Daro73 Zgłoś Napisano 29 Lipca 2019 Dziś zrobiłem testy wody. Parametry przedstawiają się następująco. Ca 440 Mg 1350 kh 8,5 PO4 robione testem Saliferta niewykrywalne NO3 około 1 Mimo że parametry są w miarę poprawne miękasy typu Capnella czy Xenia są w słabszej kondycji niż kiedyś, echinopora czy Seriatopora Caliendrum rosną bardzo wolno. Tak się zastanawiam czy nie mam za bardzo "wytrzepanej" wody. Co sądzicie aby zacząć dodawać ATI nutrition N i P Dozuję już Ati Essentials Pro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dla syna Zgłoś Napisano 29 Lipca 2019 Z tych wartości co podajesz to bardziej woda pod spsy niż pod miekkasy. Ja mam spsy więc co do pokarmu nie pomogę, nie stosowałem tego. Ale przestałem karmić korale mając ryby i spsy mają się lepiej gdyby nie AEFW. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Daro73 Zgłoś Napisano 29 Lipca 2019 No właśnie, pomimo tego że parametry staram się utrzymać poprawne co jakiś czas toczę walkę z plagami, a to jakiś glonowy syf porasta mi szyby lub inne cyjano . Nie jest to takie akwarium o jakim marzę. Tak się zastanawiam czy w pogoni za utrzymaniem wzorowych parametrów nie za bardzo wyjałowiłem wodę z azotanów i fosforanów, czytam na forach że ludzie którzy mieli podobne do mojego problemy po ich podaniu zauważyli poprawę Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piotrs Zgłoś Napisano 30 Lipca 2019 bo miekasy lubią troche syfu. No3 wieksze troche i bedzie ok. A co do tych plag to niestety troche czasu potrzeba aż system dojrzewanie w pełni. ja bym nic nie lał. Karm bardziej ryby i same korale znajda sobie pozywienie z wody Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Daro73 Zgłoś Napisano 30 Lipca 2019 Wiem że miękasy lubią trochę syfu. Docelowe akwarium 250l + 100 l w sumpie mam od jakiegoś roku. Zaczynałem od 60l, życie przekładałem do większego aż do docelowego. Przez cały czas po4 które kiedyś mierzyłem fotometrem Milwakuee a teraz testami Saliferta zawsze wychodziło na poziomie praktycznie niewykrywalnym. Przez jakiś czas miałem problemy z podwyższonym NO3 które miałem około 30, zbiłem je do poziomu 1-2. Tak się zastanawiam dlaczego mam marny przyrost alg wapiennych, dlaczego co jakiś czas atakują mnie plagi a to dino, ostatnio cyjano, Xenię i Capnellę które klapły. Dlatego poważnie zastanawiam się nad tym czy nie zasyfić trochę wody, szczególnie fosforanami Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach