Cetus

Jak macie rozwiązaną sprawę tej części blatu szafki która znajduje się pod kominem? Ja miałem tutaj dwa otwory na taką średnicę jak śrubunki, blat kuchenny 4cm grubości i czasem zastanawiałem się że nie mam żadnych szans bez wyjęcia akwarium z blatu, aby się do nich dostać jeśli coś tam zacznie przeciekać. Na szczęście trzymało wiele lat, ale może lepiej jest mieć taki kwadratowy otwór jak rozmiar komina tylko czy wtedy nie będzie problemu z podparciem akwarium?

Zamykam ten projekt. Będzie nowy z sumpem.

Właśnie, kwestia sumpa. To chyba zależy od tego jakie kto ma podejście. Ja mam podejście "lajtowe", tj. nie zamierzam mieć żadnych reaktorów, pomp dozujących czy jeszcze jakiejś innej maszynerii. I też nie zamierzam trzymać w akwarium czegoś, co to potrzebuje. Nie mam dużego doświadczenia bo tylko nieco ponad 3 lata. Miałem sump z 3 komorami ale był on tylko przechowalnią na odpieniacz a z potrzebną do niego hydrauliką była nie raz dobra zabawa aby ją ustawić na zaworach. Mimo to z akwarium nie było problemów. Dlatego teraz pomyślałem że ruszę z panelem bo sump był jak dla mnie na wyrost. Dodatkowo nie chce iść w duży sysrem ze względu na miejsce i koszty. Czy przy takim podejściu panel mi nie wystarczy? Nie znam wad panela. Jeśli piszę bzdury to dajcie znać.

Minęło 10 lat od likwidacji mojego pierwszego akwarium i ciągle człowieka kusi aby do tego hobby wrócić. Zdecydowałem, że wracam. Poprzednio miałem sump a teraz chciałbym spróbować z panelem. Chyba to jest droga pod prąd ale mimo to chcę zobaczyć jak to jest. Patrząc na wymiary odpieniaczy, wymyśliłem sobie, że panel będzie na krótszym boku i powinien mieć szerokość 15 cm. Za nim chciałbym mieć nieco ponad 60 cm na ekspozycje. Może dlatego, że jak coś mi nie wyjdzie ze światłem LED to przesiądę się na T5 w tym rozmiarze. Stąd wychodzi mi, że najdłuższy bok będzie miał 80 cm. Biorę pod uwagę takie rozmiary akwarium: W zbiorniku mam zamiar trzymać korale miękkie, LPS oraz najmniej wymagające SPS, standardowe skorupiaki, dwa błazenki i dwie inne małe rybki ale to dopiero daleka przyszłość. Lubię jak światło wychodzi tylko przez szyby dlatego zbuduję koronę i pokrywę (prawdopodobnie ze spienionego PCV). W pokrywie chciałbym osadzić (wpuścić) lampę LED. Biorę pod uwagę jedną z następujących: Aqua Illumination Prime 16HD Red Sea ReefLED 90 Aqua Illumination Hydra 32HD Pytanie czy te lampy dadzą się umieścić w pokrywie i czy nie wpłynie to na ich pracę. Góra lampy byłaby nad pokrywą a dół pod pokrywą. Przy ReefLED wyczytałem u producenta, że lampa powinna wisieć 21 cm nad lustrem wody i to mnie smuci bo będę musiał mieć bardzo wysoką tą koronę. Czy może wiecie czy z pozostałymi można zejść niżej. Odpieniacz jaki wybrałem to: Tunze Comline DOC Skimmer 9004 albo Tunze 9004.001 DOC Skimmer Jaki układ “rozmiar akwarium - lampa - odpieniacz” byłby najlepszy? Interesuje mnie też cichość pracy lampy. Może lepiej kupić mocniejszą i ustawić ją na mniejszą moc? Resztę sprzętu ustalę po wyborze rozmiaru akwarium.

Miałem sump i chciałem teraz popróbować techniki z panelem. Dlatego mimo, że zastosuję w dolewce to co napisałeś, to przyszło mi do głowy takie rozwiązanie z wężykiem powrotnym i zapytałem, czy ktoś go ma. Co do zostawiania akwarium bez opieki, to przeszukałem forum www.reef2reef.com i tam ludzie piszą że zostawiali na dużo dłużej (nawet na 8 tygodni) bez opieki. To jest dopiero szok. Takie 20 litrów na podłodze to ciężka sprawa: to spojrzenie żony, podłoga do wymiany, malowanie u sąsiada na dole (a może i jego podłoga też do wymiany, bo mój sąsiad w zasadzie miesiącami mieszka na działce) nie wspominając już o możliwym uszkodzeniu jego "picassa" wiszącego na ścianie. Brrrrr.... Ale te sprawy ogarnę ubezpieczeniem.

Może wyjaśnię pytanie przykładem. Mamy: - akwarium o pojemności 100 litrów, w którym jest 95 litrów słonej wody - sump o pojemności 30 litrów, w którym jest 20 litrów słonej wody - baniak z wodą RO, której jest 40 litrów Jeśli będzie awaria dolewki, to 25 litrów pójdzie na podłogę. Jeśli teraz w tym systemie byłby w odpowiednim miejscu otwór na wężyk, którym woda spłynęłaby z powrotem do baniaka, to mielibyśmy 100% gwarancji, że powodzi nie będzie. Zadaję taki pomysł, gdyż po kilkuletniej przerwie zawierzam odpalić kolejne akwarium, które musi spełnić taki warunek: 16 dni w samotności, bez żadnego opiekuna. Dlatego na pewno będę miał taki układ, że w baniaku będzie więcej wody niż może przyjąć akwarium (plus panel w moim przypadku). Myślę również o tych rozwiązaniach, które wspomniałeś ale wydaje mi się, że takie proste rozwiązanie systemowe jest w zasadzie najlepsze, niezawodne i kosztuje tyle co wężyk. Może się mylę ? Nigdy automatycznej dolewki nie miałem bo codziennie była ludzka ale teraz wiem, że tak nie będzie.

