Cześć.
Nie rozumiem wyniku testu Saliferta na Ca.
Nie wiem od czego zacząć. Może od zdania z instrukcji.
"Wsypać 1 płaską łyżeczkę miarową CA-1 ... Nie mieszać" - dziwne ale ok, nie mieszałem... Po chwili woda zabarwiła się na niebiesko.
"Dodać na raz 0,6ml reagentu CA-2... Mieszaj przez 5 sekund. KOLOR NADAL POWINIEN BYĆ RÓŻOWY."
Super... Tyle, że po dodaniu CA-1 kolor nie był różowy tylko tak jak wspomniałem niebieski I TO OD SAMEGO POCZĄTKU ! - czyli taki jakiego test oczekuje po zakropieniu 0,6ml NA RAZ reagentu CA-2 + kolejno zakraplanie po 1 kropli do momentu zmiany koloru. Przynajmniej ja to tak rozumiem.
O co tu chodzi?! Sprawdzałem, zaraz po użyciu reagentu Ca-1 woda od razu robi się niebieska. Nie ma tam ani na chwilę koloru różowego. Choćbym zasypał I pół miarki CA-1 ( bo sprawdzałem) z resztą sam proszek ma kolor niebieski.