dopalacze-sklepy

[Szymon]

Kaziko - o co chodzi z tym wygladem mozgu, nigdzie nie znalazlem na ten temat informacji, no chyba, ze to przenosnia.

Mi chodzi tylko o jedno - zyciem ustawodawczym, wykonawczym, ideowym, pogladowym rzadza w tej chwili absurdy, ktore pozwalaja w Polsce legalnie zakladac sklepy z narkotykami twardymi, pozwalaja sprzedawac w aptece bez recepty substancje, ktore odpowiednio uzyte sa tak halucynogenne, ze mozna nie wrocic z "podrozy", pozwalaja w sklepie sprzedawac alkohol, dla ktorego mechanizm uzalenienia jest identyczny jak dla opiatow (morfina, heroina), a z doroslej osoby, nie bedacej aspoleczna, ktora ma ochote raz na ruski rok zapalic skreta, bo akurat ma taki kaprys, czyni bandyte i stawia na rowni z narkomanami z dworca.

Sklepy z dopalaczami pokazaly, jaka jest wiedza politykow na temat "narkotykow".

Pozdrawiam

[AquaManiac]

"wolnosc jest ograniczana dla wlasnego bezpieczenstwa czlowieka." - Kaziko tak mowil kazdy XX-wieczny dyktator. Nie pochwalam narkotykow, mam po prostu ekstremalnie liberalne poglady, ocierajace sie o anarchizm. Nie odrzucam jednak Panstwa, przyjmuje jego role jako regulatora. Ciagnac przyklad samochodow: niech Panstwo reguluje dostep do prawa jazdy, niech egzekwuje sprawnosc techniczna pojazdu, niech nacpanych i napitych za kierownica pozbawia prawa jazdy i wtraca do wiezien. Mimo tego jazda samochodem bedzie niebezpieczna dla obywatela i jego otoczenia, ale Panstwo mu na to zezwala. Reglamentuje, kontroluje ale zezwala. Nie widze powodow, aby w kwestii dostepu obywatela do srodkow odurzajacych, stosowac inne reguly niz w przypadku dostepu do prawa jazdy, prawa posiadania psa obronnego, prawa do posiadania broni itd...

[Iceberg]

...najlepiej z narkotykow jesc czekolade,wprawdzie mozna utyc,ale przestrzegajac przepisy drogowe nie zostanie sie zamknietym za jazde w stanie...otylym...Pozdrawiam...

[dany]

Ja podobnie jak AquaManiac ma liberalne poglady, uważam ze każdy ma prawo do robienia czego chce co nie jest zabronione prawem. Szymon napewno masz duża wiedze dotyczaca różnych środków:) z racji zawodu i wiesz co piszesz, jednak takie czepianie się sklepow z w/w srodkami przypomina mi sytuację z ubiegłego tygodnia:

zaparkowałem samochod czesciowo na chodniku, kiedy wychodzilem z samochodu przechodzil starszy Pan któremu przeszkadzalo, ze akurat tutaj stoje, po zalatwieniu sprawy jakies 1h wychodze, a obok samochodu stoi straz miejska z tymże Panem i prowadza dyskusje czy samchod jest dobrze czy zle zaparkowany starszy Pan nawet mial przy sobie metr zeby sprawdzic czy zostawiłem odpowiednia odleglosc dla przechodniów

Tym milym akcentem chcialem przekazac, że po pierwsze musisz miec za duzo wolnego czasu, zeby zaprzatac sobie glowe pierdolami zamiast baniakiem ( w sumie masz TOTM to nic wiecej Ci do szczescia nie trzeba) a po drugie sami wiemy jak jest z narkotykami sa wszedzie i w kazdej ilosci, wiec protest przeciwko zamykaniu czy otwieraniu sklepu jest jak walka z wiatrakami.:kapelusz

[troterek]

u mnie w Opolu jak przychodzi weekend to brakuje towaru w sklepie ;p

[kaziko]

AquaManiac :

"wolnosc jest ograniczana dla wlasnego bezpieczenstwa czlowieka." - Kaziko tak mowil kazdy XX-wieczny dyktator. Nie pochwalam narkotykow, mam po prostu ekstremalnie liberalne poglady, ocierajace sie o anarchizm. Nie odrzucam jednak Panstwa, przyjmuje jego role jako regulatora.

no offend, łatwo jest mieć ekstremalnie liberalne poglądy ocierające się o anarchizm, kiedy się żyje w państwie które Cię przed tą anarchią broni ...a co do dyktatorów to wyrwałeś cytat z kontekstu, sam przeciez napisałem :

kaziko

wolnosc jest ograniczana dla wlasnego bezpieczenstwa czlowieka. oczywiscie potrzebna jest zdrowa ocena, zeby nie doszlo do takiego ograniczenia jak w korei północnej, a z drugiej strony nadmierna swoboda w jakiejkolwiek dziedzinie prowadzi do patologii bo zawsze znajdzie sie ktos kto bedzie jej nadużywał.

czytalem ucieczke od wolnosci.

AquaManiac :

Ciagnac przyklad samochodow: niech Panstwo reguluje dostep do prawa jazdy, niech egzekwuje sprawnosc techniczna pojazdu, niech nacpanych i napitych za kierownica pozbawia prawa jazdy i wtraca do wiezien. Mimo tego jazda samochodem bedzie niebezpieczna dla obywatela i jego otoczenia, ale Panstwo mu na to zezwala. Reglamentuje, kontroluje ale zezwala. Nie widze powodow, aby w kwestii dostepu obywatela do srodkow odurzajacych, stosowac inne reguly niz w przypadku dostepu do prawa jazdy, prawa posiadania psa obronnego, prawa do posiadania broni itd...

tak jak napisalem wczesniej , nie sądzę abyśmy osiągneli konsenus. być może moje spojrzenie na sprawe wynika z faktu, że przypadek sprawil, że dwa razy w życiu otarłem sie o ludzi którzy zaczęli od małego dyma lub czegos w tym rodzaju , a skończyli bardzo źle... wierz mi na słowo, że jedyne co moim zdaniem może porównywalnie zniszczyć człowieka to alkohol w dużym nadmiarze.

teraz dopiero doczytałem post @olkaszwarca który Ci odpisał - "Wolność jednostki- obawiam się, że nie masz kontaktu z osobami uzależnionymi."

nie widzę żadnej analogii miedzy prawem jazdy, a tym o czym dyskutujemy. zasadnicza różnica polega imho na tym, że w przypadku prawa jazdy de facto Ty sam decydujesz co zrobisz. w tym drugim przypadku bardzo szybko decyduje nałóg za człowieka , któremu się tylko wydaje , że bierze coś bo chce. a wiec tak naprawde porównujesz nie prawo jazdy i zagrożenia z tego wwnikające do jakiegos narkotyku w postaci skreta czy pigulki, ale prawo jazdy do uzależnienia które powoduje, że tracisz kontrole nad sobą. na jakis procent populacji amfetamina ma działanie uzależniające już po pierwszym zażyciu, w tym przypadku druga dawka juz nie wynika ze swiadomej decyzji, narkotyk decyduje za Ciebie. ani bron, ani prawo jazdy, ani pies obronny tak na Ciebie nie oddziaływuje. tak to widze.

eot

@Szymon : o wplywie marychy na życie, zdrowie i mozg i zmiany jakie powoduje byl kiedys program na discovery channel albo jakos tak. jak zagoogljuesz to cos znajdziesz http://mediweb.pl/abuse/wyswietl.php?id=1513

eot.2

[Tom]

palenie tez szkodzi palacemu i otoczeniu. - zakazac . alkohol - dzisas, toz przez to sie ludzie zabijaja, podejrzewam ze nawet wiecej osob niz przez narkotyki - zakazac. itd, itd. powtarzam - kto chce, i tak kupi, panstwo na tym nie zarobi a i ulotki ze skutkami ubocznymi od dilera w bramie nie dostaniemy

[AquaManiac]

@Kaziko i Olek: wierzcie mi, konktakt z uzaleznionymi mialem, pochodze z malego miasta na zachodzie Polski, ktore nie wyroznia sie niczym szczegolnym poza tym, ze swego czasu mialo ono najwiekszy procent ludzi uzaleznionych od heroiny w Polsce. Dwoch moich dobrych kumpli przedawkowalo.... zaczynali od alkoholu ktory jest legalny... potem byly inne narkotyki az pewnego dnia diler zaproponowal dzialke hery. Moze gdyby inne narkotyki byly legalne nie doszloby do tego. Jak napisal powyzej Tom: pojdziesz w brame kupic ganje, a od dealera dostaniesz heroine "do sprobowania"... Penalizacja nic nie daje, rodzi tylko dalsze patologie. Pomijajac juz w ogole kwestie, ze z porzadnych i uczciwych obywateli robi przestepcow, mimo iz nikomu nigdy nic nie zrobili...

[Szymon]

dyskusja wywiazala sie goraca, to dobrze, ale:

czy w ktoryms z waszych miast zamknieto sklep z dopalaczami? Ostatnio w ekspresie reporterow bylo na ten temat, i sklep decyzja wladz miasta zamknieto, ale nie ogladalem programu od poczatku i w tym caly problem. Pozdrawiam

[Olek]

Szymon jeśli Ci zależy na zamknięciu tego sklepu w Twoim mieście to najlepiej by było abyś się skontaktował z radnymi rady miasta jeśli taką macie w Starogardzie. Oni powinni wyborcy wysłuchać i pomóc Ci podjąć formalne kroki by zamknąć taki punkt, ale na prawie się nie znam nie wiem w jaki sposób jest to regulowane itp.

Komisja Rodziny, Zdrowia i Pomocy Społecznej

* Małgorzata Grzecznowska - przewodnicząca

* Barbara Zakrzewska – z-ca przewodniczącej

* Ewa Treder

* Piotr Prabucki

* Helena Bugaj

* Waldemar Rupniewski

Dane ze strony waszego miasta. Wybierz się do urzędu miasta a powinieneś się wszystkiego dowiedzieć. Przy okazji zweryfikujesz czy wybrałeś osoby, których sprawy obywateli obchodzą.

[zho]

Dopalacz nie piwo koncesji nie potrzebuje. Sklep dziala na zasadze sklepu z pamiatkami (powaznie) i ciezko cos takiego wykurzyc

[AquaManiac]

Mysle ze dosc szybko obrot tymi srodkami zostanie zakazany ustawowo.

[zho]

W naszym wesolym kraju? Chyba zartujesz.

[seb]

AquaManiac :

Mysle ze dosc szybko obrot tymi srodkami zostanie zakazany ustawowo.

A chemicy tylko czekają, żeby środki które zostaną zakazane zastapić innymi które zakazane nie są i nie będą bo załóżmy są również składnikiem jakichś leków... Nie jestem chemikiem, ale jak już nie raz nasze prawo pokazało, każdy przepis na którym można stracić pieniądze można obejść, w taki czy inny sposób. Firma która prowadzi te sklepy nie jest firmą "Krzak" i moim zdaniem jeśli ktoś otwiera sieć sklepów z czymkolwiek w bardzo drogich punktach wielu miast kraju, musiała zabezpieczyć się na przyszłość na ewentualność zmiany przepisów prawnych... Obym się mylił...

Pozdrawiam

seb

[zho]

Znajac naszych fachowcow od tworzeniai prawa nawet jesli cos uchwala to bedzie jak zwykle taki bubel ze ..... A szkoda pisac. No ja w kazdym razie nie bede probowal dopalaczy, czy tym podobnych sciemniaczy. Moze wynika to z mojej profesji, moze z wychowania a moze z wyksztalcenia (zas zawod sie klania).

[S_Y_N_E_K]

Szymon dobra wiadomość

KLIK

[Szymon]

no na dzien dzisiejszy w Starogardzie juz sie nie otwiera:)

Pozdrowki

[Martin]

to co się dzieje w Polsce ze sklepami z "dopalaczami" to zwykłe bandyctwo. Skoro obrót tymi środkami nie jest zabroniony, a więc legalny to skandalem jest napuszczanie natarczywych kontroli na działający w majestacie prawa sklep. Można mieć obawę, że jak np. reżym państwowy będzie chciał wspierać krajowego producenta aut to w salonach konkurencji znajdzie się cała masa kontroli działająca wedle zasady "dajcie mi człowieka a znajdę na niego paragraf" i jakiś tam sanepid czy urząd budowlany go zamknie.

Co do samych używek to jestem osobiście zdania, że zakaz sprzedaży narkotyków (przynajmniej miękkich) w momencie gdy całkowicie legalny jest obrót alkoholem jest totalnym absurdem. Nadużywanie alkoholu ma więcej negatywnych skutków dla zdrowia niż nadużywanie marihuany. Pamiętam doskonale wykład ze studiów na temat Kryminologicznej problematyki narkomanii gdzie dogłębnie analizowany był wpływ środków odurzających (w tym alkoholu) na popełnianie przestępstw i w Polsce to raczej przestępca jest na bani a nie naćpany.

