W to tródno uwierzy odpowiedź do Zbyszka

[lukaszkur]

Zbiornik wypas tródny do utrzymania ale popatrzcie na karmienie w to ciężko uwierzyc:

Tu zerknjijcie

http://www.reefkeeping.com/issues/2008-02/feature/index.php

"feeds 100 mls of a commercial algae concentrate (Reed Mariculture's Shellfish Diet) and 40 mls of concentrated rotifers ("RotiFeast") via continuous infusion (half of each is diluted in two gallons and administered q 12 hours via drip by peristaltic pump and airline agitation in the container, no cooling mechanism used) in a 180-gallon reef tank (which overflows to a total system volume ~500 gallons for dilution). This amount is equivalent to approximately46 gallons of dense phytoplankton culture (1 quart of Shellfish Diet is equivalent to 1800 liters of dense culture, which is 457 gallons. One-tenth of that (100 mls) would be 45.7 gallons, according to information provided by Reed Mariculture). This amount allows a very light tint of green to be visible in the tank at all times, easily viewable from the long axis of the aquarium"

Pozdrawiam

Łukasz

[kaziko]

tez to czytalem tylko, ze nie ma nic na temat całości systemu.

tak wiec wiemy, ze facet mocno karmi stosujac ciagłe dozowaniei dzieki temu utrzymuje Dendronephthe przy zyciu i nawet mu sie mnożą. tylko nie napisal nic o tym jak pozniej filtruje tą wode.

[lukaszkur]

Troszke poodpowiadał co i jak na Reefcentral w artykule jest odnośnik 27 stron postów

Pozdrawiam

Łukasz

[ocelocik]

@kaziko

Vodka metode + spory skimmer + srednia dbalosc o parametry ( PO4 nawet do 2 mg/l ). I calos przy slabym oswietleniu sie trzyma kupy.

A ogolnie to ladnie prawie "150 litrow" ( tyle, ze skoncentrowanych) fitoplanktonu dziennie mnie rozbraja Jakos w tygodniu przegrzebie podane do tego artykulu odnosniki, zobaczymy czy cos ciekawego tam pisza.

Pozdrawiam,

Maciek

P.S Hehe, "tródno". Lukasz zawsze mnie rozbraja

[lukaszkur]

Ocelocik jesteś jedynym, który zwraca uwagę na ortografię, doceń chociaż, że się staram i stawiam przecinki i uzywam dużych liter . Do dysleksji póki mogę się nie przyznaję. Dobrze,że ktoś czuwa nad estetyką tekstu.

Wracając do tematu stosując żywy phytoplankton całą podmianę będę miał załatwioną przez karmienie. Do tej pory mam same Tubastree (4 sztuki) w zbiorniku ogólnym ale tego typu zbiornik chodził mi po głowie od lat.

Pozdrawiam

Łukasz

[Harari]

No to skoro tak ładnie rozpoczęliście temat karmienia, pociągnijmy go.

Kto i jak karmi korale.

Ja SPS regularnie karmię mieszanką własnej produkcji w ilości 10-15ml co noc na +/- 500L wody w obiegu. Do LPS niestety ostatnio nie mam cierpliwości i dawno nie karmiłem (jak mam chęć siedzenia w nocy karmię rozmrożoną dorosłą artemią)

[rafal19]

@harari, napisz z czego składa się twój miks

[Piotr1]

Ja swoej korale karmie mieszanka Witka. Przynosi bardzo dobre efekty: http://www.allegro.pl/item310018860_morski_pokarm_dla_korali_i_bezkregowcow.html

[TMK]

A może mi ktos przetłumaczyć-wytłumaczyć o co chodzi ztą cyrkulacją ze aż opisana jest jako metoda?

No i bardzo niejasne jest czym on karmi. Wiem ze pewne sprawy stanowią tajemnice ale określenie np phytoplankon biologicznie jasne- praktycznie ciemna magia. Ogladałam kiedys pod mikroskopem jakis zooplankton Kenta. Owszem były to fragmenty jakis czerwonych zwiarzków(nie artemia) w płynie który nie wiadomo co zawierał ( na pewno jakies konserwanty bo namoczony plankton raczej błyskawicznie sie psuje)i pewnie jeszcze coś. Tych kawałków planktonu tez duzo nie było i były one dość duże (wiekości rzedu małej larwy artemii).

