Nigdy nie walczylem z KH i raczej mialem stabilne 8.
Od paru(nastu) tygodni nie umiem go okielznac co oznacza ze musze robic testy KH co dwa dni.
Od kilku wiader lece na IO i ogolnie jestem zadowolony.
W zasadzie, w kazdym nowootwartym wiadrze robie podstawowe testy soli. Jednak nigdy ich nie robilem pod koniec wiadra.
Dzisiaj cos mnie tknelo i zrobilem KH, Ca i Mg i oto porownanie
Nowootwarte wiadro (w mg/L):
KH-4,8
Ca-440
Mg - nie zapisalem ale nie pamietam zebym zwrocil uwage na wyjatkowy wynik
Sol na wykonczeniu (w mg/L):
KH -13,5
Ca - 480
Mg - 1470
O ile Ca i Mg mnie nie martwi o tyle zaszokowala mnie roznica w twardosci weglanowej.
Jestem w stanie zrozumiec mechanizm, wedlug ktorego zachodza te zmiany. Rozumiem tez koniecznosc mieszania nowej partii. Jak jednak to robic zeby uzyskac mieszanine jednorodna? Przesypywanie powoduje kurzenie soli a do tego powoduje ze sol lapie wilgoc. Mysle o jakims wiaderku 25-30L ze szczelnym przykryciem i turlanym po podlodze. Nie mam jednak takiego wiaderka. Moze czysty worek budowlany?
Mieszacie sol? Macie jakies patenty?
Pozdro