1 godzinę temu, Słony leszcz napisał:To musi być Ci ciężko, tak sam siebie ciągle drażnić.
Ależ uwierz mi, akceptacja własnej osobowości może być początkiem udanego romansu, czasem na całe życie.
teraz masz dwa wyjścia - rzucić jakiś suchar o moich skłonnościach narcystycznych, ale skoro wspominałeś o lewactwie, to ta riposta była by zbyt mało pogardliwa, więc pewnie napiszesz coś o uwielbieniu samogwałtu... na co przyjdzie mi zripostować, że w moim wieku to już tylko znaczki...
I tak kolejne kilka stron zapewni rozrywkę forumowym bywalcom....
@FajnyRadziu - robisz błąd w założeniach - pewnych osób nie należy brać zbyt poważnie - żyją we własnym świecie, przekonani o własnej nieomylności, zaś wszelkie potknięcia zrzucają na karb złośliwości miernot je otaczających. I oczywiście wszechobecnego spisku urzędniczego. Tak ! Zawsze musi być spisek...