Odkąd przeniosłem życie (ponad rok) z reefmax-a do większego Akwarium (80x40x45) około 140 litrów + sump ok 30 litrów. Na skałach systematycznie rozrastały się czerwone glony (chyba z rodzaju Gracilaria), na początku wyglądało to całkiem sympatycznie, ale dzisiaj nie jest mi do śmiechu. Jak się tego pozbyć? Po prostu "rwać" ze skały?
Zastanawiam sie czy nie jest to związane z oświetleniem. 150 HQI + 2 x 24 W (przy czym świetlówki tylko sie palą na początku załączania światła i gasną oraz zapalają się przed wyłączeniem żarnika) oczywiście "blue". Świecenie 10 godzin na dobę.
Głowne światło to żarnik 150 W HQI o temperatuże barwowej 16 tys Kelwinów. Wybrałem 16 tys bo daje trochę więcej widma niebieskiego bez używania świetlówek. Wydawało mi się że gdyby paliły sie jeszcze świetlówki to było by za jasno (prawie 200 W na 140 litrów) . Nie wiem czy dobrze wykombinowałem i czy to jest przyczyna.
Reasumując:
- co to za glon?
- jak się go pozbyć?
- czy nie przekombinowałem ze światłem
Dzięki z góry za pomoc