Problem z PO4

[Heweliusz]

Witam,

Od pewnego czasu walczę z wysokim PO4, który dwa dni temu wynosił 0,22, po dodaniu 100ml phoshate minus od AF dziś pomiar wynosi 0,27 mierzone Milwaukee, NO3 niewykrywalne salifertem, odpieniacz ustawiony aktualnie na mokro, karmie mrożonkami, plukam przed dodaniem, bakterie regularnie po podmianie i  w środku tygodnia, leje ballinga, vodke, amino i vitality z AF, ktoś ma jakiś pomylsl skąd taki e PO4? Akwarium ma ponad 1.5 roku 120l plus sump 40l, mieszanka miękasów, lps, sps, obsada para błaznów, pterapogon, zebrasoma desjardini, Midas, mandaryn.

[katani]

Lanie wódki i bakterii nic ci nie da, jeśli masz niewykrywalne NO3. Ani bakterie, ani glony nic tu nie pomogą. PO4 mogło się gromadzi w piasku albo skale przez długi czas jako detrytus, a teraz pojawia się w wodzie. COś xłego ci się dzieje od takiego poziomu PO4?

Naprawdę trzymasz Desjardini w 120 litrów?

[Heweliusz]

Desjardini jest mniejsza od pterapogona. Piasku nie mam, przy podmianie syf odsysam, brak przyrostów na milce, goniopory pozamykane i cyjano wyłazi.

[jedikk1]

Sądzę, że za mocno/szybko zbijałeś NO3/PO4 aż w końcu to pierwsze dobiło do okolic 0, i teraz nie możesz kontrolować drugiego. Generalnie przedobrzyłeś z filtracją  Według mnie powinieneś przestać lać wódkę, zmniejszyć dawkę bakterii, odpieniacz na sucho i czekać aż NO3 zacznie się trochę podnosić. Jeśli dalej NO3 będzie niewykrywalne, ale PO4 zacznie spadać, to znaczy że idziesz w dobrym kierunku. No i teraz cierpliwości, wszystko stopniowo, powoli żeby nie pogorszyć sytuacji, to może trochę zająć... Cyjano przy tych proporcjach NO3/PO4 jest mocno prawdopodobne.