglądają się i widzą: stary dziad z brodą do pasa, ubrany w jakiś taki jutowy worek, łachmany. - Rany Boskie, nie ma nikogo innego ???? No i nikogo innego nie było. Dali więc dziadkowi długi dwuręczny miecz. Idzie dziadek przez pole, miecza nie dał rady dźwignąć wiec ciągnie go za sobą .... Patrzą Polacy, a z przeciwnej strony wyjeżdża na koniu wielkim jak stodoła, zakuty cały w lśniącą zbroję wielki jak dąb rycerz. Jagiełło chwyta się za głowę i jęczy, a Polacy wrzeszczą: - Dziaaaadeeeeek !!! W nooooogiiiiii !!! W noooooogggiiiiiiiiiiiiiii!! Rycerz niemiecki jednak już ruszył, dopadł dziadka, który w ogóle nie zamierzał uciekać, podniósł się tuman kurzu. Nic nie widać tylko jakieś jęki. Po chwili wiatr oczyścił pole z pyłu. Patrzą Polacy, a tam koń bez nóg, Krzyżak bez nóg, a dziadek stoi i trzęsącą się ręką, trzyma miecz na gardle Niemca. I mówi: ...- Masz szczęście ch...., że krzyczeli "w nogi" bo bym ci łeb upier....ł!! Grunt to poprawne odczytywanie intencji. Mąż z żoną leżeli wieczorem w łóżku. Mężowi zachciało się pić, a że leżał od ściany, zaczyna powoli przechodzić przez żonę. Ta sądząc, że mąż ma ochotę na seks, mówi: - Zaczekaj, mały jeszcze nie śpi. Po trzech minutach mąż ponownie próbuje przejść przez żonę, bo nadal męczy go pragnienie. - Mówiłam ci: zaczekaj, bo mały jeszcze nie śpi. Mąż wytrzymuje jeszcze chwilę, a potem wstaje delikatnie, żeby nie przeszkadzać żonie i nie budzić dziecka. Idzie do kuchni, odkręca kran i stwierdza, że nie leci woda. Sprawdza w czajniku - wody też nie ma. W końcu wyciąga z lodówki szampana. Żona słysząc huk otwieranego szampana, woła: - Co ty tam robisz?! Na to dziecko: - Nie chciałaś mu dać d*py, to się zastrzelił!
-
Maciek za 85zl musi dać rade
-
To oświetlenie to ja bym dał niżej
-
Współczuje, tym bardziej że będąc w niedziele u Maćka (Kiflu) mówił że jak będę u niego następnym razem to wpadniemy do Romana to zobaczysz za***isty zbiornik, niestety już nie zobacze Naprawde można się załamać po takiej tragedi, ale wydaje mi się że prędzej czy później wrócisz do akwarystyki naa 100% głowa do góry. Ps. Też czekam na nowy baniaczek
-
Co dwa tygodnie 15%
-
Tak jak napisał kolega Nemezis Hikari marine rozmiar "s" rządzi, moje błazny wcinają te granulki aż miło patrzeć a ślimaki kopiące tak go wyczuwają że jak namaczam to już wychodzą
-
Napisz coś więcej na co polowałeś?
-
Bicolor jest poprostu świetny bardzo pocieszna i złośliwa rybka błaznom w euphylie wchodzi a te się denerwują, a i salarias fajny. Kryjówek mam sporo tak że powinny się pogodzić no i kto wie może pewnego dnia raem na skałce będą sobie siedziały jak u kolegi Sullivana Piter32 i Sullivan jak duże macie zbiorniki?
-
Witam, posiadam rybkę Escenius Bicolor i noszę się z zamiarem kupna Salarias Fasciatus, czy te dwa ślizgi będą żyły ze soba w zgodzie? Może ktoś z kolegów miał te dwie rybki w jednym akwarium?
-
Po jakiś 15 latach małżeństwa, z powodu narastających nieporozumień, para postanowiła udać się do poradni małżeńskiej. Zaraz po zadaniu pytania przez terapeutę żona rozpoczęła pełen pasji i uniesień bolesny wywód na temat tego co jej się nie podoba w ich związku. Cały czas mówiła o braku intymności w ich związku, odrzuceniu i zaniedbaniu, samotności i pustce, poczuciu bycia niekochaną, ciągłych obowiązkach domowych, jak sprzątanie, czy pranie i innych swoich potrzebach nie spełnionych podczas małżeństwa. Wreszcie, po długim okresie czasu, terapeuta nie wytrzymał, wstał z miejsca, obszedł swoje biurko, poprosił kobietę by wstała, po czym objął ja i namiętnie pocałował. Kobieta zamilkła i cicho usiadła. Terapeuta odwrócił się do męża i powiedział: - "I właśnie tego potrzebuje Pana żona 3 razy w tygodniu..." Mąż pogrążył się przez chwilę w zadumie a następnie odparł: - Hmm... mogę ją tu podrzucać w poniedziałki i środy, ale piątek definitywnie odpada........ bo jeżdżę na ryby.
