Lekko rozerwany i sflaczały ukwiał dywanowy

[goclik]

Witam,
Wczoraj przez przypadek rozerwałem nieco ukwiała dywanowego. Od tego czasu jest sflaczały, już nawet ledwo skały się trzyma - jak na zdjęciu. Przy próbie "doklejenia" z rany traci nieco tkanki. Ma szanse dojść do siebie? Czy już po nim i go wyciągnąć? Czy ukwiał dywanowy może oddać coś do wody jak np. quadri?

[T.TOM.T]

na tej fotce nie wygląda wcale  aż tak kiepsko ...  daj mu czas 

[Luk]

Mój Quadri pierwszej nocy się nie przykleił i dostał się do falownika. poturbowało go - poobcinało polipy - znalazłem 14 cząstek porozrzucanych po akwa. Jak go wyjąłem z falownika wyglądał tragicznie - myślałem ze już po nim - ale dałem mu czas i próbowałem lekko dokarmiać - żyje i ma się dobrze.

Ja swojego nakryłem takim lejkiem z butelki PET po wodzie mineralnej, żeby mi nigdzie już nie poszedł oczywiście ponakłówałem butelkę aby miał niewielką wymianę wody, no i siedział tak pod tą butelką z 1,5 tygodnia.
Nakarm go - jak bedzie reagował na pokarm - to są duże szanse.

Jak wyżej - daj mu czas

2 godziny temu, goclik napisał:

Czy ukwiał dywanowy może oddać coś do wody jak np. quadri?

Sorki za off top.
Ale co oddaje Quadri ?

[goclik]

3 godziny temu, Luk napisał:

Ale co oddaje Quadri

Czytałem, że zanim padnie to potrafi wydzielić do wody jakąś substancje, która może ubić akwarium. Ale ile w tym prawdy to nie wiem. 

[jacek_kl]

10 minut temu, goclik napisał:

Czytałem, że zanim padnie to potrafi wydzielić do wody jakąś substancje, która może ubić akwarium. Ale ile w tym prawdy to nie wiem. 

Quadri puszcza gamety wygląda to tak, że w  parę minut woda jest jak mleko i wówczas skaczą parametry mi z 3 szt. ukwiałów Po4 skoczyło do 0,77 i tego skoku nie dała radę przeżyć Goniopora aczkolowiek jedyna Acropora (wstawiona dla testów) dała radę. I bądź tu mądry.

[Luk]

Woow, nie wiedziałem,
Na szczęście jak mojego poturbowało nic nie wydzielił... Przynajmniej z wodą było wsio oki.

Wysłane z mojego Moto G Play przy użyciu Tapatalka

[goclik]

Ukwiał odpadł od skały. Wyciągnąłem go do osobnego pojemnika. Z małego rozdarcia zrobiło się wielkie tak, że w połowie została z niego galareta. Nie wiem czy prąd go tak załatwił czy co. Nie byłem nawet w stanie rozróżnić gdzie ma stopę. Śmierdział. Zanim doszło do rozdarcia to zaczął chodzić i przeszedł się po zoasach. Możliwe, że to był początek końca? 

[goclik]

Ukwiał skończył w WC. Nic by z niego nie było. Brak jakichkolwiek oznak życia. Udało mi się znaleźć stopę, niestety otwór gębowy był cały rozerwany. Szkoda. Ale jego miejsce zajmie coś innego, zapewne również ukwiał