Witam ponownie, tak już oficjalnie
Po przerwie trwającej równe 2 lata akwarium powraca.. będzie to już 4 odsłona. Jak to zwykło się mówić od tego nie da się uwolnić. Tak też było/jest w moim przypadku. Poprzednie akwarium zlikwidowane z uwagi na Szkraba i planowaną kolejną przeprowadzkę, w nowym początkowo nie było miejsca na akwarium ale jak to bywa miejsce się znalazło.
Odcinek ten można zacząć od krótkiej wizyty z synem w Erybce, który to od razu chciał zabrać 2 "Nemo" i "Pudełko" do domu:D Mój niespełna 3 letni syn uzgodnił z panem Zbyszkiem że te dwa są jego i ma je karmić, uwierzcie mi ciężko było wyjść tego dnia ze sklepu Żona oczywiście uznała, że ta wizyta z Aleksem to pretekst do założenia akwarium i była wcześniej zaplanowana, a słowo daje był to przypadek, zjechałem w boczną uliczkę jadąc na zakupy. Stwierdziła również, że gdy miałem akwarium byłem spokojniejszy hehe..
No to nie było na co czekać, w pierwszej kolejności zamówione szkło, baniak 60x60x60, komin trójkąt w rogu z czarnego szkła, 2 przednie szyby Opti. do tego sump coś koło 60x40x30, dwie przegrody bo po co udziwniać. Następnie światło i odpieniacz. Wybór padł na LEDy, o których później napisze coś więcej. Stelaż pod akwarium zaprojektowałem na szybko i wykonali go dla mnie w moim zakładzie. Prezentował się tak:
Po pomalowaniu, dopasowaniu płyt na plecy i dna, a także posadowieniu we właściwym miejscu wygląda to tak:
W między czasie dojechała lampa.. i odpieniacz:
Teraz już tylko czekam na szyby i będę zabierał się za klejenie skały.. i tu pojawia się pytanie, nie zalega komuś w okolicy CX5 lub inne coś do poskładania skały??
Jeśli ktoś nie widział to poprzedni baniak wyglądał tak.
Pozdrawiamy