Parowanie wody

[Marcin Iwaniuk]

Mam pytanie :

CZy ktoś nakrywa akwarium szklem zeby ograniczyc parowanie, jesli tak to jak to sie sprawdza, i czy w znaczącym stopniu nie ogranicza to oswietlania?

Pozdrawiam Marcin

[sheep]

Parowanie jest w głównej mierze uzależnione od temp woda/otoczenie, niestety nie wynaleziono metody na zmniejszenie parowania (szczególnie przy akwariach morskich), w moim baniaczku w mocno pogodny dzień paruje ok. 8 litrów dziennie, natomiast nie polecam nakrywania szkłem akwarium z prostej przyczyny akwarium musi mieć wentylację może nastapić paradoks że po nakryciu szkłem ilość parowanej wody ci się zwiększy ???

Pozdrawiam

[Waldemar Żak]

Problem parowanie jest myślę mniejszym od problemów z temperaturą. Po nakryciu zbiornika wstrzymujemy parowanie ale i też zatrzymujemy chłodzenie zbiornika właśnie przez parowanie. To tak jak byśmy nakryli talerz zupy kolejnym talerzem i przestali na zupę dmuchać

[Arcadio]

Masz Waldek racje. Mozliwe iz zima nie bedzie temperatura problemem. Zalezy to jeszcze od tego jakie jest oswietlenie. W kazdym razie latem w nieklimatyzowanym pomieszczeniu moze to byc duzy problem. U mnie latem wystarczylo, ze pompowalem powietrze na wode wentylatorkiem 80mm i temperatura spokojnie utrzymywala sie na 25.5st.C. Druga sprawa to taka iz szyba ulegnie z pewnoscia zabrudzeniu. I moze to nastapic dosc szybko. I trzeba ja bedzie szorowac co chwile aby nie zabierala swiatla.

[HoH]

Parowanie wody zależy praktycznie od trzech czynników: temperatury wody, powierzchni parownaia i zawartości pary wodnej w powietrzu (chodzi o ciśnienie par nasyconych wody). Jeśli przykryjemy akwarium szybą, wtedy ciśnienie pary wodnej w powietrzu między szybą a wodą osiągnie ciśnienie pary nasyconej, tzn. tyle samo cząstek H2O będzie przechodziło z wody w parę, co z pary w wodę - po prostu poziom wody przestanie opadać (bez względu na temperaturę wody czy powierzchnie parowania, mają one wpływ jedynie na czas, jaki potrzebuje układ do osiągnięcia tego stanu równowagi). Nie da się jednak ukryć, iż poprzez parowanie woda oddaje niezwykle dużo energii cieplnej. Właśnie dlatego, gdy temperatura otoczenia mocno przekracza zalecaną dla organizmów morskich, montujemy wiatraczki - one wydmuchują parę wodną znad akwarium, dzięki czemu woda szybciej paruje, czyli szybciej oddaje energię. Dzięki temu nawet jeśli temperatura w pokoju wynosi 30 stopni celsjusza, w akwa można w ten sposób utrzymać równowagę termodynamiczną na poziomie 26-27 stopni. Jeśli przysłonimy zbiornik szybą, woda przestanie parować, a przez to wymiana temperatury z otoczeniem odbywać się będzie przez szkło - które jest w tym wypadku niwezłym izolatorem. W ten sposób temperatura zbiornika stojącego na słońcu, może wynieść nawet 4-5 stopni więcej niż temp. otoczenia (a raczej 35 stopni nie wpłynęło by pozytywnie na naszych podopiecznych).

Jest jeszcze jedna istotna wada przykrywania akwa szkłem. Dla fal z zakresu promieniowana UV szkło jest małoprzepuszczalne. Szybka grubości 5mm może odbić dużą część widma aktyniki, co jest raczej efektem niepożądanym (Promieniowanie UV A i B jest podstawowym źródłem energii dla glonów symbiotycznych).

Jednym słowem: niewarto.

Dobra, dość teorii;), idę nakarmić ryby.

[Marx]

ja moge powiedzec o praktyce w nakrywaniu akwarium. Szyba odpada z oczywistych powodow (sol zabrudzi ja bardzo szybko), ale zrobilem dosc szczelna pokrywe z PCV (takie rozwiazanie dosklonale sprawdzilo sie u muszlowcow)

I aktualnie nie mam zakrytego akwarium, bo:

1)wiatraczek chodzi non-stop i pomaga utrzymac temperature

2)mala wymiana gazowa nie sprzyja zyciu w akwarium

Wiec zamiast przykrywac lepiej skupic sie na autouzupelnianiu

[grzesiek wo]

,,.mala wymiana gazowa nie sprzyja zyciu w akwarium

Wiec zamiast przykrywac lepiej skupic sie na autouzupelnianiu ,,.i to jest sedno sprawy.Marx

[Waldemar Żak]

Odnośnie wymiany gazowej to zauważyłem duuuuuuże zmiany w kwesti CO2 w momencie gdy "ruszyłem" powierzchnię wody. Duży ruch lustra połączony z dmuchaniem znacznie lepiej eliminuje CO2 a w wyniku tego (z czego sie cieszę ) glony nie mają sprzyjających warunków do egzystencji.

Kiedyś w czasach nazwijmy to "słodkich" jak miałem holendra, miałem duże problemy z zatrzymaniem CO2 w wodzie które jak wiemy jest potrzebne do prawidłowej fotosyntezy. Rozwiązaniem było zatrzymanie powierzchniowego ruchu wody i zmniejszenie cyrkulacji i przykrycie zbiornika. W morskim należy postępować dokładnie odwrotnie i nie należy (jak zresztą Marx napisał) przejmować się parowaniem.

[tdew]

no wlasnie z tym Waldku bywa roznie zwlaszcza gdy na zewnatrz juz zimnawo i okna sa praktycznie caly czas zamkniete. Mnie ph wody "natlenianej" powietrzem z pomieszczenia gdzie stoi akwa stabilizuje sie na poziomie 7,9 wiec raczej niewysokim (przy kH wynoszacym 11). W sumie w akwa poziom CO2 jest nizszy niz na zewnatrz (nie liczac godzin porannych gdzie to tak rozowo nie wyglada)

Pzdr