Radek Ch

Wiesz, mogę to śmiało powiedzieć z własnego doświadczenia - napisałem tak, żebyś uniknął rozczarowań, sam zaliczylem falstart z tanim sprzętem, na którym było g... widać. Wcześniej wspomniane Meade ETX70 również odradzam. Sama kompaktowość jest niezwykle nęcąca, sterowanie elektroniczne również, lecz ETX70 jakością obrazu niespecjalnie różni się od porządnej lornetki. Trzeba pamiętać, że im gorszy seeing (a w dużych miastach i na ich obrzeżach to niestety norma), tym większe jest potrzebne zwierciadło, żeby się przebić przez miejski smog. Osobiście ostatecznie do sprawy podszedłem inaczej i z paczką znajomych dobre 10 lat temu kupiliśmy jedną "rurę" na spółę i postawiliśmy u kumpla, który mieszka na Kaszubach, 60km od miasta, nad jeziorami i w dodatku na górce

Nie To tak jak ze sprzętem do akwarium - do pięćsetki można kupić odpieniacz za 100zł albo za 1000, albo za 5000... Któryś będzie lepszy, jak sądzisz, który? Notabene - w optyce astronomicznej cena naprawdę równa się jakość. Poziom precyzji wykonania tych instrumentów jest nieprawdopdobny, o ile są to porządne instrumenty. To co pokazałeś w linku nadaje się, niestety, do wbijania gwoździ. W dobrze wykonanym teleskopie gro ceny to jego zwierciadło główne, druga część ceny to montaż paralaktyczny z mikroruchami. Z mojego doświadczenia wynika, że często więcej widać przed dobre lornetki niż kiepskie teleskopy. Wystarczy powiedzieć, że do naprawdę komfortowej obserwacji deep sky większość samych okularów jest droższa od tego teleskopu, niestety...

Nie To tak jak ze sprzętem do akwarium - do pięćsetki można kupić odpieniacz za 100zł albo za 1000, albo za 5000... Któryś będzie lepszy, jak sądzisz, który? Notabene - w optyce astronomicznej cena naprawdę równa się jakość. Poziom precyzji wykonania tych instrumentów jest nieprawdopdobny, o ile są to porządne instrumenty. To co pokazałeś w linku nadaje się, niestety, do wbijania gwoździ. W dobrze wykonanym teleskopie gro ceny to jego zwierciadło główne, druga część ceny to montaż paralaktyczny z mikroruchami. Z mojego doświadczenia wynika, że często więcej widać przed dobre lornetki niż kiepskie teleskopy. Wystarczy powiedzieć, że do naprawdę komfortowej obserwacji deep sky większość samych okularów jest droższa od tego teleskopu, niestety...

Owszem bawi się ktoś Myślę, że do zabawy, jakiej oczekujesz, najlepszy będzie dla Ciebie teleskop na montażu Dobsona. Nie można z niego robić zdjęć, ale ze względu na prostotę konstrukcji w dobrej cenie można zakupić teleskopy o stosunkowo dużej aperturze. http://www.astrokrak.pl/product_info.php?cPath=21_40&products_id=351 Właścicielem sklepu jest pasjonat, człowiek ogromnej wiedzy i jeszcze większego serducha. Notabene - strzelec i stąd go znam Jeśli chcesz zaś wiedzieć coś więcej na szybko, wal śmiało na PW - postaram Ci się pomóc, jak najlepiej potrafię.

Owszem bawi się ktoś Myślę, że do zabawy, jakiej oczekujesz, najlepszy będzie dla Ciebie teleskop na montażu Dobsona. Nie można z niego robić zdjęć, ale ze względu na prostotę konstrukcji w dobrej cenie można zakupić teleskopy o stosunkowo dużej aperturze. http://www.astrokrak.pl/product_info.php?cPath=21_40&products_id=351 Właścicielem sklepu jest pasjonat, człowiek ogromnej wiedzy i jeszcze większego serducha. Notabene - strzelec i stąd go znam Jeśli chcesz zaś wiedzieć coś więcej na szybko, wal śmiało na PW - postaram Ci się pomóc, jak najlepiej potrafię.

