Sagerrak1 Zgłoś Napisano 16 Marca 2019 (edytowane) Witajcie, niebawem odkupuję od znajomego działającą kostkę z częścią życia. Wiele czytam sprawdzam, analizuję a dalej nie czuję się pewien i mam wątpliwości jak zrobić to z najmniejszym ryzykiem dla życia. Najpierw o akwa: Kostka 3x35cm (~40l), ok 6 kg skały, osobny zbiornik jako kaskada (40x25x15), odpieniacz resun, siporax+gruz, lampa led, pompy... I piach, jakieś 1-1,5cm. Akwarium stabilne, pilnowane, zdrowe. Z życia: -makroglony na skale (liczę, że przyspieszą stabilizację) -2 turbo -1 gobiodon -1 porcelanowy krabik -dwie euphylki (2glowy i 5glow), 3 acanthastree -jakieś pomniejsze szczepki Transport przez jakieś 40km czyt 40min w samochodzie combi. Założenie: odzyskać jak najwięcej wody z działającego minimalizujac ryzyko podniesienia nutrientow z piachu. Mam 2 czyste wiadra 20l i 1 10l Czas na pytania: 1. Czy to dobry plan postępowania z wodą: Zlać trochę dla korali, które da się zdjąć ze skały, wyjąć korale, zlać powoli jak najwiecej bez podnoszenia piachu i dopiero wyjąć skałę do wiadra z wodą. 2. Płukać skałę po stronie na której stała? Jak? 3. W co zaopatrzyć się do przewiezienia korali? Worki, jakies pudelka? 4. Co z piachem? Stanowi wartość przez przez to, że ma biofilm, ale cholernie boję się, że wniosę detrytus etc i poziom nutrientów załatwi życie. Jest sens go brać? Może płukać go mocno, jeśli tak to jak? Generalnie to mam mieszane odczucia, z piachem ładne akwa i bez piachu tez mi sie bardzo podobają. 5. Siporaxu jest jakies 0,5l, co prawda to zależy od wielu czynników, ale czy sugerowalibyście zwiększyć objętość złoża? 6. Dostanę bakterie koralen zucht na początek, jak to dozować jeśli uda się przenieść ze 30l żywej wody a jakieś 15l będzie świeże? 7. Odpieniacz choć nie musiał w tym stabilnym akwa, teraz od początku będzie 24h, czy coś jeszcze powinienem dodać? Może węgiel? 8. Serdecznie proszę o wszelkie rady, to pierwsze akwarium morskie, a z racji nadarzającej się okazji- z życiem, nie ma więc za dużo miejsca na błędy. Na co powinienem uważać? Edytowane 16 Marca 2019 przez Sagerrak1 (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
boo12 Zgłoś Napisano 16 Marca 2019 Toż całe szkło wraz z zawartością można przewieźć zlać 10 l wody żeby się nie chlapało spakować w styrobox bez kombinacji Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sagerrak1 Zgłoś Napisano 16 Marca 2019 43 l ze skałą i piachem to jakieś 60kg min. 10l to kilka cm... Miałoby nie chlupać w osobówce? Skała się przewróci przy hamowaniu i po szkle. Piach przy jakimkolwiek ruchu dopiero się rozmiesza po całym zbiorniku. Z całym szacunkiem, ale nie wierzę w tą poradę... ktoś mnie z błędu wyprowadzi? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
fannadil Zgłoś Napisano 16 Marca 2019 Tez bym nie ryzykował rozdzieli wszystko i tyle. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Darek85 Zgłoś Napisano 17 Marca 2019 Przygotował bym jedno większe najlepiej kwadratowe wiadro. Do pustego wiadra przełóż skałę razem z przyklejonymi koralami. Dopiero na przygotowaną skałę wlej wodę. Nie bój się że korale są wyjęte z wody. Cala operacja zajmie minutę lub dwie, nic im nie będzie. Wody daj tyle żeby cała skała była zalana. Resztę zużyjesz do zalania pojemników z tym życiem którego nie włożysz do wiadra ze skałą. Piasek najlepiej odzyskać. Jak już wszystko wyciągniesz zostaw trochę wody i transportuj piach w zbiorniku. Przygotuj rano w domu 10l świeżej solanki. Tą solanką przepłucz zbiornik z piachem w środku. Wypłuczesz cały syf nie zabijając życia w piachu. Poukładaj wszystko i zalej wodą. Tu też najpierw przełożył bym skałę a dopiero potem powoli zalał wodą. Na końcu uzupełnij do pełna świeżą solanką. Ogólnie jak byś tego nie zaplanował to nie obejdzie się bez dojrzewania zbiornika. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sagerrak1 Zgłoś Napisano 17 Marca 2019 A przybliżycie mi celowość włożenia najpierw skały do wiadra i dopiero zalewanie? Czemu nie odwrotnie? Piach to chyba zdecydowałem wyciągnąć, zalać solanką i płukać kilka razy w solance lub RO solidnie mieszając i zlewając syf. Dopiero wtedy dodać do zbiornika z ułożoną już skałą. Czy powyższym zaszkodzę? Bo na logikę wydaje się, że pomogę... może uda się wypłukać detrytus. To, że dojrzewanie zajdzie to jasne, chcę po prostu krótszy okres podniesionych parametrów no3/po4 osiągnąć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Darek85 Zgłoś Napisano 17 Marca 2019 Nie płucz w rodi bo zabijesz całe życie z piachu. Cała reszta to już twoja inwencja. Nie ma jednej słusznej metody na taką przeprowadzkę. Jeśli zbiornik jest stabilny to nie spodziewał bym się jakiejś dużej ilości detrytusu zalegającego po kątach, ale zawsze coś się wypłucze. Samo rozebranie zbiornika i transport to wielka rewolucja, praktycznie startujesz zbiornik od nowa na żywej wodzie, piasku i skale. Jakie będą rezultaty sam się niedługo przekonasz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach