Biopallets

[maro76]

Witam  wszystkich serdecznie . Czy macie doświadczenia z  tym produktem .Mam kilka pytań   1 czy działają
2. czy pylą.
3 w jakim przepływie je najlepiej mieć.      
4  ogólnie jakie doświadczenia z nimi macie 
Dziękuje wszystkim za zainteresowanie i odpowiedzi. 
pozdrawiam Maro76    
 

Edytowane 18 Września 2021 przez maro76 (wyświetl historię edycji)

[sumka33]

Ad 1. Tak działają - użytkuje je od 5-6 lat (różnych producentów, zarówno ciemne jak i kremowe)

Ad 2. Nie pylą - z założenia nie mają się kręcić jak ich mniejsza wersja

Ad 3. Ja je trzymam w kolumnie filtra przepływowego do pelletek w przepływie 2000-3000. W poprzednim zbiorniku 3500. Przepływ tak ustawić żeby detrytus się na nich nie odkładał.

Ad 4. Nie muszą się kręcić i się nie sklejają wiec nie trzeba się cyrtolić z dokładną regulacją przepływu także można ich naładować do filtra po dekiel (odpowiednio do pojemności akwarium). Jednym słowem jak załadujesz to o nich zapominasz. Tyle że ciągle ich ubywa - biodegradacia materiału przez hodowane kultury bakterii - no i w końcu trzeba ich trochę dosypać. Co trzeba dodać to redukcja nutrientów przy ich udziale nie jest jakaś piorunująca (minimalna dawka tzn te 50ml/100l to jakieś muskanie biologiczne).

[Kris81]

Akurat jest po wyłączeniu z obiegu kulek po 5 latach stosowania ,ale tych mniejszych,do kręcenia .

U mnie jasne pelety kręciły sie z 3 lata ,jak sie pojawiły ciemne na przewagę po4 to używałem pół na pół .

Kulki sprawowały się bardzo dobrze ,nigdy nie miałem problemu z peletts z reef interests ,raz przez pomyłkę sklepu przy wysyłce  użyłem te xxl i tez się kręciły

nigdy nie miałem problemu z pyleniem .

Dwie sprawy zdecydowały ,że zrezygnowałem .

Ostanie czasy kulki zaczęły się zużywać w rekordowych ilościach w moim obiegu , miesięcznie zaczęło schodzić ok 1000ml ciemnych kulek ,a mniejsza ilość skutkowała wzrostem po4,

nie wiem jaki jest tego powód, ale obstawiam jakość kulek , nic się w obiegu nie zmieniło od dawna , chociaż szczepów bakterii nie widać i możliwe ,że one się zmieniły na głodniejsze

Tak czy siak miesięcznie 250zł na pożywkę dla bakterii to dla mnie jakieś nieporozumienie .

I druga spawa to co tydz/dwa czyszczenie reaktora(filtra)na kulki ,niby nic czasochłonnego ale jakieś to upierdliwe 

Wyłączałem je z obiegu z 3 miesiące przechodząc na VSV  ,jedno co się zmieniło to kolory korali na plus ,taka ciekawostka 

z rok temu znikły mi do paru tygodni duże kolonie zoa i papaya , porośnięta była spora część skały ,nie zostało nic ,a tu jakiś miesiąc temu w tym samym miejscu pojawiły się stare zoa i jeden polip papayi ,sprawdza się fakt ,że vsv karmi korale