Podobnie konstrukcyjnie do ReefMaxa wygląda RedSea Max 250 (w pełni wyposażony), ale cena Ci się nie spodoba. Dlatego osobiście uważam, że AquaNova daje przy pojemności 200l większe możliwości za niższą cenę, mimo konieczności doposażenia. RedSea Max 250

Seb - porozcinaj lampę na kawałki - żeby miała 65cm szerokości

Ale ja nigdzie nie napisałem o absorpcji Oczywiście, to wynika z refrakcji w ośrodku. Dowcip polega na tym, że te wykresy w nieskończoności nigdy nie docierają do zera Dlatego np. mając coraz doskonalsze urządzenia pomiarowe zaglądamy wszechświatowi w tyłek, ep... chciałem powiedzieć, sięgamy do światła wyemitowanego 17 miliardów lat temu. Albo prościej - wyobraźcie sobie tą moja latarkę - zapalamy ją. Widać ją z kilometra. Dobra - odsuńmy się na 10km. I co? Nie widać. Ale może tak przez lornetkę? Znowu widać. Światło ciągle jest, tylko o tak małej energii, że potrzebujemy już dodatkowych instrumentów do obserwacji. Prędkość światła - ciągle ta sama A propos - absorpcja dotyczy cząsteczek posiadających masę, ładunek elektryczny i moment magnetyczny, a foton akurat tego nie ma - jest bozonem... Amciu

Dlatego tak fajnie pod względem odczytów PAR wychodzą LEDy wyposażone w soczewki - dużo mocno skupionych punktów świetlnych na małej powierzchni . I dlatego w tych samych odczytach tak fantastycznie wypadają Lumenarki do HQI - one były dobrze policzone pod kątem skupiania i kształtowania wiązki światła. Zależności jest tyle, że głowa mała, a ja za cienki w uszach jestem, żeby to dokładnie policzyć. A co do prędkości światła - jest w zasadzie stała, ale przecież dochodzi do utraty energii. Mówimy wyłącznie o energii, nie prędkości Światło świeczki i reflektora przeciwlotniczego po "włączeniu" da się zobaczyć tak samo "szybko" , ale jedno Ci wypali oczka a drugie będzie ledwo widoczne.

Jaki tam pros A powietrze z czego się składa? Z... no... atomów - tlenu, azotu, gazów szlachetnych, dwutlenku węgla, po dobrej kolacji siarkowodoru plus nad akwarium par soli, kurzu itepeitede - a nasze biedne fotoniki muszą się przez to przedrzeć. No i dochodzi do refrakcji. Fajnie by było mieć nad akwa próżnię

Pewnie, że ma - mogę Ci luksometr pożyczyć - pomierzysz sobie 10cm od lampy i przy powierzchni wody Będzie garbik - obstawiam 40% spadku...

To nie ma specjalnego znaczenia, oto kształt wykresu dla tej samej diody, ale bez odbłyśnika (kąt 160 stopni), jest praktycznie TAKI SAM (parametry jasności bezwzględnej są, oczywiście inne): Mimo wszystko - widać, jak ważny jest odbłyśnik dla 1) jasności całkowitej 2) spadku jasności na "pierwszym" dystansie, ale ogólnie "zachowanie" światła jest identyczne.

Każde światło z tzw. źródła dookólnego "rozproszone" jest tak samo - kąt świecenia wynosi 360 stopni. Francuski fizyk nie miał do dyspozycji HQI, a pomiar prędkości światła nie wymaga źródła o charakterystyce wiązki (linearnej), tylko jakiegokolwiek źródła. Całą pracę odpowiedzialną za skupienie i ewentualne straty "na boki" wykonują odpowiednio zaprojektowane odbłyśniki. Strata ogólna na jasności źródła światła w zależności od odległości to po prostu tzw. tłumienie i zależy bezpośrednio od wartości energetycznej źródła światła, typu ośrodka i pośrednio od parametrów odbłyśnika. Światło ze żródeł o wysokiej energii nośnej (laser, HQI) jest tłumione słabiej wraz ze wzrostem odległości od źródła, światła o niskiej energii nośnej - świetlówki, żarówki klasyczne - mocniej. Dodatkowo kształty odbłyśników powodują powstawanie wiązek zbieżnych i rozbieżnych, w zalezności od tego wiązka ma mniejszą lub większą energię... i tak dalej (dochodzi tłumienie na granicy ośrodków i w ośrodku innym niż powietrze). Dla przykładu od ręki ze światłomierzem i latarką LED Cree XP-G, wiązka skupiona 6 stopni: odległość od źródła odczyt w lux 10cm 69000 20cm 44000 30cm 27000 60cm 18000 100cm 10000 I wykres, który jest dość znaczący: Teraz wystarczy wyobrazić sobie, że przesunięcie lampy o 10cm powoduje, że do tłumienia na granicy ośrodków dochodzi przy zupełnie innej jasności osiąganej na granicy ośrodka. Strasznie namieszałem, ale lepiej nie umiem wytłumaczyć

Rany! A ja chciałem połasić się na model HY1500... Jak to wniosłeś i ustawiłeś? W dostawie było w jednym "kawałku"?

Dzięi wielkie A możemy liczyć na zdjęcie tego, co w szafce? Producent zawartością szafki się nie chwali...

Zestawy AquaNova wyglądają obiecująco, to oficjalna strona przedstawiciela w Polsce, ale ani słowa o kosztach. No i brak jakichkolwiek szczegółowych zdjęć. @marcin4483 - też bardzo proszę o fotki tego zestawu 300l... AquaNova zestawy morskie

Nie - pokazuje, jakie ma skupienie system strzelec+HW97 na 50m...

W nawiązaniu do niektórych tematów, chyba do znalezienia na każdym forum

baniak ceny lampy nie znam...

Nikuś - nie wiem, jak tam u Ciebie w Olsztynie, ale kilogram dobrej ryby jest u mnie dużo droższy od kilograma schabu @Jader - miałem kiedyś na osiedlu takiego, co łoił dwie flaszki wody brzozowej dziennie - zszedł był w wieku 86 lat "Błędy" żywieniowe nie wykluczają długowieczności genetycznej...

Ech - ale nie chodzi właśnie o ich znaczne ograniczanie (no, chyba, że ktoś z ich spożyciem grubo przesadza), ale o spożywanie we właściwy sposób i we właściwych produktach... Zresztą - dla mnie podstawową wadą tej diety, gdyby ją stosować rzetelnie, jest jej cena. Pamiętam dietę tzw. "żółciową" żony sprzed 3 lat, gdy była zmuszona ją stosować przed operacją usunięca woreczka żółciowego - rachunki za żarcie wzrosły miesięcznie o ponad 300zł! A to była dieta tylko jednej osoby! Zresztą - tu będę uparty jak muł - żadna specjalistyczna dieta nie będzie potrzebna, jeśli będzie się człowiek odżywiał właściwie i ruszał. Kto z użytkowników Duncana mi się tu i teraz przyzna, że całkowicie zrezygnował z... alkoholu? Hę? @luft - te super-lewatywki czyszcząc dogłębnie jelita, demolują też ich naturalną florę bakteryjną - i wcale nie są takie zdrowe.

Podstawowym problemem "dobrych" diet jest to, że użytkownik zachłystuje się widokiem zastanym po pewnym czasie w lustrze (lub na wadze) a zapomina o często katastrofalnych konsekwencjach i spustoszeniach w ograniźmie poczynionych przez nieprawidłowo zbilansowane pożywienie. Już wstawiałem sznurek do opinii o "Duncanie" - andrniew - napisałeś dokładnie to, co zaznaczono w artykule. Usunięcie węglowodanów z diety zaburza bilans energetyczny, bo organizm całą energię pobierać zaczyna sam z siebie (stąd chudnięcie). Oto możliwe efekty diety Duncana: - przeciążenie wątroby - zakwaszenie organizmu - ubytek wody w organiźmie (jedna z przyczyn spadku wagi) - możliwe choroby wątroby, serca, nerek, rak jelita grubego, zwyrodnienie stawów - zaparcia, powstawanie bakterii gnilnych w jelitach - wzrost ciśnienia tętniczego Dobre efekty i samopoczucie związane są z reguły z jej krótkotrwałym stosowaniem, im dłużej jest stosowana, tym większe ryzyko wymienionych powyżej. Trudno zresztą dietę Duncana nazwać zdrową, skoro w swej najczystszej postaci przeciwstawia się podstawowej zasadzie harmonii między ilością dostarczania poszczególnych składników odżywczych skupiając się na jedzeniu produktów białkowych. Zabrania również jedzenia warzyw i owoców, a to nie ma nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem... Myślę, że andrniew nie poleca lewatywki, tylko jedzenie w sposób nie obciążający poszczególnych "podzespołów" organizmu - zbilansowane pożywienie będzie gwarantowało zdrowe jelita. Tu więcej i ciekawie merytorycznie o Duncanie: http://virtualtrener.wordpress.com/2010/07/19/dieta-proteinowa-dukana-spojrzenie-naukowe/

No właśnie to napisałem - Mniej Żarcia Więcej Ruchu

Dieta Dukana... Na pewno wychodzi na zdrowie Znam tylko jedną zdrową dietę - składa się z czterech liter - MŻWR. http://www.zdrowewyszczuplanie.pl/01/?p=419

Schemat dla lekkopółsprytnych elektronicznie (czyli zrobiony dla mnie...przeze mnie, hihi) Do zrobienia samemu bez choćby sztuki Pana elektronika. Na schemacie znajduje się jedna linia (biała lub niebieska). Można inaczej, taniej... ale wymaga to wiedzy elektronicznej, umiejętności wykonania sterownika i programowania procesorów (nie przejmować się symbolem żarówek - nie chciało mi się rysować diód). Aha - żeby nie było zdziwka - zasilacze ELN z końcówką P - ze sterowaniem PWM - startują od razu na 15% mocy i przy takiej się wyłączają. Nie ma idealnej płynności. Tą można uzyskać z zasilacza z końcówką D - ale to są modele ze sterowaniem napięciem 1-10V, do czego potrzebny jest chociaż komputerek Skalar.