Skocz do zawartości

Historia edycji

Nik@

Nik@

@karpik a co Ty tak wyskakujesz agresywnie? ;)

Pisze teraz i do @12dot12 i do @karpik

Każdy z nas ma różne doświadczenia tudziez ich brak, czy to w słodkim czy w slonym  i najbardziej cenne są jednak konkrety, niż takie ogólne "wszyscy", "zawsze", "nigdy"  ;) 

Jesli macie niemile doswiadczenia podzielcie sie prosze konkretami, wtedy bedziemy wiedziec, na kogo/na co zwracac szczegolna uwage.

Jak już pisałam wcześniej, w każdej branży są oszuści i to nie jest żadne odkrycie "hameryki". Nabrałam się ją, nabrał się kiedyś gdzies każdy.  Ale przeciez nie sposób jest się doktoryzowac we wszystkich dziedzinach!!!

Proszę Was, pozwólmy sobie w tym towarzystwie na to, aby nie naskakiwac na siebie, gdy komuś zdarzy się popełnić błąd lub zaufać jakiejś niewłaściwej osobie w sklepie. Nie mówię o skrajnych przypadkach, kiedy ktoś na przykład weźmie słoik po ogórkach, naleje do niego kranowki i wpuści tam kupione przed chwilą w sklepie ryby bo uważa, że to wystarczy.

Mówię o takich przypadkach, jak ja, kiedy jestem nowa "na dzielni" staram się, ale przez niecierpliwość i niedostatek wiedzy coś nie wychodzi.

 

@piotr07 litraz nie brzmi głupio.  W morskim 760l mam tylko kilkanaście ryb, z czego największy urosnie hepatus. Teraz jest jeszcze mały, planuję też naso vlamingii który dorosnie mniej więcej do 30 cm, choc raczej jeszcze wiekszy, jak te glonojady (o ile one w akwariach faktycznie tak duże rosną). 750 to i tak dla hepka i naso za mało więc rozumiem, że 200l dla ryby nawet wielkości  20cm, to śmiechu warte lokum. Dałam się nabić w butelkę, ale szukam rozwiązania problemu, póki jeszcze nie nastąpił. 

Nik@

Nik@

@karpik a co Ty tak wyskakujesz agresywnie? ;)

Pisze teraz i do @12dot12 i do @karpik

Każdy z nas ma różne doświadczenia tudziez ich brak, czy to w słodkim czy w slonym  i najbardziej cenne są jednak konkrety, niż takie ogólne "wszyscy", "zawsze", "nigdy"  ;) 

Jesli macie niemile doswiadczenia podzielcie sie prosze konkretami, wtedy bedziemy wiedziec, na kogo/na co zwracac szczegolna uwage.

Jak już pisałam wcześniej, w każdej branży są oszuści i to nie jest żadne odkrycie "hameryki". Nabrałam się ją, nabrał się kiedyś gdzies każdy.  Ale przeciez nie sposób jest się doktoryzowac we wszystkich dziedzinach!!!

Proszę Was, pozwólmy sobie w tym towarzystwie na to, aby nie naskakiwac na siebie, gdy komuś zdarzy się popełnić błąd lub zaufać jakiejś niewłaściwej osobie w sklepie. Nie mówię o skrajnych przypadkach, kiedy ktoś na przykład weźmie słoik po ogórkach, naleje do niego kranowki i wpuści tam kupione przed chwilą w sklepie ryby bo uważa, że to wystarczy.

Mówię o takich przypadkach, jak ja, kiedy jestem nowa "na dzielni" staram się, ale przez niecierpliwość i niedostatek wiedzy coś nie wychodzi.

 

@piotr07 litraz nie brzmi głupio.  W morskim 760l mam tylko kilkanaście ryb, z czego największy urosnie hepatus. Teraz jest jeszcze mały, planuję też naso vlamingii który dorosnie mniej więcej do takiej wielkości, choc raczej trochę wiekszy, jak te glonojady (a te 750 i tak dla hepka i naso za mało)  więc rozumiem, że 200l dla ryby nawet wielkości  20cm, to śmiechu warte lokum. Dałam się nabić w butelkę, ale szukam rozwiązania problemu, póki jeszcze nie nastąpił. 

Nik@

Nik@

@karpik a co Ty tak wyskakujesz agresywnie? ;)

Pisze teraz i do @12dot12 i do @karpik

Każdy z nas ma różne doświadczenia tudziez ich brak, czy to w słodkim czy w slonym  i najbardziej cenne są jednak konkrety, niż takie ogólne "wszyscy", "zawsze", "nigdy"  ;) 

Jesli macie niemile doswiadczenia podzielcie sie prosze konkretami, wtedy bedziemy wiedziec, na kogo/na co zwracac szczegolna uwage.

Jak już pisałam wcześniej, w każdej branży są oszuści i to nie jest żadne odkrycie "hameryki". Nabrałam się ją, nabrał się kiedyś gdzies każdy.  Ale przeciez nie sposób jest się doktoryzowac we wszystkich dziedzinach!!!

Proszę Was, pozwólmy sobie w tym towarzystwie na to, aby nie naskakiwac na siebie, gdy komuś zdarzy się popełnić błąd lub zaufać jakiejś niewłaściwej osobie w sklepie. Nie mówię o skrajnych przypadkach, kiedy ktoś na przykład weźmie słoik po ogórkach, naleje do niego kranowki i wpuści tam kupione przed chwilą w sklepie ryby bo uważa, że to wystarczy.

Mówię o takich przypadkach, jak ja, kiedy jestem nowa "na dzielni" staram się, ale przez niecierpliwość i niedostatek wiedzy coś nie wychodzi.

 

@piotr07 litraz nie brzmi głupio.  W 760l mam tylko kilkanaście ryb, z czego największy hepatus jeszcze mały, planuje też naso vlamingii które dorosną mniej więcej do takiej wielkości moze trochę wieksze, jak te glonojady (a to i tak dla nich mało)  więc rozumiem, że 200l dla ryby nawet wielkości  20cm, to śmiechu warte lokum. Dałam się nabić w butelkę, ale szukam rozwiązania problemu, póki jeszcze nie nastąpił. 

Nik@

Nik@

@karpik a co Ty tak wyskakujesz agresywnie? ;)

Pisze teraz i do @12dot12 i do @karpik

Każdy z nas ma różne doświadczenia tudziez ich brak, czy to w słodkim czy w slonym  i najbardziej cenne są jednak konkrety, niż takie ogólne "wszyscy", "zawsze", "nigdy"  ;) 

Jesli macie niemile doswiadczenia podzielcie sie prosze konkretami, wtedy bedziemy wiedziec, na kogo/na co zwracac szczegolna uwage.

Jak już pisałam wcześniej, w każdej branży są oszuści i to nie jest żadne odkrycie "hameryki". Nabrałam się ją, nabrał się kiedyś gdzies każdy.  Ale przeciez nie sposób jest się doktoryzowac we wszystkich dziedzinach!!!

Proszę Was, pozwólmy sobie w tym towarzystwie na to, aby nie naskakiwac na siebie, gdy komuś zdarzy się popełnić błąd lub zaufać jakiejś niewłaściwej osobie w sklepie. Nie mówię o skrajnych przypadkach, kiedy ktoś na przykład weźmie słoik po ogórkach, naleje do niego kranowki i wpuści tam kupione przed chwilą w sklepie ryby bo uważa, że to wystarczy.

Mówię o takich przypadkach, jak ja, kiedy jestem nowa "na dzielni" staram się, ale przez niecierpliwość i niedostatek wiedzy coś nie wychodzi.

 

@piotr07 litraz nie brzmi głupio.  W 760l mam tylko kilkanaście ryb, z czego największy hepatus jeszcze mały, planuje też naso vlamingii które dorosną mniej więcej do takiej wielkości, więc rozumiem, że 200l dla ryby nawet 20cm to śmiechu warte lokum. Dałam się nabić w butelkę, ale szukam rozwiązania problemu, póki jeszcze nie nastąpił. 

Nik@

Nik@

@karpik a co Ty tak wyskakujesz agresywnie? ;)

Pisze teraz i do @12dot12 i do @karpik

Każdy z nas ma różne doświadczenia tudziez ich brak, czy to w słodkim czy w slonym  i najbardziej cenne są jednak konkrety, niż takie ogólne "wszyscy", "zawsze", "nigdy"  ;) 

Jesli macie niemile doswiadczenia podzielcie sie prosze konkretami, wtedy bedziemy wiedziec, na kogo/na co zwracac szczegolna uwage.

Jak już pisałam wcześniej, w każdej branży są oszuści i to nie jest żadne odkrycie "hameryki". Nabrałam się ją, nabrał się kiedyś gdzies każdy.  Ale przeciez nie sposób jest się doktoryzowac we wszystkich dziedzinach!!!

Proszę Was, pozwólmy sobie w tym towarzystwie na to, aby nie naskakiwac na siebie, gdy komuś zdarzy się popełnić błąd lub zaufać jakiejś niewłaściwej osobie w sklepie. Nie mówię o skrajnych przypadkach, kiedy ktoś na przykład weźmie słoik po ogórkach, naleje do niego kranowki i wpuści tam kupione przed chwilą w sklepie ryby bo uważa, że to wystarczy.

Mówię o takich przypadkach, jak ja, kiedy jestem nowa "na dzielni" staram się, ale przez niecierpliwość i niedostatek wiedzy coś nie wychodzi.

 

 

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.