Zielona woda !!!!!!!!!!!!

[Wojtek15141]

Witam wszystkich serdecznie mam straszny problem z zieloną wodą w akwarium i nie mogę sie pozbyć tego ani węglem ani watą .

Zaczęło sie niewinnie

A teraz

Myślę ze problem tkwi w skale która przyszła do mnie podeschnięta z powodu felernego zapakowania ,(skała była zapakowana w foliowy worek i obłożona suchymi gazetami) i zamknięta w nieszczelnym boxie .Skałę zakupiłem w reef shopie próbowałem złożyć reklamacje ale olano mnie i ja załamany dałem sobie spokój myśląc że z skałą nie jest tak tragicznie .Sam nie wiem co mam zrobić z tym reefshop wykręca sie że oni nie ponoszą odpowiedzialności za skałę wysyłaną opekiem ale chyba powinni ją należycie zapakować ?? Co o tym myślicie bardzo proszę o pomoc może spotkaliście się już z czymś takim i macie na to sposób.

Pozdro

[Stani]

Wojtek,

to, ze skala byla zle zapakowana - oczywiscie masz racje.

W akwarium znalazlo sie sporo "pozywki" ze skaly i to przygotowalo super warunki dla fitoplanktonu. Wata i inne takie nic nie pomoga. Nie rob tez zadnych podmian wody, zeby nie dostarczac nowej pozywki. Moglbys kupic i dodac troche zooplanktonu, ktory odzywia sie fito. Mimo, ze w akwarium nic nie widac, mozesz wstawic kilka miekkich korali. Na brak jedzonka nie beda sie skarzyc . Chodzi o to, zeby wode wyjalowic. Troche to moze potrwac. Ewentualnie mozesz troche zredukowac czas oswietlenia.

Swoja droga, co sie martwisz? Zorientuj sie ile kosztuje litr fitoplanktonu i przelicz, ile Twoje akwarium moze Ci przyniesc kasy. Do tego, jak sprzedaz litr, to dolejesz litr solanki i zrodelko bedzie dalej przynosic zyski .

Slyszalem, ze po przejsciu tej zielonej fazy, takie akwaria sa b. stabilne. Tylko badz cierpliwy.

Pozdrawiam

[TMK]

Skała skałą, ale to nie jedyna przyczyna.zwykle zła skała to nie tylko zielone glony,ale również sinice i inne paskudztwa- wygląda na to ze masz wyjątkową hodowlę fitoplanktonu :D

Stani- ja bym nie ryzykowała miekkich korali z pierwszego ważnego powodu- brak światła w tej wodzie. no i niestabilne ilości tlenu i co2 i co za tym idzie wahania pH.

Co robić - ja raz w życiu przeżyłam taka plage w roślinnym. tu zasady są podobne. odpieniacz cały czas, węgiel dość często wymieniany i ewentualne jakieś filtrowanie wody- niestety zwykła włóknina jest za rzadka- musi byc jakaś specjalna mikro.

wody nie podmieniamy a tylko ewentualnie filtrujemy i wlewamy tą samą.

Jakie miałeś parametry wody która wlałeś? chociaż niektórzy wlewają na dojrzewanie kranówę i nic sie nie dzieje.

Przygotuj się na systematyczna długą walkę...

[Rebciu]

Nie chcę bronić za wszelką cenę Reefshopu ale wytłumaczcie mi jak ma być zapakowana skała wysyłana kurierem?

Wojtek15141 :

Myślę ze problem tkwi w skale która przyszła do mnie podeschnięta z powodu felernego zapakowania ,(skała była zapakowana w foliowy worek i obłożona suchymi gazetami) i zamknięta w nieszczelnym boxie

Jeśli skała była zapakowana w foliowy worek to nieszczelność boksu nie wpłynie na wyschnięcie skały. Jakoś nikt nie bierze pod uwagę jakie temperatury panują teraz w nocy i chyba nikt nie myśli, że firma kurierska przyzna się do tego, że zdarzyło się tej przesyłce przenocować na pace furgonetki

Trochę wyobraźni trzeba włączyć aby sobię wyobrazić co może się dziać z przesyłkami tego typu Ja przy nowym zbiorniku jechałem po skałę prawie 800 km w dwie strony aby takich wpadek nie było.

