Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'krewetka wiślana' .
Znaleziono 1 wynik
-
Niecałe 2 miesiące temu stałem się posiadaczem ognicy rogatej (pterois antennata). Tradycyjnie transport odcisnął na niej swoje piętno. Trochę zabiedzona i pokiereszowana szybko odzyskała piękne płetwy piersiowe i charakterystyczne wisiory na pysku. Problematyczne okazało się żywienie. Przyjmowała tylko żywy pokarm w postaci nie wiedzieć czemu - czarnych molinezji. Nie złotych, nie pstrokatych tylko czarnych jak węgiel. Przyjmowała codziennie 2 sztuki na które zawzięcie polowała. Okrzyknięty na forum rzeźnikiem starałem się przejść na bardziej dostępne substytuty naturalnego menu skrzydlicy. Dawała się czasem skusić na największe kiełże łapane w sumpie. Nic poza molinezjami. Wszelkie mrożonki dostępne w handlu przerobiłem. Totalna ignorancja. Na molinezjach szybko się zaokrągliła i nabrała formy. Nigdy nie rozglądała się za innymi mieszkańcami akwarium (kilka krewetek i para mandarynów stanowiły potencjalny pokarm). Strzałem w dziesiątkę okazał się połów krewetki pływającej (palemonetas varians) czasem zwanej krewetką wiślaną z racji okresowego występowania w Martwej Wiśle. Aktualnie wędkarze łowią je na potęge jako przynęta na okonie. Dorasta do ok. 3 centymetrów. Aktualnie można złowić 4 pokolenia tej krewetki. Bez żadnych problemów, zwykłą podrywką. Świetnie znoszą transport. Część wylądowała w sumpie i żyje do dziś. A reszta została zapakowana po kilka sztuk w małe strunowe woreczki i zamrożona. Robota dość pracochłonna ale naprawdę wysiłek się opłaca. Skrzydlica najpierw dostawała żywe krewetki. Szybko zapomniała o molinezjach dostając bardziej wartościowy pokarm. Nadmienię że hepatusy, borsuk, brzydal i nawet błazny zasmakowały w krewetkach. Przejście na mrożonki było już bezbolesne. Teraz przy codziennym wieczornym karmieniu (skrzydlica większość dnia przesypia głową w dół na skale, aktywna robi się przy słabym niebieskim oświetleniu) dostaje kilka krewetek podanych pensetą. Jakoś na podawanie z ręki nie mam odwagi ale to pewnie kwestia czasu. Polecam wszystkim krewetkę wiślaną jako pełnowartościowy pokarm całoroczny (mrożonki) dla całej obsady drapieżników. Poniżej link do filmiku z dzisiejszego karmienia. Jakość nie jest powalająca bo robiona komórką w niebieskim świetle.
- 2 odpowiedzi
-
- skrzydlica
- karmienie
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: