Bishop358 Zgłoś Napisano 22 Lutego 2019 Witajcie ponownie, Po przebytych przygodach z okrzemkami i lekkim dino (tak mi sie wydaje) glony nitkowate dopadly wkoncu i mnie. Wszystkie poprzednie problemy zalatwil czas plu sera silicate. Wracajac do glonow to nie sa jeszcze na az tak ekspansywnym poziomie jednak z dnia na dzien pojedyncze nitki staja sie coraz dluzsze a w niektorych miejscach sa juz male kepki zielonej trawki. Najwiecej jest ich na tylnej szybie. Gdzie nie gdzie rowniez na skale wyrastaja. Dodatkowo pojedyncze ziarna aragonitu w podlozu zmieniaja kolor na zielony. Zauwazylem nawet jak muszla od jednej Columbelli rowniez zielenieje. Woda krystalicznie czysta. Parametry temp 25,5 KH 10,5 Ca 420-430 Mg 1300 NO3 8 (pewnie przeklamane) PO4 niewykrywalne (mala Hanka) Zasolenie 34,5 Jezeli dobrze celuje to problem prawdopodobnie zaczal sie w momencie gdy zaczalem dozowac ocet na zbicie NO3, ktore bylo wtedy na poziomie 12 i stale roslo. Tym zabiegiem pewnie calkowicie wyzerowalem i tak niewykrywalne PO4 co zaburzylo rownowage NO3/PO4. Skutkiem tego mogla tez byc utrata tkanki u Euphylli. W trakcie tego procesu NO3 spadlo do poziomu 8 i nizej juz nie chcialo zejsc. Obecnie ocet odstawiony, nie plucze mrozonek aby zwiekszyc PO4 jednak bez zmian. Kilka dni przed laniem octu zmienilem tez cyrkulacje tak aby prad byl silny na tylach i slaby z przodu (mam tam euphyllie i szorstnika). Doszlo rowniez troche sztucznej skaly RRR (moze tu jest przyczyna?) Podmianki 10% raz w tygodniu 4x w tygodniu dozuje po 1ml jodu 3x fitoplankton po 2 ml codziennie 2ml Coral Vits Co radzicie aby ograniczyc rozprzestrzenianie sie glonow? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Darek85 Zgłoś Napisano 23 Lutego 2019 Odstawił bym Coral Vits. Czy dozowanie Jodu jest konieczne? Mierzyłeś ile go masz? Dajesz bakterie? Prawdopodobnie PO4 masz wyższe. Glony je konsumują i dlatego na testach nic nie wychodzi. Dał bym pochłaniacz na PO4. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bishop358 Zgłoś Napisano 23 Lutego 2019 (edytowane) Darek, dzięki za zainteresowanie. Coral Vits odstawię. Jodu nie mierzyłem. Leję go ponieważ miękkie i lpsy bardziej się wtedy pompują, a dozuję mniej niż w instrukcji. Jesteś pewien z tym pochłaniaczem PO4? Z tego co wiem to glony głównie odżywiają się NO3, nie PO4. Albo inaczej - wyrastają gdy poziom NO3 jest zbyt wysoki do poziomu PO4. Edytowane 23 Lutego 2019 przez Bishop358 (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Darek85 Zgłoś Napisano 24 Lutego 2019 Zerknij tu https://reefhub.pl/wspolczynnik-redfielda-zegnaj-cyjano/ Problemem jest to że nie wiadomo jakie masz wartości NO3 i PO4 bo glony wszystko zjadają. Metod walki jest wiele. Poczytaj o Vudka Metod albo o VSV. Pochłaniacz nie jest drogi, a po tygodniu już powinieneś widzieć jakąś reakcję. Nie jest to rozwiązanie problemu chyba że będziesz stosować go na okrągło. Wyciągnie nadmiar PO4 z wody ale nie usunie przyczyny jego powstawania w nadmiernej ilości. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bishop358 Zgłoś Napisano 26 Lutego 2019 W dniu 2019-02-24 o 20:53, Darek85 napisał: Zerknij tu https://reefhub.pl/wspolczynnik-redfielda-zegnaj-cyjano/ Dokladnie do tego zmierzam - aby zachowac odpowiedni balans pomiedzy PO4 i NO3. Jezeli chodzi o fosforany to nigdy jeszcze nie pokazaly mi innej wartosci niz 0.00 (mala Hanka). NO3 teraz okolo 8, a bylo ok 12. Mysle ze system sie rozlozyl poniewaz jak wczesniej pisalem octem zbilem lekko NO3 i prawdopodobnie wyzerowalem calkowicie PO4 co wedlug wspolczynnika redfielda grozi pojawieniem sie glonow. Tak wiec na te chwile lanie octu, wodki czy VSV nie pomoze ze wzgledu na zerowe PO4. Wydaje mi sie ze aby wszystko wrocilo do normy to trzeba by podniesc PO4 - mrozonek chwilowo nie plucze, aczkolwiek bez zmian - lub zbic NO3. Tylko jak tu zbic NO3 przy zerowych fosforanach? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Darek85 Zgłoś Napisano 26 Lutego 2019 Problem w tym że twoje PO4 wcale nie jest zerowe. Glony konsumują PO4 i NO3 przez co pomiary masz zaniżone. Teoretycznie podbicie PO4 powinno rozbujać bakterie które skonsumują i PO4 i NO3. Ten sam efekt powinieneś uzyskać na VSV. Obierz jakiś kierunek i testuj. Nie podziała to kombinuj w inną stronę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość nanokaczor Zgłoś Napisano 26 Lutego 2019 (edytowane) Fosfor w akwarium nie występuje tylko w postaci jonów PO4. Są tysiące związków fosforu, które potencjalnie mogą występować w akwarium, w tym wiele związków organicznych. Fosfor z tych związków może powoli przechodzić do roztworu. Żaden sorbent nie usuwa fosforanów do zera a jedynie do pewnego stężenia. Wzrost glonów można ograniczyć nie przez obniżenie NO3 i PO4 [bo ich zazwyczaj nigdy nie brakuje - chyba że ktoś nie ma ryb ani innych zwierząt w zbiorniku] ale przez wyjałowienie wody - usunięcie z niej mikroelementów potrzebnych im do wzrostu. To bardzo dobrze że rosną glony. One oczyszczają wodę i są bardzo wydajne - nie ma lepszej metody niż glonowa filtracja. Ja na głównym obiegu na przykład wcale nie mam odpieniacza i wszystko śmiga na glonach i koralach a wody jest kilka tysięcy litrów a w niej masa małych rybek i krewetek. Glony to potęga. Trzeba tylko spowodować żeby rosły określone gatunki, które łatwo usuwać lub sprawić żeby glony rosły poza zbiornikiem głównym. Edytowane 26 Lutego 2019 przez nanokaczor (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Słony leszcz Zgłoś Napisano 26 Lutego 2019 Taka myśl, zmieniłeś cyrkulację, może w ten sposób ruszyłeś osady i stąd wysyp glonów. Co do testów - u mnie niezmiennie NO3 = PO4 = 0, a pozbyć się łąk glonów włosowatych nie mogę. Włosowate znajda nutrienty zawsze. Fosfor wyciągną ze skały z depozytów, azot - z osadów dytrytusu, który się w tych glonach zbiera. Także nie tędy (ograniczanie nutrientów) droga. Wszędzie piszą, że na włosowate jest jedna metoda: usuwanie mechaniczne + glonożerca który dogryzie resztki. Ale bez ręcznego rwania nie da rady. Może podłączenie jakiegoś reaktora glonowego też by pomogło, nie przez ograniczenie nutrientów, tylko raczej wyciągnięcie z wody zasobów mikro potrzebnych glonom do wzrostu. Cytuj http://nano-reef.pl/forums/topic/102607-to-jeszcze-będzie-ładna-kosteczka/ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bishop358 Zgłoś Napisano 26 Lutego 2019 (edytowane) Edit Edytowane 26 Lutego 2019 przez Bishop358 (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bishop358 Zgłoś Napisano 26 Lutego 2019 No cóż, skoro piszecie aby wyjałowić wodę z mikro to odpieniacz ustawię na mokro i zaprzestam chwilowo podmianek. Szczerze to pierwsze słyszę aby pozbyć się mikro z wody. Dobrze że spytałem. Błąd popełniłem ponieważ zrobiłem kilka rzeczy w tym samym czasie: - zmiana cyrkulacji -dozowanie jodu - lanie octu - dodanie skały Przez to nie wiadomo dokładnie co może być przyczyną ale będę próbował. Poczekam tak około 2 tygodni, jeżeli nie będzie poprawy to zastanawiam się nad VSV. 11 godzin temu, nanokaczor napisał: Trzeba tylko spowodować żeby rosły określone gatunki, które łatwo usuwać lub sprawić żeby glony rosły poza zbiornikiem głównym. 10 godzin temu, Słony leszcz napisał: Może podłączenie jakiegoś reaktora glonoweg Chodzi mi po głowie też algae scrubber ale to już ostateczność że względu na brak sumpa a więc przestrzeń do założenia tego filtra jest bardzo ograniczona. Jeszcze dwa małe szczegóły: Jak pisałem ziarna piachu robią się zielone. Od jakiegoś już czasu zauważyłem że w podłożu zbiera się dużo pęcherzyków powietrza które się tam ciągle utrzymują A drugi szczegół: na powierzchni pojawił się mocny film bakteryjny. Jeżeli ktoś by połączył te rzeczy z czymś to proszę pisać. Każda porada jest przydatna. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach