Hamata - rafy na wyspach Qulaan

[jedikk1]

Cześć,

niedawno wróciłem z 10-dniowego pobytu w Marsa Alam, zdecydowanie za krótko, ale udało się zobaczyć kilka pięknych raf, w tym rafy na wyspach Qulaan (zwanych egipskimi Malediwami). Jeśli o mnie chodzi, to rewelacja, miałem duże oczekiwania i bałem się, że się zawiodę, ale było lepiej niż sobie wyobrażałem. Wrzucam krótką kompilację z jednego wejścia do wody na wspomnianej rafie!

 

[norbi2222]

Super filmik i ekstra rafa. Zazdraszczam, chętnie też bym tam pojechał, ale moja koleżanka małżonka nie chce nawet mówić o Egipcie.

[jedikk1]

Z moją było podobnie, nie chciała "nudzić" się w hotelu podczas gdy ja będę ganiał za koralowcami, ale ostatecznie jak zobaczyła na własne oczy to sama mnie ciągnęła do wody 

Nie wspomnę o kwestiach bezpieczeństwa, bo tu też miała wątpliwości, ale nie było najmniejszego problemu czy nieprzyjemności na miejscu.

Namawiaj, bo warto  

[katani]

Moja też narzeka na akwarium ale z morza nie wychodziła. A Do Marsa warto.

[norbi2222]

Pewnie jak moja pojedzie to również z wody nie wyjdzie. Tylko jak ją przekonać, że jest bezpiecznie? Bo to główny problem. Jeszcze jeden, to czystość, po jednych wakacjach w krajach arabskich i doświadczeniu "czystości", oświadczyła mi, że to był ostatni wyjazd w tym kierunku.

[jedikk1]

Z tych problemów co wspomniałeś zauważyłem jeden - masa śmieci, ale poza hotelami, w hotelach czysto. Jeśli darujecie sobie wycieczki krajoznawcze, to żadnego z tych problemów nie odczujecie. Najlepiej zarezerwować hotel z bezpośrednim zejściem na rafę z pomostu i dobrać do tego jakiejś wycieczki na snurkowanie/nurkowanie. O (nie)bezpieczeństwie się u nas gada, ale na tego typu wyjazd niesłusznie Egipt ma łatkę niebezpiecznego kraju...