Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'reklamacja' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Cześć, Chciałem się z wami podzielić moimi przejściami z reklamacją akwarium w znanym sklepie na ‘e’ czyli eRybka. Akwarium odebrane na początku września, dokładnie 12 września, to tak aby operować faktami od samego początku. Przed świętami zauważyłem niepokojące zjawisko, mianowicie na spoinach silikon zaczął się jakby krystalizować, pojawiły się białe plamki o nieregularnym kształcie (szczegóły na załączonych zdjęciach), wysłałem zapytanie do sklepu, odpowiedź otrzymałem 7 stycznia (pewnie święta i te sprawy), odpowiedź brzmiała: za szybko zalane akwarium, i że reklamacja została przekazana do szefa. W między czasie sam 5 stycznia złożyłem oficjalną reklamację, tych białych punktów przybywało i postanowiłem nie czekać dłużej. 7 stycznia otrzymałem odpowiedź na moją reklamację, w której pracownik sklepu napisał, że z racji że za szybko zalałem akwarium nie wymienią go na nowe ale zamiast tego mam dostarczyć akwarium to rozkleją je i skleją ponownie (w reklamacji wskazałem właśnie, że wybieram wymianę towaru na nowy). Od razu odesłałem odpowiedź, że 3 września otrzymałem informację mailową, że zbiornik jest sklejony a odebrałem 12 września (czyli nie ma mowy o zbyt szybkim zalaniu akwarium, pomijając już nawet kiedy faktycznie zostało zalane), i że dodatkowo w akwarium mam korale i ryby i nie jest możliwe jego dostarczenie i oczekiwanie na ponowne sklejenie i czekanie aż wyschnie. Na co sklep odpisał, że szkło w moim akwarium nie jest uszkodzone a jedynie silikon i wymiana na nowe nie jest możliwe ale gwarancja jest uznana ale ja mam rozsądnie myśleć, tak, takie dokładnie stwierdzenie padło w mailu! (przypominam, że pierwszy zarzut był taki, że to moja wina, i dla tego akwarium nie zostanie wymienione, po tym jak udowodniłem, że nie zostało za wcześnie zalane okazało się, że i tak nie zostanie wymienione bo przecież szkło jest dobre tylko silikon zły i, że jak się komuś nawet rozklei zbiornik to nie wymieniają na nowy). W kolejnym mailu napisałem, że oprócz gwarancji (na, którą powołał się sklep) przysługuje mi jeszcze rękojmia i w związku z tym oczekuję wymiany akwarium na nowe a jeśli rzeczywiście wymiana nie jest możliwa to proszę o zwrot gotówki. Po przekroczeniu 14 dniowego terminu, który definiuje kodeks cywilny, przesłałem swoje oczekiwanie, że w związku z brakiem odpowiedzi oczekuję zwrotu gotówki na wskazany rachunek. Odpowiedź z eRybka, że przecież odpisali wcześniej i mam przyjechać z akwarium, w odpowiedzi wskazałem, że gwarancja nie wyklucza skorzystanie z rękojmi i jeśli nie są w stanie rozwiązań problemu proszę o kontakt ze strony właściciela lub przekazuję sprawę dalej (i nie chodziło mi o forum). Odpowiedzi nadal brak. Trochę się rozpisałem ale chciałem opisać sytuację najbardziej rzetelnie. Krótko podsumowując, sklep sprzedał wadliwe akwarium, po czym próbował zwalić winę na mnie, dodatkowo eRybka oczekuje, że dostarczę akwarium i zostawię na ponowne sklejenie… Nie chcę się tu powoływać na przepisy, kiedy można naprawić wadliwą rzecz, a kiedy nie, ale co ja mam w tym czasie zrobić z życiem, rybami, skałą, wodą, mediami filtracyjnymi, mam ponieść koszty i konsekwencje nieumiejętnego sklejenia akwarium gdzie wina w 100% leży po stronie sklepu. Sprawa ciągnie się ponad 3 tygodnie, sklep ma w poważaniu wszelkie koszty i niedogodności jakie miałbym ponieść; powiem szczerze, błędy się zdarzają ale oczekiwałem profesjonalnego podejścia do sprawy a okazało się, że podejście firmy eRybka jest takie żeby cały koszt wadliwego akwarium przenieść na konsumenta czyli na mnie. Przykładowe zdjęcia poniżej, takie wady są praktycznie na każdej spoinie
- 9 odpowiedzi
-
- klejenie akwarium
- silikon
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam serdecznie tak z ciekawości zapytam ile czekaliście najdłużej na sprzęt reklamacyjny? Ja od siebie dodam że licząc soboty i niedziele będzie już 1,5 miesiąca i nadal nikt nic nie wie co się z moim sprzętem dzieje