Stani przepraszam Cię po raz kolejny ale z tą podmianą wody się z Tobą nie zgodzę. W takim stanie (woda/zbiornik) jedyne dobre co można zrobić to właśnie podmiana wody. Takiego "syfu" ja jeszcze nie widziałem i świeża solanka napewno będzie miała mniej substancji odżywczych dla glonów niż to "szambo".

[Wojtek15141]

TMK-korale już są co prawda xenia i inne na początek ale mają sie dobrze i co na nie patrze są coraz większe .Jest nawet krab pustelnik i też nic mu nie jest .(Gdybym wiedział że zrobi mi sie takie coś po 3 tygodniach to bym kraba nie kupił)

Rebciu- Weź dobry worek na śmieci wlej do niego wody i włóż do niego skałę ,wsadź do pudełka i po podnoś poprzewracaj itp. zboczysz co sie stanie z workiem i z wodą co była w środku .A i co do szamba to ta woda w ogóle nie śmierdzi a i od pieniacz też nie szaleje .

Co myślicie o wódce ???

[Rebciu]

Wojtek - napisz czy ta skała miała być transportowana na mokro? Taka była umowa z Reefshop?

Skała zazwyczaj jest transportowana na "sucho" - czyli skała owinięta np. gazetami w boksie. Jeśli na mokro to mi do głowy przychodzi tylko beczka szczelnie zamknięta.

[Wojtek15141]

Skała powinna być włożona do boxu i obłożona nasiąkniętymi gazetami a box z oryginalną pokrywą i dobrze zaklejony taśmą a nie przyłożony jakiś kawałek styropianu . A tu skała była włożona w worek i obłożona suchymi gazetami które wsiąkły potem całą wodę w siebie .

[Rebciu]

Przepraszam bardzo kolego ale chyba nie do końca wszystko wszyscy rozumią - nie ma znaczenia czy gazety są suche czy mokre oczywiście jeśli skała jest w odpowiednich warunkach przez te kilkanaście godzin. Za to zdecydowane znaczenie ma czas transportu i temperatura w jakiej jest przetrzymywana skała - bo zakładając np. 2-3 stopnie w nocy wszystko padnie na tej skale (bo nie jest z Grenlandii) i efekt mamy taki jak na Twoich zdjęciach.

[Przemek]

Witam

Poczułem się wywołany do tablicy , więc uprzejmię wyjaśniam.

Po pierwsze - paczka była prawidłowo zapakowana, bowiem jaki byłby sens opakowaywać skałe sukchymi gazetami?? Problemem jest to, ze firma kurierska dostarczyła paczkę z duzym opóźnieniem. Oczywiscie, reklamacja nie została uznana, ponieważ żywe zwierzęta i żywą skałę wysyłamy przesyłkami konduktorskimi, i tylko i wyłącznie na żadanie Klienta wysyłamy paczkę przesyłką kurierską - oczywiscie my przede wszystkim nalegamy na przesyłki konduktorskie, które są dużo pewniejsze od firm spedycyjnych.

Przyznaję że reklamacja nie została uznana, ponieważ przed wysłąniem Klient jest świadomy tego, że w przypadku wysyłki firmą spedycyjną wysyłamy pczaki na odpowiedzialność Klienta - gdyż nie możemy odpowiadać(i nie mamyna to żadnego wpływu) za opóźnieni, znieszczenia czy inne nieprawidłowości których dopuszczają sie firmy kurierskie.

Cała sytuacja miała miejsce miesiąc temu, Klient zażądał od nas zwrotu pieniędzy tumacząc że należy potraktować to jako sprzedaż suchej skały.

Uważam że ze swojej storny, jako sklep dopełniliśmy wszelkich niezbednych czynnosci aby paczka doszła i wyszła od nas zapakowana prawidłowo(gazety, worek, boks steropianowy), natomiast Klient przed wysyłką powinien być świadomy(i w tej sytuacji został przez nas poinfomrowany o tym) że moze dojść np. do opóźnienia w dostarczeniu przesyłki - co w przypadku ujemnych temperatur na dworze może skutkować przemarznięciem skały.

Dlatego powtórzę jeszcze raz - paczka była zapakowana prawidłowo(pakujemy zwierzeta i wysyłamy od 5 lat i zaczęliśmy to robić jako pierwsi w Polsce) - problemem jest to , ze kurier nie dostarczył packzi na drugi, a bodajże na czwarty dzień po wysłaniu.

Dlatego też nalegamy na przesyłki konduktorskie - są one dla nas bardziej kłopotliwe niż kurieskie(konkretna godzina nadania paczki, wyjazd na dworzec itd) - jednak dają gwarancję nam i naszym Klientom że wszystko odbędzie się bez przeszkód.

Nie został Pan w żaden sposób "olany" - na każdy Pana telefon i mail uzyskał Pan odpowiedź, rozumiem ze jest Pan rozczarowany treścią odpowiedzi, ale w sytuacji w której sam Pan dokonał formy wysyłki nie mogło byc innej jak ta którą Pan otrzymał.

Pozdrawiam

Przemysław Cybulski

ReefShop.pl

[Rebciu]

Po raz kolejny napiszę, że nie chcę bronić Przemka ale zastanawiam się czy naprawdę wyobraźnia nie podpowie nam co się dzieje z żywym organizmem po"CZTERECH DNIACH w ZIMNIE" - żywą skałę jak najbardziej możemy traktować jak normalne inne żywe organizmy. Dla mnie wręcz jest to akcja ze znęcaniem się nad zwierzętami.

[Wojtek15141]

Widzę że muszę wszystko napisać po kolei bo sie nie rozumiemy

Po pierwszy jaki był sens obkładania skały suchymi gazetami sam nie wiem ale tak było połowę gazet było nienaruszonych mogłem sobie je jeszcze poczytać .

A jeśli chodzi o kuriera to jego opóźnienie wynikało z tego że ten piękny box zaczął przeciekać i chcieli go odesłać z powrotem do adresata . Oczywiście 2 dnia po południu za czołem się martwić i napisałem na gg i pani mi odpisała że dzwoniła do opeku, oddział w kaliszu i przesyłka będzie jutro w doręczeniu noto czekałem ale i 3 dnia sie nie doczekałem ani dodzwoniłem .Dopiero na 4 dzień się dodzwoniłem i okazało sie że nie mają takiej przesyłki .Ja zgłupiały już nie wiedziałem co robić i z głupoty zadzwoniłem do oddziału w Sieradzu i okazało sie że przesyłka jest ale uszkodzona więc kazałem aby przywieźli uszkodzoną i okazało sie że paczka jest tylko pomoczona . I gdybym nie zadzwonił odesłali by ją z powrotem .To tyle z mojej strony .

Wiec jeśli "świetnie zapakowany box by nie przeciekał" to przesyłka była by 2 dnia u mnie a 3 dnia jeśli pani nie wcisnęła by mi kitu że przesyłka jest w kaliskim oddziale .

Rebciu- w tedy nie było takiej ostrej zimy pamiętam jak odbierałem to nieszczęsną przestłke to nie było mrozu i było dość ciepło jak na ten czas .

Acha KOLEJNOŚĆ BYŁA INNA JAK PODAŁEŚ SKAŁA-WOREK-GAZETY-BOX

[Rebciu]

Jeszcze raz przepraszam bardzo kolego - czy zdajesz sobię sprawę jakie temperatury panowały w nocy miesiąc temu? Było ciepło?

[Przemek]

Pani Dorota przekazała informację uzyskaną z OPEK - więc nie widze tu sensu mówienia o wciskaniu kitu(jaki w tym mielibyśmy miec interes, mówiąc żejest w Kaliszu a nie w Sieradzu??)

Wydaje mi się, ze gdyby skała była zapakowana w suche gazety jak piszesz, to raczej małe szanse sa na to , aby ze skały lała się woda która zamoczyła steropian - to tak na zdrowy rozum.

Co do zimy - paczki pomiędzy oddziałami ida nocą wachadłem (tir z plandeką) - i mogę zapewnić, że temperatura na pewno była ponizej 0.

Jak już pisałem - niestety nie mamy wpływu na takie sytuacje jak ta o której piszemy - przykor mi że tak się stało, jednak jak już pisałem, nie możemy ponosić za to odpowiedzialności (w przypadku kuriera).

W przypadku konduktora - cokolwiek przyjdzie martwe/źle zapakowane - wysyłamy po raz drugi na nasz koszt lub zwracamy pieniądze.

Pozdrawiam

Przemek

[Wojtek15141]

Mówię że nie było mrozów w nocy były przymrozki ale nie leżała ona na samochodzie tylko na składzie bo jak dzwoniłem to powiedziano mi że leży i czeka na powrót do gdańska .

Sory ale gapa ze mnie Gdyni

Przecież nikt nie przewracał paczki aby się równo gazeta pomoczyła tylko jak położono ją to woda sączyła sie na dół

Taki interes że nikt tam nie dzwonił.

[jamnik]

Panowie ..nie ma sensu sie spierac tylko trzeba rozwiazac problem tego pieknego zielonego koloru wody.Faktycznie dojrzewanie nie jest typowe, ale nie znaczy to ze nie moze wrocic zbiornik do normy.

Ja osobiscie postawil bym na silna filtracje mechaniczna i gora dwa dni zbiornik powinien byc klarowny

[Rebciu]

Dobra, przyznaje się, że to moja wina. Przepraszam bardzo ale nie rozumiem braku zrozumienia, że skała to nie są jakieś "mrożonki".

Ja w takich temperaturach jakie mamy w nocy nawet nie chce przesyłać testów do wody, bakterii czy suplementów do akwarium. Kto wie jakie zachodzą reakcje przy podmarzaniu czy całkowitym zamarzaniu. Przy żywych organizmach nieciężko się domyślieć się dzieje przy "przymrożeniu". Pani w firmie spedycyjnej może nawet twierdzić, że paczki są na noc specjelnie podgrzewane i oblewane lukrem z bitą śmietaną - ale czy trzeba temu ufać?

Co do wchłaniania wody przez gazetę - proponuję eksperyment - litr wody + dwie rokładówki np. wyborczej. Wchłanianie gazet nie jest ich kluczową rolą więc cudów lub zwalenia winy za brak wyobraźni nie oczekujmy.

[Zatorek]

Ja często pracuję z kurierami. Mam towar, który pod żadnym pozorem nie może w nocy zamarznąć - są to szczepionki. Tylko jedna firma w Polsce na dzień dzisiejszy może zagwarantować, że przesyłka w nocy nie zamarznie.

Inne firmy wożą towar nocą pod plandeką. Nie sądzę aby w zimie, nawet łagodnej, było tam więcej niz 5 stopni. Jeżeli chodzi o opóźnienia to kurierzy z zasady "nigdy nie są winni". Często się zdarza, że sami nie wiedzą gdzie jest towar. A to list się odkleił, a to poszło innym wahadłem, a to zupa była za słona. Kurier nigdy nie przyzna się do błędu. Ale można i trzeba z nimi walczyć. W tym przypadku moim zdaniem winę ponosi kurier i to od niego Wojtku powinienieś domagać się odszkodowania. Chyba, że za przesyłkę płacił sklep to on powinien walczyć z kurierem. Dobrym metodą jest też umieszczanie numeru telefonu odbiorcy na liście przewozowym. W razie jakichkolwiek problemów z dostawą powinni się skontaktować z odbiorcą. Ja już dostałem wiele odszkodowań za zniszczenie bądź nieterminową dostawę. Tylko trzeba trochę cierpliwości.