-
Pewien facet miał trzy bliskie przyjaciółki, ale nie wiedział, z którą z nich powinien się ożenić. Postanowił więc przeprowadzić test, żeby przekonać się, która z nich jest najodpowiedniejszą kandydatką na żonę. Wyciągnął z konta 15.000 euro i dał 5000 każdej z nich, mówiąc: - Wydaj je według własnego uznania. Pierwsza pobiegła na zakupy: ubrania, biżuteria, fryzjer, gabinet odnowy biologicznej itd. Wróciła do gościa i mówi: - Wydałam wszystkie twoje pieniądze, aby ci się bardziej podobać, ponieważ cię kocham. Druga także wybrała się na zakupy: nowy sprzęt stereo, telewizor plazmowy, dwie pary nart, zestaw kijów golfowych itp. Wróciła do gościa i mówi: - Wydałam wszystko, aby cię uszczęśliwić, ponieważ cię kocham. Trzecia wzięła pieniądze i zainwestowała je na giełdzie. W ciągu trzech dni podwoiła inwestycję, oddała mężczyźnie 5000 euro i powiedziała: - Zainwestowałam twoje pieniądze i zarobiłam wlasne. Teraz mogę je sobie spokojnie wydać, a ty nie musisz się martwić, że na tym stracisz. Zrobiłam to, bo cię kocham. Wtedy mężczyzna zaczął myśleć... myśleć... myśleć... myśleć... (mężczyźni dużo myślą...) myśleć... myśleć... myśleć... myśleć... myśleć... myśleć... myśleć... myśleć... (mężczyźni naprawdę dużo myślą...) myśleć... myśleć... myśleć... (uff, coś długo to trwa) myśleć... myśleć... myśleć... myśleć... ... I ożenił się z tą, która miała największe cycki. ---------------------------------------------------- Orkiestra kościelna na Górnym Śląsku. Dyrygent pyta się: - Zymbalisten fertig? - Ja, ja naturlich. - Puzon fertig? - Ja. - Trompette fertig? - Ja, ja... - Gut, also... eins, zwei, drei: "Boże, coś Polskę..."
-
Polecam forum i stronke www.elektroda.pl napewno znajdziesz tam rozwiązanie problemu według mnie to będzie kod regionu tak jak napisał kolega Pawulon Pozdrawiam habol
-
Ja akurat mam GroTecha, ale będąc w AM wziąłem go żeby porównać i sprawdzić czy dobrze mierzy zasolnie i się okazało że AM i GroTech to to samo spławiki były identyczne tyle że naklejka była inna. Jeśli chodzi o mierzenie to są w miare dokładne. Pozdrawiam habol
-
-Co robi Jarosław Kaczyński zapytany o seks?? -Odwraca kota ogonem! Organizowane są przejażdżki łodzią po jeziorze Genezaret. Bilet kosztuje 500 dolarów. - To strasznie dużo - dziwi sie zbulwersowany turysta. - Owszem, ale to przecież po tym jeziorze Jezus piechotą chodził! - Nie dziwię się, przy takich cenach! Spotyka się dwóch facetów, jeden mówi: - Kurcze, powiedz mi co mam zrobić, mam problem z teściową, wchrzania się do każdej dyskusji, kłócimy się, nie mogę dojść z nią do ładu. - Spoko, kup jej samochód, teraz jest dużo wypadków, zabije się gdzieś. - o.k. Spotykają się po dwóch tygodniach: - Chryste, aleś mi doradził. - Co się stało? - Posłuchaj, nie dość, że straciłem kasę na samochód, ona żyje i prowadzi jak szatan to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu. - A jaki jej samochód kupiłeś???? - No, Syrenkę. - Boś głupi, trzeba było jaguara, to by już nie żyła. - o.k. teraz kupie jaguara. Spotykają się po następnych dwóch tygodniach: - Rany julek, jaki jestem szczęśliwy! - Co, nie żyje? A nie mówiłem? - Uffff, wreszcie nie żyje, a najbardziej mi się podobało, jak jej głowę odgryzał. W trakcie egzaminu jeden ze studentów poprosił o otwarcie okna (upał). Profesor stwierdził: - "Okno można otworzyć, orłów tu nie ma, nie wyfruną" (właśnie złapał kilku na ściąganiu). Po egzaminie, gdy już wszyscy wychodzili, ten sam student spytał: - "Ooo!?, pan Profesor tez drzwiami?"