Nie stado a kolonia... U zwierząt (chociaż nie tylko)mówi się kolonia. Czyli grupa osobników, połączonych, czerpiących z tego połączenia korzyści (łatwiejszy dostęp do pożywienia, lepsza ochrona, wymiana substancji odżywczych, łatwiejsze rozmnażanie płciowe) aczkolwiek z zachowaną możliwością życia "samotnego".
@chwialek absurd wynika z definicji. Każdy koralowiec to polip (albo grupa polipów) ale nie każdy polip to koralowiec.
zooksantele... tutaj podobnie jak z porostami. Symbioza dająca korzyści, dla glonów schronienie, ochrona, miejsce życia, dla koralowca źródło pokarmu, ochrona przed światłem.
Wyrzucenie zooksantelii... Pytanie czy aby ten termin jest prawidłowy. Bo: koralowiec może przestać je tolerować, mogą być dla niego bezwartościowe albo mogą być martwe. Ale jednocześnie w koralowcu może im być "niefajnie" i same się eksmitują...