Co wasze partnerki/partnerzy sadza o waszym hobby?

[AquaManiac]

Moja slubna zakochala sie bez pamieci w naszym nano, siedzi przed akwa, wypatruje rurowek i snuje plany 150 cm. akwarium w nowym mieszkaniu Nigdy bym o to jej nie podejrzewal, do sklepow zoologicznych nawet ze mna nie wchodzila a w zoo zawsze wolala malpki.

A jak jest u was?

[Marx]

woli malpki

[Adam Rybowski]

Moja połowa toleruje ale bez entuzjazmu.Czasami robię jej test i pytam co przybyło w akwarium.Zdarza się ,żę wskazuje na koral którego mam od kilku

lat,kiedyś irytowało mnie to bardzo, dziś mniej.Taka obojętnośc ma swoje dobre strony-żona nie zauważa nowych korali i nie pyta się o ich ceny.Chyba przekalkulowała sobie ,że lepiej bym siedział w domu i zajmował się rybkami a nie RYPKAMI-wydał bym więcej no i te dziwne choroby.

Na koniec pewna obserwacja socjologiczna-od 1,5 roku mam w poczekalni zbiornik 500 litrowy,dość ładny i o dziwo osobami które częściej zwracają nań swoją uwagę są kobiety.Pytają się o szczegóły,przyprowadzają swoich chłopaków i mężów.

Dziwne.

@ aquamaniac - taka żona to Skarb.Masz wolną rękę.Moja się targowała o każdy centymetr.Utargowałą 30 i dziś mam tylko 220 cm.Chodzi oczywiście o długość akwarium.

[Qbab]

U mnie w domu na szczęście Moja Ukochana jest biologiem i często to jej wiedza pomaga nie robić głupot. A dodatkowo może nie tak entuzjastycznie jak ja ale jednak lubi to co jest w baniaku.

[Roman Rożek]

Witam

Ja miałem szczęście może dlatego że na podróży poślubnej do Egiptu juz zaszczepiłem trochę akwarystyki morskiej w mojej żonie. A los tak pokierował moim czasem że przy zakładniu akwa to moja żona odbierała zywą skałę i układała w akwa to samo było z słimakiem porcelnką i ukwiałem:D, więc sami rozumiecie pełne zaangażowanie, tylko teraz po półtora roku czasem jak zobaczy co tam siedzi w skale to aż ją ciarki przechodzą że coś takiego trzymała w rękach.

Więc Panowie proponuję "...Zdrowie naszych Żon"

Pozdrawiam Roman

[Marx]

ja zauwazam staly postep, im wiecej ciekawych rzeczy w akwarium, tym zainteresowanie rosnie

Szkoda ze te turbo nie sa ladniejsze

[Waldemar Żak]

Witam Panowie

Ja mam podobną sytuację do Adama Rybowskiego Ja też się targowałem z żoną o centymetry i pomieszczenie na zbiornik. Wywalczyłem trochę miejsca dla siebie we własnoręcznie zbudowanym domu Natomiast jeżeli chodzi o zainteresowanie zbiornikiem to fakt podoba się Jej że ładne i kolorowe ale gdyby miała wydać tyle co ja na ryby czy korale to by z pewnością coś z sercem miała przy płaceniu Denerwuje mnie tylko jej dość dobra orientacja w gatunkach ale to wynika z Jej "kujonostwa" ale cóż są z tego i pożytki bo jak coś kupie to nie wie za ile i dokładnie co kupiłem - zawsze się mogę wykpić krewetką która się właśnie schowała, za kilka złotych Niby fajnie by było mieć taki skarb co nas ciągnie do sklepu i każe kupować ryby, ale skoro już mamy wspólne kalesony to akwarium niech zostanie moje i tylko moje.

[Adam Rybowski]

Do dziś nie mogę zapomnieć widoku Łucji -żony Waldka Kwietnia ,która na klęczkach ze ze szkłem powiększającym w ręku przeglądała każdy cm żwiru przy szybie w ich akwarium i te okrzyki radości jak coś znalazła.Jak jej nie minęło to tylko Waldkowi pozadrościć.

[mmedenski]

moja pewnie ma dosc ale nic na razie nie mowi;)

[alex]

moja z kolei lubi patrzeć na baniaczek i jest raczej wyrozumiała. Chwali się przed znajomymi moim hobby, ale widzę że krew ją zalewa jak biegam po chacie z bańkami, wężykami, zostawiam mokre ślady na podłodze, albo co gorsza ni spłuczę po sobie kibelka, w którym przed chwilą spuściłem złoża detrytusu po płukaniu filtrów. Ma trochę kuku na punkcie czystości.

Marzy mi się takie osobne pomieszczenia z akwarium, z własną instalacją bieżącej wody, kanalizy, gdzie mógłym porozkładać wszyskie swoje gadżety, założyć kwarantannę itp.... to by było życie!

[AquaManiac]

Tylko w zadnym wypadku nie pokazujcie Im tego:

http://oregonreef.com/sub_worm.htm

[AquaManiac]

Za to pokazcie Im to:

http://oregonreef.com/sub_gallery.htm

Jedna z najpiekniejszych raf jakie widzialem!

[Waldek]

Przyznam, myślałem, że wątek został zakończony.

Tak Adam Rybowski ma rację, że moja lepsza połowa Łucja jest bardzo zaangażowana w NASZE akwarium.

SĄ PLUSY I MINUSY, chociaż plusów jest około 90%.

Do minusów zaliczam to, że czasem powstaje konflikt, jeśli ja coś nowatorskiego chcę zastosować i wówczas czasem jest ostra dyskusja gdzie każde z nas chce wyłuszczyć swoje racje.

