Witam,
Akwarium ma dokładnie pół roku (90l w obiegu).
Od około dwóch (może trzech) tygodni niektóre korale są w coraz gorszej kondycji.
Euphilia zaczyna wyglądać tragicznie, szczególnie po zgaszeniu światła (słabo się pompuje), Zoantus w ogóle się nie otwiera, Briareum też słabe, Caulastrea jak wysuszona, nawet Capnella dzisiaj jakaś przekrzywiona. Przyrosty korali praktycznie zerowe.
Miałem też 2 proste twardziele Pocilloporę (i jeszcze jeden co nazwy nie pamiętam) i stosunkowo dobrze się trzymały przez kilka miesięcy choć faktycznie słabo rosły. Jednak 2 tygodnie i już ich nie ma wcale.
Parametry niestety też wg mnie mało ciekawe.
No2 (Sallifert) - 0
No3 (Sallifert) - coś pomiędzy 10 a 25 (tak na prawdę nigdy nie było mniej niż 10)
KH (Sallifert) - 14
Ca (Sallifert) 420
PO4 (Zoolek) - pomiędzy 1,0 a 1,5
Wiem że parametry nie najlepsze, ale podmianki robię co 2 tygodnie około 10 do 15%. Odpieniacz pieni jak szalony. O CO KAMAN? Skąd takie wysokie parametry?
Moje dane:
Akwarium 70l + panel, W panelu 1kg Siporax, węgiel aktywny, bakterie Fauna Marin Bacto Reef Balls (ale dopiero od trzech tyg. Wcześniej nic nie dozowałem i to nie był chyba najlepszy pomysł).
Odpieniacz Tunze 9004.
Obsada 2xBłazen, Pterapogon, Gobiodon Okinawae, Garbnik, Kreweta, krab Mitrax.
Światło 3x24W przez 10h/dobę.
Karmię tylko mrożonkami głównie Lasonogi i Ikrę Morską, ale czasem też Plankton, Ikrę homara itp. Czy więc korale mogą głodować?
Proszę o pomoc.
Po zgaszeniu światła: