Skocz do zawartości
Sagerrak1

Chrysus i Oxycirhittes

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, 

Pytanie do tych, którzy takie połączenie mają/mieli.

Czy można wpuścić do 200L akwarium:

Haliocheres chrysus z Oxycirhittes typus

Podobne nawyki żywieniowe i nie wiem czy się dogadają.

 

Dodatkowe trudności to obecność:

-mandaryn wspaniały M - znów żywieniowe

- żółtek M - właściwie tylko barwa, mój nie gania obecnej obsady

Pozostała obsada:

- Doktorek Labroides S

- dwa zwykłe błazny XS

- salarias M 

- dwie wypasione wurdemanni, amboniensis, krab porcelanowy

large_Halichoeres_chrysus_Yellow_Wrass_a.jpg

large_Oxycirrhites_typus.jpg

Edytowane przez Sagerrak1 (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam obydwie, ale w większym akwarium. Wcześniej obie były w 360l, teraz w 750. Zupełnie nie wchodzą sobie w paradę. Zagiewka jednak jest terytorialna, może dreczyc nowe, małe ryby. Raz wpuściłam dwie babeczki gobiosoma oceanops i zaraz musiałam je odlowic. Chrysus nie wadzi nikomu, a mój już jest dorosły. Jest jedną z moich pierwszych ryb i nigdy nie widziałam, żeby interesował się żadnymi nowymi rybami, nawet nowych małych wargaczy cirrhilabrus nie ruszyl. Ale on może wyjadac drobne organizmy ze skał i może być problem z mandarynem, jeśli nie przyjmuje nrozonek.

Zagiewki bym jednak drugi raz nie kupiła, bo ona lubi zabijać krewetki. Czyszczących mi nie ruszyła, ale seticaudata poznikały i chyba to jej sprawka.

 

Edytowane przez Nik@ (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś jeszcze potwierdzi podejrzenia @Nik@ wobec żagiewki i krewetek realnym przykładem?

Mandaryn żre wszystko, robotny jest. Mam trochę ślimaków osiadłych to i z ich pajęczynek wyjadą, mrożonki żre, skubie skały cały czas. Fajny model, trochę "odratowany" gdzie bidula był zagłodzony z zapadniętym brzuchem.

Że chrysus będzie odstawiał, to się nie boję, ale jest żółty i aktywny w toni, a żółtek może chyba tego nie polubić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy kupiłam Chrysusa był malenki, był w zbiorniku już dorosły żółtek. Nie pamiętam, jakie były ich relacje na początku. Pamiętam, ze raz mi wskoczył do komina, wyjęłam go ledwo żywego że strachu, po czasie odkryłam, że ma skrzywiony pyszczek. Może uderzył w dno w tym kominie, gdy próbował się zakopać, a tam nie ma piachu. Raz też miał rozerwana płetwę grzbietowa i fragment ciała pod nią na wylot, wiec musiał mieć bliskie spotkanie z kolcem, ale był już wtedy dość duzy. Tylko nie pamiętam, czy wtedy w akwarium był tylko żółtek, czy też inne pokolce. W każdym razie chrysus żyje do dziś, radzi sobie z tym zakrzywionym pyszczkiem. 

Ten mój pierwszy zbiornik, gdzie mieszkał żółtek mial 360l, więc sporo wiecej. Ja bym Chrysusa nie brała do 200l

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żółtek malutkiemu chrysusowi nic nie robił (może dlatego że tłukł siebie w lusterku żeby nie tłukł białobrodego), przyjrzał się tylko ale za to doktorek spuścił mu bęcki na dzień dobry, ale po ok 3 dniach mu przeszło,  salarias olał malucha a błazny przeganiały jak za blisko podpłynął. Łagodny, żyje we własnym świecie i nie wadzi nikomu. Może natomiast ogłodzić mandaryna, bardzo aktywnie i skrupulatnie czesze skały z życia. Ale wiem, że @TMK ma zestaw chrysus + mandaryny i on działa, przy dokarmianiu mandarynów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też potwierdzam znikające krewetki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.