brawos Zgłoś Napisano 25 Października 2019 (edytowane) Kilka dni temu po raz n-ty złamałem jedną z podstawowych zasad w naszym hobby i skusiłem się na rybę bez kwarantanny sklepowej. Chodzi o ślizga Meiacanthus grammistes. Pomijając ryzyko zawleczenia do akwa chorób w chwili obecnej borykam się z problemem nieprzyjmowania prze tą świetną rybcię pokarmu zastępczego. Widać, że świeżo wyrwana prosto z dziczy. Szkoda mi jej bo cały dzień pływa razem z chrysusem i stara się coś wydłubać ze skały. Niestety niewiele tam może jeszcze znaleźć. By skusić ją do spróbowania serwuję różne mrożonki, próbuję je też rozkładać na skale, by w sposób najbardziej dla niej zbliżony do naturalnego nakłonić do jedzenia. Niestety bez efektów. Nie działa też masstick. Mam wrażenie, że łatwiej byłoby przekonać chełmona niż tego ślizga. Póki co jest jeszcze grubiutki, ale pewnie niedługo może się to zmienić. Przestawi się w końcu sama jak ją przypili, czy niekoniecznie? Co robić, jak żyć? Edytowane 25 Października 2019 przez brawos (wyświetl historię edycji) Cytuj Bieżące akwa: http://nano-reef.pl/forums/topic/107945-morskie-wynurzenie-20-350/ Stare akwa: http://nano-reef.pl/topic/70098-morskie-wynurzenie-10-15045/page__st__140 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
R.I.P Zgłoś Napisano 25 Października 2019 Miałem M.smithii ... myślę że w końcu się przełamie przy karmieniu pozostałej obsady. Podawaj różne mrożonki a z pewnością się na jakąś skusi. Tygodniowa głodówka to nic strasznego. PK Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
brawos Zgłoś Napisano 25 Października 2019 O, to dobrze. Póki co ma zapas sadła więc chwilę jeszcze wytrzyma na tym swoim detoxie. Trwam w takim razie w nadziei bo ryba fantastyczna w obserwacji. Cytuj Bieżące akwa: http://nano-reef.pl/forums/topic/107945-morskie-wynurzenie-20-350/ Stare akwa: http://nano-reef.pl/topic/70098-morskie-wynurzenie-10-15045/page__st__140 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dzym Zgłoś Napisano 25 Października 2019 Nie wiem czy próbowałeś tego pokarmu ale u mnie sprawdził się przy wielu rybach które miały niechęć do przyjmowania pokarmu: https://sklep.zoofokus.pl/produkt/15789/ocean-prime-copepods-2mm Cytuj Było 340 litrów: http://nano-reef.pl/...042#entry344042 Obecnie (zdjęć na forum nie ma): 600 litrów słonej wody. Skała: 20kg, Piasek: 10kg albo i mniej. Korale i ryby: kolorowe; Światło: ATI 8x54W T5; Odpieniacz: Vertex Alpha 250; Obieg: RD6500; Cyrkulacja: ciągle za mała ale markowa ; Sól: Red Sea (niebieska) + Balling z Trace Elements od FM i węgiel ale to dla właściciela Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
brawos Zgłoś Napisano 26 Października 2019 Dzięki za sugestię, zostawię to na przyszłość bo chyba jednak temat ogarnięty. Póki co pomogła żywa artemia z pierwszego lepszego sklepu. Od razu zaczął łapać. Następnie wymieszałem z mrożoną i kilka razy się pomylił, pobrał mrożoną i już nie wypluł. Przez kilka dni będę więc mieszał z żywą i stopniowo ją ukracał. Cytuj Bieżące akwa: http://nano-reef.pl/forums/topic/107945-morskie-wynurzenie-20-350/ Stare akwa: http://nano-reef.pl/topic/70098-morskie-wynurzenie-10-15045/page__st__140 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 27 Października 2019 (edytowane) Według moich obserwacji wiele rybek po wpuszczeniu do akwarium nie chce przyjmować pokarmu, a często też chowa się przez jakiś czas. Jeśli trwa to kilka dni, max 2 tygodnie u wyjątkowo wytrwalych, jak jubilerki, a ryba przy tym wygląda dobrze, nie wisi pod powierzchnią i nie "dyszy", to jeszcze można być spokojnym. Niektóre potrzebują trochę czasu, aby się oswoić z nowym środowiskiem i nauczyć się od innych ryb jeść mrożonki czy suchy pokarm. Bardzo dobrze zrobiłeś, podając zywy pokarm rybce miesozernej. Żywa artemia czy szklarka pomaga w procesie aklimatyzacji. Dla ryb proces aklimatyzacji to nie tylko wyrównanie temperatury czy parametrów wody, ale także znalezienie swojego domu, wysondowanie, kto wróg, a kto niegroźny no i nauczenie się przyjmowania innych pokarmów, niż w naturze. Rybom roślinożernym w aklimatyzacji pomaga podawanie glonow czy choćby alg nori, a mięsożernym żywa artemia lub szklarka, czyli larwy komara, zwane też wodzieniem. Ja podaję i słodkim i morskim rybkom wodzienia raz, dwa w tygodniu, a czasem co dwa tygodnie, zależy, jak uda mi się kupić. Bardzo lubią na niego polować. Mialam kiedyś meiscsnthus atrodarsalis. Piękna ryba, ale nie była dobrze tolerowana przez pokolca i wargacze. Często uciekała do komina, aż zabiła ja gigantyczna aiptasia w kominie Edytowane 27 Października 2019 przez Nik@ (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach