Neoglyphidodon crossi,Chrysiptera parasema,Chromis viridis

[Eqilibrum]

Witam,

Mam pytanie do osób które mają rybkę (Neoglyphidodon crossi): Jaka jest jej agresja?

Dlaczego? Ponieważ na chwilę obecną mam 2 szt, 2szt Chrysiptera parasema i 3 szt Chromis viridis.

Zyły w zgodzie 3 dni po czym akwarium zostało podzielone między 4 pierwsze a biedne chromisy zostały zastraszone i chowają się za skała, wychodzą tylko na karminie.

Bardzo podobają mi się chromisy i te chcę zostawić, natomiast pytanie co z pozostałymi?

Jest jakaś szansa na to że się pogodzą, czy to zakończy się tragicznie jak je zostawie w takim skałdzie?

Prosze o rady.

Pozdr.

[ZenonPL]

Cześć, nawet nie wiedziałem że mam w mieście kolejnego morszczaka

Boję się, że lepiej nie będzie. W sumie i tak nieźle że te cztery garbiki się nie tłuką między sobą.

Jeśli garbiki nie będą się jakoś szczególnie pastwić nad chromisami, to może się jakoś z czasem będą tolerować, ale miej na nie oko - u mnie z pięciu parasemek najsilniejsza była bardzo złośliwa w stosunku do pozostałych, nie tylko przeganiała je z rewiru, ale goniła uparcie po wszystkich zakamarkach. Po odłowieniu i tak któraś z pozostałych robiła się paskudna, aż zostały dwie które jakoś się dogadywały. Wredne są. O Neoglyphidodonach info jest skąpe, ale piszą że z wiekiem robia się agresywne, więc sam widzisz

[Eqilibrum]

No to witam Krajana

Dałem im czas na uregulowanie sytuacji do końca marca. Jak się bedą tukły to odłowie i tyle.

Choc szkda bo ładne

Pozdr.

[syciu]

Jeżeli mowa o garbikach to ja mialem jednego i sie go pozbylem - terroryzowal mi wszystkie ryby - wieksze i mniejsze

[ZenonPL]

Nie, nie są takie złe, mają charakterek, ale i inne ryby spoza "rodziny" raczej ignorują - u mnie zarówno ch. parasema, jak i ch. cyanea nie zaczepiają innych ryb, natomiast same się niekiedy pogonią,choć nieszkodliwie. Mam do nich słabość, i najchętniej trzymałbym z dziesięć, ale same to utrudniają . Z kolei same są bezpardonowo przeganiane przez błazna, nie szkodzi mu to że jest od nich mniejszy

Equilibrium, na pocieszenie powiem ci, że te crossi podobno z wiekiem tracą te neonowe barwy i robia się bardziej brązowe.

[milady]

Ja miałam noeglyphidodona crosi i oxyodon. Razem się nieźle dogadywały. Kłopot zaczął się jak doszedł Halichoeres chrysus. Przez jakiś tydzień nie mogły znaleźć wspólnego "języka". Po tygodniu chrysus podporządkował sobie neoglyphidodony i miałam spokój

Niestety po roku crossi odpłynął do zaświatów, a oxyodon nadal podporządkowuje się chrysusowi. Neoglyphidodony mają ponoć dość silnie rozwinięte poczucie własnego terytorium i z tym chyba wiąże się największa ich agresja.

Zenon masz rację. Z wiekiem i wielkością crossi robią się całkowicie brązowe. Przynajmniej taką barwę mój miał po podrośnięciu

[Gość radiesteta]

Odświeżam temat bo rybki piękne kolorystycznie.