Wyrywając np. ze zbiornika glony wapienne, Ona przegląda każdą kępkę szukając wyrzuconego małego grzybowieńca, potrafi walczyć ze mną o każdy najmniejszy organizm, chociaż ja nieraz mówię "przecież jest tu ich setki". Do plusów (tak po cichu) można zaliczyć to, że Ona pierwsza zauważa najczęściej jakieś nieprawidłowości i z larum biegnie do mnie abym działał.

Bardzo przeżywa niepowodzenia, jeśli jakiś organizm tracimy bezpowrotnie i nie można mu pomóc.

Przy zakupach, kiedy jeszcze można było coś zmieścić w zbiorniku to Ona dostawała "bardziej małpiego rozumu" dopingując mnie do zakupu do tego stopnia, że na oparach w zbiorniku niekiedy wracałem do domu, tak się spłukałem.

Jeśli chodzi o małżonkę Adama R to myślę, że jest to pewna poza w stosunku do małżonka.

Może jest zazdrosna o rafę?

Kiedyś była taka sytuacja, że ja rozmawiałem z małżonką Adama, kiedy On był w innym pomieszczeniu i to Ona powiedziała mi, czym karmić koralowce, że najlepiej lubią filet z grenadiera i wykazała się całkiem sporą wiedzą mówiąc, których mieszkańców nie lubi a które są sympatyczne.

Byłem jeszcze wówczas zielony z akwarystyki morskiej i naprawdę mi imponowała.

PS. Aha przypomniałem sobie taką sytuację. Około 3 lata temu było bardzo upalne lato i powstał problem przegrzania.

Ja musiałem wyjechać na dwa dni, więc moja małżonka wzięła sobie urlop na czas mojej nieobecności.

Miałem przez telefon komórkowy kilka telefonów o temperaturze w zbiorniku.

W końcu zdesperowana zadzwoniła do Adama z pytaniem, co zrobić.

Adam odpowiedział cyt. MASZ JESZCZE 1 stopień zapasu.

Na pytanie małżonki, CO POTEM. Odpowiedź Adama-----> JAK WALDEK WRÓCI SZUKAJ SOBIE PRZYTUŁKU!!!!

[Croc]

U mnie moja ukochana jak przylepi oczka do szybu juz istniejeacego slodko wodnego to nie mozna jej oderwac a na sama mysl o morskim oczka jej rosna wiec nie bede mial z tym problemu

[yoki]

Witam !

A ja akurat jestem baba ktorej chlop nie interesuje sie morkim.Ok laden , ciekawe widzi moja radosc jak mam cokolwiek nowego,ale do znajomych-morszczakow nie chce jezdzic.I moze to i lepiej...Nie wiem jak zaakceptuje koszty mojego hobby jak zamieszkamy razem,choc i tak duzo nie wydaje glownie choduje szczepki kupione za symboliczne pieniadze.Ale jak kazdemu chyba z nas marzy sie coraz wieksze akwarium...Zobaczymy

[dante-81]

a moja Pani raz na jakiś czas spojrzy i tyle..., jak przybędzie nowa rybka to się zorientuje, ale jakoś bez szału... a jak by się dowiedziała ile to wszystko kosztuje - zrobiłaby mi z pleców stojak na noże... :-D

[Gość radiesteta]

Ja też chytrze zabrałem moją w podróż po weselu do Egiptu gdzie zakielkowała miłość do rafy. Po roku od tego wyjazdu nie było już oporów, a teraz po 3/4 roku od zalania baniaka twierdzi że to najpiękniejsze akwarium w naszym domu i coraz przychylniej patrzy na planowaną na przyszły rok przesiadke z 112 na 330 litrów.

[witek123t]

[akvarius]

moja żonka patrzy na mnie z politowaniem i zgrzyta zębami jak słyszy rozmowy z posolonymi ile dałeś i nastaje cisza , chce jeszcze pomieszkać a nie męczyć się w szpitalu z ranami od siekiery ,podoba się jej ale zawsze jest jakieś ale , no cóż z kobietą się nie dogadasz możesz tylko próbować

[Gość tuptus]

Widzę że patent na urlop w Egipcie to dość powszechny proceder

Aga wiedziała od zawsze że jestem zapalonym akwarystą i jakieś akwarium zawsze w domu było.

Po spóźnionej podróży poślubnej oboje złapaliśmy bakcyla i teraz to ona często wykłada $$ na nowe ryby, ja zajmuje się techniką i koralami. Ma swoje ulubienice G. histrio i okinave a ostatnio doszła parka pictoratusów Ceny życia z grubsza zna, o ceny sprzętu nie pyta

[FoxRacing]

Moja Piękna jak słyszy ile co kosztowało to się śmieje, w dobrym tego słowa znaczeniu oczywiście W akwaria patrzy z zapartym tchem ale najchętniej z oddali. Chociaż ziarenko pasji już zasiałem ponieważ jak mnie nie ma to Moja Luba karmi nie foto. I musze przyznać , że z coraz większym zapałem. Może kiedyś jej pasjia się rozwinie, ale połączyło nas kolarstwo a nie akwarystyka

[luft]

pierwsze była morszczyzna

później przybyła kobieta

proporcje w naturze zachowane

[rj1307]

Choćbym wsadził do akwa jedna mordkę zoa, to moja i tak wypatrzy

Wchodzimy do sklepu, mają nowe rurówki - z ust żony pada tylko jedno zdanie - "proszę zapakować"

[Diabelss]

Akwarium mam od zawsze a żonę od 16lat więc widziały gały co brały a i miała czas aby przywyknąć.

[karola]

Ja niestety mam tylko słodkowodne. Ale mąż patrzy na nie tylko wtedy, gdy wyobraża sobie w nich karpie czy szczupaki. No cóż... wędkarz pełną gębą.