Inny fitoplankton to stawiamy słoik z woda morską na oknie i zwykle powstaje tzw zielona woda.

Może być tez hodowany w róznych reaktorach tylko pytanie z czego ?

Mozna tez dostac jakies proszki do namoczenia.

Pozostaje jeszcze zywy plankton ale to chyba teoria w sprzedaży

a...jeszcze mrozony np czerwony plankton czy zielony(to chyba bardziej roslinny)

Czyli okreslenie ze ktos karmi fitoplanktonem jest ogolnie mówiąc mocno nieprecyzyjne

[ocelocik]

@TMK

On karmi fitoplanktonem, czyli jednokomorkowymi glonami o niewielkich rozmiarach ( tzw. zielona woda). Zooplankton, jak sama nazwa wskazuje, to male bezkregowce, majace z fitoplanktonem tyle wspolnego, ze sie nim zywia - w opisanym wyzej przypadku substytutem zooplanktonu jest wrotek ( Brachionus). Moge jeszcze dodac, ze zooplankton Kenta to podobno namoczone jajeczka cyklopa i cyklop z duza iloscia konserwantow ( tak przynajmniej slyszalem).

Co do nazewnictwa moge sie mylic, biologiem nie jestem, ale w tej kwesti w naszym hobby panuje totalny balagan - kazdy uzywa nazw fitoplankton i zooplankton zupelnie dowolnie.

Pozdrawiam,

M.

P.S Lukaszu, ja sie nie czepiam i doceniam fakt, ze sie starasz. Powiedzmy, ze przypomina mi sie moja architektura napisana na maturze przez ó

[TMK]

ocelocik :D

Ja jestem, no byłam biologiem ...

Ale jak piszesz w naszym hobby jest różnie.

Chodzi mi o to co mam rozumieć pod pojeciem fitoplankton,jesli ktos pisze na swojej stronie ze karmi fitoplanktonem. jeśli rozumieć to dosłownie -to bierze jakas łodke wypływa w odpowiednie miejsce, łowi, i przewozi do akwaroium gdzie karmi.Oczywiście skład tego planktonu zalezy od tego gdzie łowił i kiedy.

Tylko to chyba mało prawdopodobne.

A wiele osób w Polsce też chwali się ze karmi planktonem. Tylko róznie definiując plankton -fito czy zoo dojdziemy do słusznego wniosku że suszona rozwielitka to karmienie zooplanktonem

[lukaszkur]

Witam

Ja pod fitoplanktonem rozumiem żywy fitoplankton głównie Nanochloropsis salina ale i inne .

Jako zooplankton Brachionus bo o to najłatwiej.

Czasem inne pokarmy np morskie widłonogi (coś bardzo podobne to cyclopa)

Pozdrawiam

Łukasz

[ocelocik]

Oj, TMK mam nadzieje, ze sie nie narazilem :)

Podobnie jak Lukasz, za fito/zooplankton uznaje istoty zywe. Fitoplankton to przy Polskiej dostepnosci do takich rzeczy mozemy ograniczyc do dwoch, trzech gatunkow lub ich mieszanek. Za namiastke zooplankton moze nam robic Briachionus lub swiezo wylegnieta Artemia.

A reszta, czyli szuszona rozwielitka, sypkie pokarmy zlozone z wysuszonego fitoplanktonu - to tylko namiastka zywych organizmow. Blizej im do tzw. reef snow/marine snow, czyli unoszacego sie w wodzie oplywajacej rafe "syfu", martwego, pokrytego najwyzej bakteriami.

Oczywiscie kazdy akwarysta jak ja moze tworzyc i czesto tworzy podobny do mnie podzial, co powoduje, dokladnie jak piszesz, zamieszanie z nazewnictwem.

Co do metody przedstawionej w ostatnim numerze ReefKeeping.com, karmienie przedstawia sie nastepujaco:

- 100 ml komercyjnej, zywej, mocno zatezonej ( odpowiadajacej 160 (!!!) litrom rozwodnionej kultury) mieszanki Isochrysis, Pavlova, Tetraselmis, Thalassiosira weissflogii, Nannochloropsis.

- 40 ml komercyjnej, martwej, zatezonej kultury Brachionusa

Podawane pompa perystaltyczna w sposob ciagly przez 12h.

Coz, pozostaje podsumowac, ze na dobre wychodzi tego naprawde duzo

Edycja mowi, ze wgryzlem sie w temat i ta kultura Brachionusa nie jest zywa. Jest to mieszanka jajeczek i doroslych w jakis sposob utrwalonych ( konserwanty), do przechowywania w lodowce.

[AquaManiac]

Jest jeden prosty sposob na prosta hodowle fitoplanktonu w samym akwarium Wystarcza specjalne pompy, w ktorych sily tnace zredukowane sa do wartosci niegroznych dla zywych stworzen. To by rozwiazalo wiele nierozwiazanych problemow w akwarystyce morskiej, uwazam ze dzisiejsze pompy to jest jedna wielka porazka, zreszta Tunze mowil o tym 40 lat temu i jakby sie facet pozniej urodzil to by wypuscil takie pompy na rynek, to bylo jego celem zawsze. Pompy nie masakrujace planktonu. Od czasu N. Tuzne akwarystyka morska stoi w miejscu IMHO, jedyny postep to swiatlo i komputery, ale ten postep tez nie dokonal sie w akwarystyce tylko akwrystyka wziela sobie jego owoce. Sami akwarysci od 40 lat nie wymyslili NIC NOWEGO. Odpieniacz ten sam co 40 lat temu (zasada dzialania), pompy te same - sprawdzcie ile czasu sa juz na rynku np. Turbelle, niby taki high-end a starsze od wielu z was : ) Zreszta o czym ja pisze, od 40 lat nawet porzadnego mrozonego planktonu morskiego w Europie kupic nie mozna. Bawimy sie w akwarystyke a naturalnym pokarmem nawet nie dysponujemy. To zart jest jakis, jesli by to ekstrapolowac na akwarystyke slodkowodna to jestesmy na etapie filtrow gabkowych na brzeczyk.

Sorrrrrki ja OT ale juz mnie zaczyna to irytowac powoli, na rynku zadnych nowosci od lat, zarcia dla ryb i korali normalnego nie mozna dostac, wszystkie "nowe" swietlowki to od lat dokladnie to samo, odpieniacze jak 100 lat temu, pompy z gornego paleolitu...

Producenci i eksporterzy wala totalnie w preta, zadnych inwencji, zadnej inicjatywy, nic. Jak wchodze do sklepu morskiego to ostatnio mam wrazenie jakbym do muzeum wchodzil...

Sorrrki ale musialem sie uzewnetrznic, bo bylem dzisiaj w 4 sklepach i zaden nie mial planktonu. Nie zywego, normalnego konserwowanego fito w butelce. Gdziez tam zywy, nie smialbym prosic. Martwego tez nie ma? Oj to ja przepraszam i poczekam.

Kononowicz wykrakal normalnie

[lukaszkur]

Aquamaniac , nie jest tak źle Turbelle sa od bardzo dawna ale Turbelle stream dopiero kilka lat.

Nowości ja widze co chwila np Babeczki Trima (dla mnie to była nowoś a jak się dowiedziałem że z niemiecjkiej hodowli to zgłupiałem. Iloś stworzeń która jest domowo mnożona przywraca o zawrót głowy porównaj co sie da rozmnoży do tego co jest opisywane jako możliwe do rozmnożenia , nawet z książkami z 2005 roku.

Trzeba tylko rozmawiac z właściwymi ludzmi a tych w niemczech jest wielu więc nie powinieneś miec problemów. W styczniu pierwszy raz w życiu widziałem na żywo dobraną parkę Gramma malacara.

Nie wiem jak ze stanem sklepów w Stuttgarcie ale faktycznie większoś niemieckich sklepów raczej smutny widok przedstawia , cho widziałem i na pełnym wypasie. W wawie chyba wszystkie sklepy mają na stanie po kilka rodzaju konserwowaneg i mrożonego fytoplanktonu różnych firm, ciężej z żywym ale bez przesady.

teraz czekam na 2 gatunki morskich widłonogów od znajomego z niemiec ( on tym karmi tródniejsze gatunki igliczni - oczywiście narybek)

Zresztą pomyśl Duncanopsammia została sprowadzona 3,5 roku temu do europy przez Knopa a kilku hodowców ma ją już w ofercie. Dodam że to były 3 polipy.

Aquamaniac mam nadzieję że to tylko chwilowy dół, mojm zdaniem akwarystyka morska rozwija się super szybko.

Pozdrawiam

Łukasz

[AquaManiac]

Nooo.... to chwilowy dol, co mnie nie zniecheci to mnie wzmocni

Lukasz nie zrozum mnie zle: te moje zale dotyczyly wylacznie producentow i importerow, w zadnym wypadku sprzedawcow i prywatnych pasjonatow, ktorzy musza pracowac z tym co maja i nie maja na to wiekszego wplywu. Sklepy u mnie w okolicy niby maja wiele towaru, ale po co mi dziesiec roznych rodzajow CaCl2 czy Na2HCO3 ? Po co mi dziesiec soli do wyboru albo dziesiec swietlowek, ja chce mrozonego planktonu morskiego I pietno dla eksporterow, za to ze im sie siatką nie chce ruszyc pare razy i sprowadzic do Europy troche mrozonego planktonu. Tu sie uroczyscie deklaruje ze kilogram kupuje od razu, zreszta mysle ze na tony by im to schodzilo. Niby ci eksporterzy faktycznie coraz wiecej gatunkow oferuja, ale utrafic u nich dobrana parke, to ja zycze powodzenia Parki babek mi nie moga od rokuskomponowac w Singapurze czy tam innej Jakkarcie. Fachowcy, kruca fix...

Jasne ze hodowcy jakos (czesto metoda prob i bledow...) skompletuja sobie parke i oczywiscie rozmnaza sie coraz wiecej gatunkow, i bardzo dobrze, z tym ze moim zdaniem i tu kroczymy w miejscu: coraz wiecej gatunkow rozmnazamy ale naklady jakie musimy poniesc na odchowanie chocby najprostszej ryby sa wlasciwie znowu takie same jak byly kilkadziesiat lat temu Oczywiscie, akwarystow morskich jest coraz wiecej wiec probuje sie z coraz to nowymi gatunkami, ale probuje sie praktycznie zawsze tak samo: fito, wrotki, artemia, w ekskluzywnych przypadkach hodowla jakis oczlikow morskich. A efekt jest taki ze przezywa pare procent narybku, rzadko parenascie. W stosunku do tego co jest odlawiane na rafie to jest faktycznie kropla w morzu. Swietnie ze sie probuje, ale do cholery zeby nie bylo jakis kultur planktonu morskiego w sprzedarzy... po tylu latach... albo zeby plankton-reaktor z pompa kosztowal prawie 1000 Euro? Bo producent ma monopol, bo kazdy sie boi wypuscic cokolwiek nowego... A jak RedSea wypuszcza pierwszy w miare sensowny i tani zestaw do morskiego, to sami sa zszokowani ze sie tak niesamowicie sprzedaje. A wystarczylo ze sie nie bali i posluchali w koncu tysiecy akwarystow, od dawna zachodzacych w glowe nad brakiem na rynku takiego taniego zestawu do morskiego. AquaMedic tez taki mial miec, juz prototyp stal na targach. I co? Wystraszyli sie, ze niby nie ma rynku na takie urzadzenie... ze sie nie oplaca... za to oplaca sie tluc te same pompy od lat

No i jak ta akwarystyka ma wejsc pod strzechy majac tak konserwatywnych producentow??? No jak?

I tak moglbym do rana pisac , tylko musze isc spac. cdn...

[lukaszkur]

No nie jest i wtym, tak źle .

Ludzie z którymi rozmawiam mają sukcesy np przy błaznach 90% od larw do handlowych osobników i to nie tylko popularne ocellariski. Pterapogonów odłowowych nie mam już pół roku bo po co mam trzech znajomych co je mnożą w samej Warszawie, Koniki , Gobiosomy , Iglicznie , babeczki Trimma czasem pseudochromisy a to tylko ryby. Ślimaki: Nassarius , Cerithium , haliotis. Krany Pustelniki (kilka gatunków), Krewetki Lysmata wurdemani czy Thor amboinensis to wszystko europejskie hodowle. Nie mówiąc o koralowcch Aquamaniac ja mam 75% zwierząt w sprzedaży z hodowli i mówisz że niewiele się zmieniło. Pomyślś jeszcze że importowe zwierzęta głownie korale to też hodowla. 3-5 lat temu to było nie do pomyślenmia.

Co do planktonu masz rację nie jest rewelacyjnie ale na to jest nikłe zapotrzebowanie niestety. Mimo wszystko zerknij na ofertę Ichtio Tropic a na Niemcy jest ona bogatrza niż na Polske jest czym karmi zwierzaki.

Cena plankton reaktorów nie wychodzi z monopolu a brakyu zainteresowania tym produktem.

Nano medica niestety okazało się nie do końca takie jak trzeba i dlatego od 2 lat go nie wystawili.

Aquamaniak z dnia na dzień jest lepiej, pomyś 2 lata temu coś takiego jak Ricordea florida było do zdobycia jedynie jako fotka...

Co do importeów faktycznie mogłoby byc lepiej ja od 3 lat próbuje ściągnąc sobie box pełen trawy morskiej wraz z podłożem i faktycznie nic z tego.

Powiedz na jakie babki tak czekasz ? Bo to musi byc coś super tródnego do zdobycia

Pozdrawiam

Łukasz

[Stani]

W porownaniu do Studgartu, Hamburg jest koralowa pustynia, ale plankton zywy i mrozony widzialem w przynajmniej dwoch sklepach :haha

Pozdrawiam

[AquaManiac]

@Stani jesli prawdziwy mrozony lub zywy plankton morski jest dostepny w HH to spodziewaj sie wizyty niedlugo

@Lukasz no wlasnie wymieniles praktycznie wszystkie gatunki rozmnazane w niewoli Blazenki, Pterapogony, babki, Pseudochromisy, mandaryny, kilka krewetek... i to wszystko. A gdzie pokolce? Gdzie slizgi, gdzie okonie rafowe (poza blazenkami) itd... przy calym szacunku do Ciebie, nie chce mi sie wierzyc ze 75% obsady w sklepie (nie liczac koralowcow) masz z hodowli A co do korali to ostatnio z przerazeniem przeczytalem ze w swiatowym obrocie koralami, 99% pochodzi a odlowu, 1% z hodowli.... Podobnie jest z blazenkami, ktore przeciez rozmnaza sie od dawna, takze olbrzymia wiekszosc to ryby z odlowu.

No postep jakis jest Lukasz, wiem co masz na mysli. Ale IMHO nie ma przelomu, i dlugo nie bedzie jesli producenci nie zaczna odwazniej kombinowac. Poza tym potrzebny jest jednak nadal przelom w karmieniu narybku...

A rybki ktore szukam to zadne rarytasy: po prostu szukam dobranej parki Gobiosoma Multifasciatum, nie 2 osobnikow plywajacych chwilke obok siebie tylko dobranej parki. Dobrana parka Gobiosom zachowuje sie jak papuzki nierozlaczki, niedobrana zacznie sie tluc wczesniej czy pozniej (zwykle wczesniej).

[Harari]

Chłopaki fajnie czyta się takie posty, wymiana poglądów jest b. ciekawa, ale ... to nic nie zmienia. No może kilku Polskich importerów będzie wiedziało jak wyciągać wnioski. Prawda jest taka, że z dołu w jakim siedzimy mogą nas wyrwać tylko ludzie z "otwartym umysłem", i wizją. Na szczęście jest kilka takich osób w Polsce (z przyczyn oczywistych nie mogę i nie chcę wymieniać ich tutaj :wink ), pytanie tylko czy starczy im "pary" aby stać się lokomotywą Polskiej Akwarystyki Morskiej na dłuższą metę, pożyjemy zobaczymy. Drugim motorem napędowym akwarystyki jest społeczność jaką sami tworzymy i tutaj naprawdę dużo można zrobić poprzez swobodną i bogatą wymianę doświadczeń, do tego służy także to forum. Niestety czytając je od ponad 2 lat ze smutkiem stwierdzam, że ciekawych wątków jak na lekarstwo. Owszem jest tutaj ogromna ilość wiedzy z zakresu podstawowego, tylko czytać ze zrozumieniem i wdrażać w życie - większość z zakresu sprzętowego. Poszukajcie jednak wątków z zakresu karmienia korali - pustynia. Dlaczego nie opisujemy swoich doświadczeń w tym temacie - brak czasu, chęci i odwagi, czy też moje podejście jest diametralnie różne wiec boję się wyśmiania itp, wreszcie może nie powiem bo tylko ja mam mieć super lub może kiedyś zacznę produkować to i sprzedawać ??

Aczkolwiek znowu oddalamy się od tematu, prosiłem abyście podzielili się swoimi doświadczeniami z zakresu karmienia.

Odpowiadając na pytanie, moja mieszanka na dzień dzisiejszy (cały czas eksperymentuję):

- jaja krabów

- ikra ryb

- dafnia

- cyklop

- red plankton

- cyclop eeze

- spirulina w płatkach

- pokarm w płatkach z czosnkiem (dla Paletek)

- trochę pokarmów płynnych Kenata (głównie w celu konserwacji)

- Kent Coral Accel

- kilka kropli Sera Fishtamin

Całość zmiksowana.

Dawkowanie również eksperymentalne - 15-20ml co noc.

[TMK]

Harari :

Niestety czytając je od ponad 2 lat ze smutkiem stwierdzam, że ciekawych wątków jak na lekarstwo. Owszem jest tutaj ogromna ilość wiedzy z zakresu podstawowego, tylko czytać ze zrozumieniem i wdrażać w życie - większość z zakresu sprzętowego. Poszukajcie jednak wątków z zakresu karmienia korali - pustynia.

Rzeczywiście merytorycznych ciekawych wątków jest zawsze za mało, z drugiej strony wątki dotyczące"czym karmicie korale" zdarzaja sie często, tylko najczęsciej nie wnąszą nic więcej poza "jestem zadowolony" nie ma dlaczego tym ,jak wpływa to na poszczególne korale itp a przecież sa pokarmy dla poszczególnych gatunków korali wiec przypuszczam ze ktoś wie ze one potrzebują czegoś specjalnego.

Ja juz od kilku lat czelam na watek dotyczacy wybarwiania korali miekkich. bo o twardych jest troche metod i wytycznych dotyczących parametrów wody- tylko te dla twardych nie pasują miękkim, Może przy większej dostepności ricordei ktoś coś ciekawego wymyśli.

A swoja drogą to dawno nie było dyskusji na temat filtrowania UV przez lampy samoróbki i firmowe HQI. Kiedys to był temat na noże...krew sie lała. wiadomo ze promieniowanie UV zmienia ubarwienie(kolory chroniace- a tu od kilku lat cisza...

[ocelocik]

No coz, rozmnazanie pokolcow to dopiero wyzwanie, bo czytalem o nich, ze sa tzw. group spawners i do rozmnarzania wypada miec wiecej niz kilka sztuk.

Jezeli do konca nie wiadomo, czemu tak malo sie rozmnaza to chodzi o to co zwykle - czyli o pieniadze Ilu znajdziesz akwarystow sklonnych zaplacic zalozmy 200 zlotych za sztuke L. amboinensis z hodowli ( w Europie wiem o jednej hodowli z UK, ktora oficjalnie oglosila, ze udalo sie jej rozmnozyc ten gatunek), jezeli osobniki z importu kosztuja 30 zlotych? Znam moze 3-4 akwarystow, ktorzy by sie nad tym zastanowili.

Pozostaje kwestia - czy zasoby L. amboinensis z oceanow wyczerpia sie kiedys? Osobiscie uwazam, ze to malo prawdopodobne, o ile na danym obszarze bedzie sie odlawiac osobniki jak najmlodsze i nie bedzie sie tego robic nadmiernie. Krewetki te w sprzyjajacych warunkach podwajaja swoja populacje w krotkim czasie, wiec moze warto zadac sobie pytanie czy jest sens wogle rozmnazac taki gatunek w niewoli? Takie dywagacje moga dotyczyc duzo wiekszej ilosci gatunkow.