Każdy z nas ma automatyczną dolewkę w swojej spłuczce WC. Ma ona bardzo istotny element jakim jest rurka spustowa, która odprowadza nadmiar wody gdyby pływak nie zamknął zaworu. Dlaczego nie stosuje się takiego rozwiązania w akwarystyce? Wystarczyłby mały otwór centymetr nad maksymalnym poziomem lustra wody w sumpie/panelu, śrubunek i wężyk skierowany do zbiornika z RO. Byłoby 100% zabezpieczenia przed powodzią.

Oferta jest nieaktualna - sprzedane.

Oferta jest na razie zarezerwowana przez evitha.

Na razie myślę o sprzedaży całości.

Sarco jak się dobrze napompuje to ma kapelusz od szyby do szyby czyli 40 cm.

Sprzedam całość: - Zbiornik: 100 x 40 x 40 (cm) 160 litrów - Odpieniacz: Deltec AP600 - Obieg: NewJet 2700 (1300 l/h) - Cyrlukacja: Tunze Nanostream 6045 (4500 l/h), Koralia 4 (4600 l/h), Koralia 2 (2300 l/h) - Oświetlenie: 2 x ATI Aquablue Special T5 39W, 2 x ATI Aquablue Plus T5 39W - Żywa skała: 15 kg - w kominie dwa otwory: rura spustowa i rewizja, obie po 32mm, - sump: 70cm x 37cm x 40cm, podzielony na trzy komory, - szafka: w środku jest metalowy stelaż, do stelaża przykręcona jest czarna płyta z suwanymi drzwiami na prowadnicach z przodu. Na stelażu leży gruby, czarny blat kuchenny, - nad akwarium aluminiowa, czarna korona z lampami, - akwarium 20 litrów z pompką Tunze, które służy mi do przygotowania wody na podmianę - salimetr, - miernik TDS, - filtr RO+DI - zwierzęta Wszystko na jest na zdjęciach: https://picasaweb.go...feat=directlink Cena 2.500 zł. Odbiór własny w Łodzi.

Jak to się przycina? Daje się zeskrobać ze skały?

Pomiędzy euphilią a sinularią jest duży brązowy grzybek i jego clavularia wcale nie atakuje. Widzę też że do euphylii też się dobiera. Ta ephylia na tym zdjęciu jest taka zmarniała. Normalnie jest dwa razy większa.

Zauważyłem że trawka zaczyna "dusić" zoa: Czy ten atak zatrzyma się? Co robić?

Tak jak pisałem: przez trzy tygodnie miałem w skarpecie Silicarbon. Plaga się nie zmniejszyła, a wręcz przeciwnie jest tego więcej. Zauważyłem jednak, że w miejscach, które są najbardziej oświetlone, czyli górne grzbiety skał, nie ma tego nalotu. Czyżby za dużo światła nie lubiły? A może nie są to okrzemki?

Tragedia W niedzielę startuję z zaciemnieniem.

Silicarbon siedzi w skarpecie przy przegrodzie w sumpie od trzech tygodni i żadnych efektów. Wręcz przeciwnie. Moja "rdza" ma się coraz lepiej: jest już wszędzie, na skałach i na piachu. Kupiłem test Saliferta na Si. Dla wody po RO+DI jak i wody z akwarium pokazuje 0. Dla wody z kranu probówka jest niebieska (nie pamiętam ile, ale to chyba nieistotne). Światło wymienione stopniowo przez kilka tygodni i jest już nowe od 3 tygodni. Prefiltry również wymienione. Nie udało mi się zahamować w ogóle tej plagi. Co robić !!!?

Zastosuję ten Silicarbon i zobaczę co będzie. Zauważyłem też wiele bąbelków powietrza. Czy okrzemki mogą je produkować?

Od początku roku, co tydzień wymieniam jedną świetlówkę. Już wymieniłem trzy. Mam 2 x ATI Aquablue Special T5 39W i 2 x ATI Aquablue Plus T5 39W Nie mam pewności że woda jest absolutnie dobra. Po RO TDS pokazuje 5. Po DI pokazuje 0.

Mój problem z "rdzą" na skale cały czas narasta. Jest tego coraz więcej i zaczyna już włazić na piasek. Czerwonymi strzałkami zaznaczyłem kilka z tych miejsc gdzie jest brązowy. Żółta wskazuje na miejsce gdzie kiedyś było rdzawo a teraz zrobiło się ciemno-zielono i jest taki dwumilimetrowy meszek. Zielone pokazują miejsca gdzie są ładne buraczane albo różowe glony wapienne. Parametry: KH = 8 NH4 = 0 NO2 = 0.1 NO3 = 5 PO4 = 0 pH = 7.8 Ca = 340 Mg = 1170 Codziennie rano wrzucam ze trzydzieści płatków. Wieczorem ćwiartkę mrożonki, nakrętkę PhytoGold-S albo PhytoChrome i 10 kropel CoralFluid. Pomocy! Jak się tego pozbyć. Wymieniłem oba prefiltry w RO. Wymieniłem już 3 z 4 świetlówek. Nie udało mi się odwrócić tendencji. Tej "rdzy" cały czas przybywa Koralowce i ryby przynajmniej optycznie mają się bardzo dobrze.

Zrobiła wylinkę i jest lepiej