Witam. Rozgwiazda na 99% zdechła . Już nie jest sztywna, jest miękka, oklapnięta i... lekka. Ramiona ma wklęśnięte, widać ubytki masy. Nie rusza się od tygodnia, na spodzie wzdłuż promieni widać zaczerwienione odnóża. Po przewróceniu na "plecy" - żadnej reakcji. Mam pytanie, czy w takim stanie można ją pociąć i jest szansa na regenerację z choćby jednego kawałka, czy należy ją bezzwłocznie wyrzucić?