Kiedys juz byla tutaj bardzo sympatyczna dyskusja na temat moralnych aspektow naszego hobby i cos czuje, ze obecna tez zmierza w tym kierunku

Jezeli chodzi o rozwoj hobby, to mam z akwarystyka morska stycznosc od niespelna 3 lat, wiec trudno mi ocenic w pelni zmiany do jakich dochodzi. Moge stwierdzic jedynie dwa fakty:

- nasze hobby rozwija sie glownie w kierunku niezbyt sprzyjajacym samodzielnemu rozmnazaniu zwierzat. Mocniejsza cyrkulacja, silniejsze odpienianie, metody zbijajace parametry az na nad krawedz minimum. Wszak marzeniem wiekszosci z nas sa mega kolorowe SPSy. A takie warunki niekoniecznie sprzyjaja rozmnazniu zwierzakow - polecam poszukac informacji nt. amerykanskiego projektu DIBS, ktory stawia sobie za cel rozmnarzanie bezkregowcow. Metody uzywane w nim sa czesto niecodzienne. Watpie, zeby komus w Polsce chcialo sie zakladac 400 litrowe akwarium tylko po to, zeby sprobowac rozmnozyc slimaki Turbo czy Asterina

- Amerykanie mysla, ze sa lata swietlne za Europejczykami, a ja mysle, ze my jestesmy lata swietlne za nimi. Wlasnie w chocby dostepie do zywego pokarmu. I odpuscmy tutaj nawet jednokomorkowe drobne glony, wrotki czy okrzemki zywe. Kiedys probowalem znalezc w Warszawie swieze, a najlepiej jeszcze zywe, owoce morza ( po przemieleniu w blenderze podobno stanowia swietny pokarm dla korali). Nie znalazlem nikogo, kto by mi zagwarantowal, ze ich produkty nie byly wczesniej mrozone. Moze malo szukalem, ale po prostu szybko sie zniechecilem, bo ludzie sie pukali w glowe slyszac moje wymagania. Z tego co wiem, w wiekszych miastach za oceanem nie ma z tym problemu, nawet jezeli sa one oddalo sporo ( moze nie tysiace km:)) od morza.

Niestety, Harari ma sporo racji, bo z moich obserwacji wynika, ze im kto wiecej ma doswiadczenia w morszczynie, tym rzadziej sie wypowiada. Nie chce nikogo atakowac, ani nic. Rozumiem, wiekszosci pewnie sie nie chce, wola sie wpatrywac we wlasne, przesliczne ogrody podwodne. Ale brakuje informacji o tym kto czym karmi dokladnie, jak, ile, kiedy. Takie rzeczy mozna latwo wyciagnac, jak sie ma doswiadczone akwaryste pod reka, gorzej jak nikogo w poblizu nie ma.

Pozdrawiam,

M.

[Stani]

@AquaManiac

Jak sie nie myle, to mozesz u Mrutzka z Bremy zamowic parke prawie dowolnych ryb. On metoda prob i bledow kojarzy w jednym zbiorniku rozne parki a jak sie zaczynaja klocic to zmienia partnerow az do skutku.

Zupelnie jak my za mlodych lat

[lukaszkur]

Stani pomysł z Mrutzkiem jest niezły ma wiele bardzo ciekawych ryb, kilka faktycznie widziałem pierwszy raz w życiu. Tylko trzeba gadać z właścicielem

Aquamaniac ja błazenków od 7 miesięcy innych niż hodowlane nie mam różnych gatunków. Te zwierzęta co wymieniłem to faktycznie najbardziej popularne , bo Pokolcy niestety hodowlanych to długo jeszcze nie będe miał. Ale Centropygi już są za oceanem hodowlane.

Ocelocik masz rację z tym, że SPSowe zbiorniki nie są przyjazne mnożeniu zwierząt.

Co do świerzych owoców morza zadzwoń to podam ci adres, tam zawsze w czwartek kupisz świeże owoce morza i ryby.

[lukaszkur]

Co do karmienia bardzo ogólna zasada fyto plankton dla miękich a drobny zooplankton dla spsów.

A pokarmów sztucznych/konserwowanych jest teraz zatrzęśenie

4 różne pokarmy kenta: zooplex/chromaplkex/phytoplex/Micro vert

2 pokarmy Sprunga Zooplan/Phytoplan

1 Reef star - Reef power (fytoplankton)

1 Argent Cyclop eeze

1 Pokam Prodibio

1 Pokarm Grotecha

1 rodzaj mrożonych jaj ostryg "DTs oyster eggs"

A są jeszcze chłodzone firmowe fitoplanktony , to wszystkojest dostępne od ręki w Polsce. Więc raz jeszcze powtarzam nie jest źle

To tak na szybko co pamiętam i wiem że jest łatwo dostępne

Pozdrawiam

Łukasz Kur