Pzdr

[Stani]

Moze powoli wroce do tematu?

@Rebciu

W takiej sytuacji nie podmienia sie wody.

Kazda podmiana przynosi nowy pokarm do zbiornika. Tu nawet nie pomoze 80% podmiana. Wypada albo czekac, albo od nowa zalozyc zbiornik na nowej skale i po dezynfekcji wszystkiego, co mialo kontakt z planktonem. Ja, po dodaniu zooplanktonu bym czekal.

Pozdrawiam

[Roman Rożek]

Witam

Dla mnie sprawa jest prosta - jakiekolwiek życie w tym również żywa skała, powinna być dostarczana tylką przesyłka konduktorską, praktycznie w sklepach internetowych powinna zniknąć opcja przesyłki kurierem przy zakupie organizmów żywych.

Pozdrawiam Roman

[Actyn]

To co na Zakwit jest 100% skuteczne to lampa UV po 1-2 dniach nie będzie znaku po glonach, nie wiem jaki masz duzy baniak ale coś czuje ok 100-200L wiec daj UV 18W i nawet nie spostrzeżesz się kiedy glony znikną. UV jest najlepsza metodą mialem dwa razy zakwit i szybko z nim sobie poradzilem UVką.

Pozdrawiam

[Przemek]

@Roman

Nie zgodzę się z Tobą - w okresie letnim(lub kiedy średnia dobowa temepratura nie spada poniżej 15stC) z powodzeniem wysyłamy paczki kurierem - czy to pocztexem, czy to inną firmą kurierską. I nawet jak dojdzie dzień później niż powinna - nic się nie wydarzy, zwierzęta zapakowane są tlenem na ok. 60 godzin podróży.

Zdarzyło się nawet raz, że przesyłka wysłana w środę dotarła do Klientki w poniedziałek - wszystko przeżyło - w tym 4 koralowce LPS.

Dlatego głównym czynnikiem na który należy zwracac uwagę jest temperatura - czy to za wysoka, czy za niska. Czas dostarczenia przesyłki ma dopiero wtedy krytyczne znaczenie, gdy pierwszy parametr odbiega od normy i jest skrajny.

I mówię to a autopsji, bo z zywym wysłaliśmy ponad 3000 przesyłek (jak do tej pory) - z czego 15-20% pewnie kurierem.

Pozdrawiam

Przemek

[Roman Rożek]

Witam

Przemek jak pamiętasz :)całe swoje pierwsze akwa praktycznie założyłem przez przesyłki konduktorskie i nigdy nie miałem problemu, tylko raz pozwoliłem sobie na kuriera -porażka,więc owszem można ale po co ryzykować, w końcu to nasze hobby trochę kosztuje......

Pozdrawiam Roman

[Wojtek15141]

Wszystko ładnie pięknie ale Jeśli Przemek nie wie jak są pakowane jego paczki to chyba jest coś nie tak !! A ja chyba wiem jak była zapakowana jeśli otwierałem .I nie mam już ochoty sie kłucić bo to jest walka z wiatrakami .

[Przemek]

@Roman

Pamiętam, pamiętam - i nie wiedzieć czemu(a raczej wiedzieć - ech ta eRybka długo Cię nie widziałem na liście zamawiających

Ale może choć pośrednio pohandlujemy - u Tomasza na dniach zjawi się dostawa koników - będziecie mogli wiec powzdychać do nich love:)

pozdrowienia

Przemek

[Roman Rożek]

Witam

Tak masz racje Przemek tylko wyłącznie chodzi o patryjotyzm lokalny, to co widzę nieraz u Ciebie na zdjęciach stawia tylko kropkę nad przysłowiowym "i" aby się przeprowadzić "nad morze"

Pozdrawiam Roman