Zakaz legalnego obrotu narkotykami powoduje tylko tyle że napycha się kasę grupom przestępczym, które zajmuję się dostawą tych środków i ich dystrybucją, a pieniądze te potem idą na zakup broni itp. co przekłada się na bardziej brutalne przestępstwa, których ofiarą może być każdy z nas.

[AquaManiac]

"Można mieć obawę, że jak np. reżym państwowy będzie chciał wspierać krajowego producenta aut to w salonach konkurencji znajdzie się cała masa kontroli działająca wedle zasady "dajcie mi człowieka a znajdę na niego paragraf" i jakiś tam sanepid czy urząd budowlany go zamknie." - czy ta zdanie tyczy sie naszego pieknego kraju? A jesli tak to chyba nie jest to na powaznie napisane?

"Zakaz legalnego obrotu narkotykami powoduje tylko tyle że napycha się kasę grupom przestępczym, które zajmuję się dostawą tych środków i ich dystrybucją, a pieniądze te potem idą na zakup broni itp. co przekłada się na bardziej brutalne przestępstwa, których ofiarą może być każdy z nas." - a tu sie dla obmiany zgodze

[Martin]

dlaczego nie na poważnie? skoro można robić takie "halo" jak teraz robi się firmie legalnie handlującej "dopalaczami" to może za czas jakiś będzie potrzeba dokopania innemu przedsiębiorcy.

Polska gospodarka opiera się na niezliczonej ilości: zezwoleń, koncesji, wymogów a to sanitarnych czy też pożarowych i wszystko byłoby ok, gdyby nie uznaniowość oceny spełnienia tych wymogów. Znajoma otwierała lokal gastronomiczny, zwany pubem w niewielkiej miejscowości pod Krakowem. Lokal znajdował się w piwnicy, przyszedł jakiś pan z kolejnej kontroli przed otwarcie i nakazał przystosowanie lokalu do norm poprzez poszerzenie schodów (technicznie niemożliwe) i pewna kwota z wizerunkiem królów polskich załatwiła sprawę. Wszystko jest ok do czasu, aż np. znajomy kontrolera nie otworzy obok lokalu gastronomicznego i nie przegra konkurencji bo wówczas istnieje ryzyko, że "przypadkiem" zjawi się "rutynowa" kontrola i zamknie lokal z powodu zbyt wąskich schodów. Wszystko odbędzie się w majestacie prawa i to samo dzieje się, tylko na skalę ogólnokrajową z dystrybutorem dopalaczy, nie można mu legalnie zabronić to można mu utrudnić życie tak aby sam się wycofał np. rekwirują cały towar po pretekstem badań środków które tam są zgromadzone, już widzę jak sanepid wchodzi do magazynów Geronimo Martins sp. z o.o (właściciela Biedronki) i zabezpiecza cały towar do badań ...

[juwewaldi]

dzieciaki zawsze będa czegoś szukac,jak pozamykaja takie sklepy z lekkimi otumaniaczami:D to i tak będa szukac tylko dostaną coś grubszego od dilera,to chyba gorzej?

[Szymon]

Marti - a gdzie ja powiedzialem, ze jestem przeciwko trawie w sensie legalizacji, braku hipokryzji itd? Dopalacze to wcale nie takie lekkie jak napisal juwewaldi - tam sa naprawde mocne i ostro dziajajace specyfiki, przy nieograniczonym dostepie i duzej ofercie mozna je mieszac uzyskujac niewyobrazalnie mocne dzialanie - diler to pikus.

[Martin]

Szymon!

To co pisałem nie było "do Ciebie" czy twoich postów, tylko ogólnie w temacie dyskusji nad sklepami z dopalaczami.

Uważam że jeśli coś jest legalne to trzeba szanować prawo kogoś do sprzedawania legalnych produktów, a jeśli ich używanie jest niebezpieczne to należy wprowadzić odpowiednie przepisy prawa, które ograniczą handel.

[juwewaldi]

Szymon jestem w szoku,myślałem że nic mocniejszego niż amfetamina czy extazy w sklepie nie wolno sprzedawac:shocking

[seb]

Martin, Ty taki troche anarchista jesteś Znajoma otworzyła pub który nie spełniał jakichśtam norm i uważasz że to dobrze? Moim zdaniem jedynym minusem całej tej sytuacji była łapówka. Co do sklepów z dopalaczami to moim zdaniem są nie do ruszenia - za gruba kasa...

Pozdrawiam

seb